"Nie całkiem do pary"
Wendy Markham
stan książki b. dobry (bez złamań grzbietu, kartki na swoim miejscu),
288 str. Seria wyd. "Literatura w Spódnicy"
"Lato. Na Manhattanie można zwariować z upału. A bohaterka powieści, 24-letnia Tracey Spadolini, zostaje w Nowym Jorku na całe wakacje. Na domiar złego zostaje tu sama, bo Will, z którym zamierza żyć-długo-i-szczęśliwie i "całkiem do pary", wyjechał na letnie występy. Wróci do miasta dopiero we wrześniu. Ale czy na pewno do niej? Żeby czymś wypełnić czas po wyjeździe Willa, Tracey postanawia przyjrzeć się własnemu życiu i zauważa, ze wynajmowanie przez nią mieszkanie przypomina obskurną norę, rzekomo obiecująca praca w reklamie jest nędzną fikcją, jej uda i biodra nie stają się ani o centymetr szczuplejsze, a na prawie idealnym wizerunku Willa widać coraz więcej rys. W tej sytuacji Tracey z pomocą kilku przyjaciółek i jednego wrażliwego faceta decyduje się coś z sobą zrobić. Czy uda jej się polubić całkiem nową kobietę, jaką w sobie odkrywa? "
"POLOWANIE NA MĘŻA czyli teoria szczelnej przykrywki"
Lynda Curnyn
stan książki bardzo dobry (bez złamań grzbietu, kartki na swoim miejscu),
"Kiedy jeden z byłych narzeczonych żeni się, Angie DiFranco wybucha śmiechem i robi dobrą minę do złej gry. Gdy żeni się drugi, zaczyna się czuć nieswojo. Ale gdy trzeci decyduje się na ślub... Trzeci? Angie traktuje to jako osobistą klęskę. Czyżby coś było z nią nie tak, skoro nie potrafiła skłonić żadnego faceta, żeby w imię dozgonnej miłości wyłożył sporą sumę na zaręczynowy pierścionek? Zdaniem przyjaciółki z lat szkolnych - która, rzecz jasna, od lat ma męża - mężczyżni przypominają słoiki ze szczelnie zakręconą przykrywką. Tak szczelnie, że jedna kobieta nie da rady jej odkręcić - najwyżej trochę ją poluzuje. Dopiero następna bez trudu otwiera słoik. Przykład z życia: Jenifer Aniston bez trudu złowiła Brada Pitta, bo zjawiła się po Gwyneth Paltrow. Angie zaczyna nagle inaczej patrzeć na swój związek z Kirkiem, obecnym chłopakiem. Kiedy jego była dziewczyna postawiła mu ultimatum, uciekł gdzie pieprz rośnie. Ale zgodnie z teorią przykrywka nie jest szczelna. Przy odrobinie wysiłku odskoczy z głośnym sykiem..."