Historia bitwy o Iwo Jimę pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Japonią podczas drugiej wojny światowej, opowiedziana z perspektywy Japonii. To drugie podejście Clinta Eastwooda do tego tematu, który w "Sztandarze chwały" pokazał bitwę z punktu widzenia Amerykanów.

Najlepsza amerykańska produkcja roku. Clint Eastwood przeszedł samego siebie. - A.O. Scott, THE NEW YORK TIMES
Porywające dopełnienie Sztandaru chwały, zdobywca Oscara za Najlepszy montaż dźwięku i Złotego Globa w kategorii Najlepszy film zagraniczny, laureat 4 nominacji do Oscara, w tym w kategorii Najlepszy film i Najlepsza Reżyseria (Clint Eastwood) oraz 2 nominacji do Złotego Globa w kategoriach Najlepszy reżyser i Najlepszy film zagraniczny. Listy z Iwo Jimy to nieopowiedziana nigdy wcześniej historia japońskich żołnierzy, którzy do końca bronili swojej ziemi przed najazdem amerykańskich wojsk podczas II wojny światowej, wiedząc, że powrót nie jest im pisany. Obroną wyspy dowodził generał Tadamichi Kuribayashi (Ken Watanabe, Ostatni samuraj, Batman Początek). Dzięki silnej woli, sprzyjającemu ukształtowaniu wulkanicznych skał Iwo Jimy i niespotykanej taktyce generała japońscy żołnierze zmienili kampanię, która z góry była skazana na klęskę, w 40-dniową bohaterską bitwę.

Na Iwo Jimie zginęło prawie 26 000 Amerykanów i ponad 20 000 Japończyków. Czarny piasek na Iwo Jimie jest splamiony ich krwią, ale ich poświęcenie, wysiłki, odwaga i współczucie nadal żyją w listach, które słali do swoich domów.