Tiziano Terziani
LISTY PRZECIWKO WOJNIE
Wydawnictwo W.A.B.
premiera: styczeń 2012
wydanie: I
tytuł oryginału: Letter contro la guerra
gatunek: powieść
przekład: Joanna Wachowiak-Finlaison
oprawa: twarda
format: 14,2 x 20,2 cm
ISBN[zasłonięte]978-8347-657-4
Świat po 11 września 2001 roku nie jest już taki sam jak przedtem - to przekonanie w pełni podzielał znany włoski dziennikarz i podróżnik, mistrz współczesnego reportażu Tiziano Terzani, czemu dał wyraz w cyklu siedmiu listów zawartych w zbiorze Listy przeciwko wojnie. Część z nich była publikowana w prasie (polemizował w nich między innymi z Orianą Fallaci), część pozostawała jedynie w maszynopisie.
Terzani przeciwstawia się w nich kontynuowaniu wojny, która nie rozwiązuje konfliktu, a jedynie pogarsza sytuację. Zamiast bomb proponuje dialog. Otwarcie na inną kulturę pozwoliłoby jego zdaniem zrozumieć motywy działania przeciwnika i dostrzec w nim nie tylko wroga i terrorystę, ale także człowieka.
Tiziano Terzani postawił sobie za cel wywołanie dyskusji, nakłonienie czytelnika do chwili zastanowienia i świadomego, samodzielnego zajęcia stanowiska. Jego listy to ważny głos w debacie o sensie wojny i przejmująca odpowiedź na pełne nienawiści hasła - czy to płynące ze Wschodu, czy z Zachodu.
Lubię pisać listy. Zawsze myślałem, że gdybym urodził się w bogatej rodzinie i trzysta lat temu tam, gdzie urodziłem się w biedzie, we Florencji, chciałbym tylko podróżować po całym świecie, żeby pisać listy. Dziennikarstwo do pewnego stopnia pozwoliło mi robić coś podobnego, ale byłem ograniczony ilością miejsca, terminami, wymogami języka. Teraz w końcu mogę po prostu pisać listy.
(fragment)
To krzyk uczciwego człowieka, który w Afganistanie dostrzegł nie kolejną wojnę, ale Zachód zapędzony w ślepą uliczkę.
„Corriere della Sera"
Mam bardzo dobre wspomnienia związane z Tiziano Terzanim. Nasz świat, który określa się jako globalną wioskę, tak naprawdę składa się z wielu regionów i różnych kultur. W swojej pracy dziennikarza Tiziano budował most łączący te różnice oraz tę różnorodność i umożliwiał innym zrozumienie świata - świata, który gwałtownie i dramatycznie się zmienia. Mógł to robić, bo umiał obserwować. Właśnie dlatego Terzani stał się tak ważnym świadkiem naszych czasów.
Ryszard Kapuściński
Terzani podejmuje się trudnego zadania skłonienia Zachodu do przemyślenia prowadzonej wojny. Daje do zrozumienia, że jedynym sposobem na pozbycie się terroryzmu nie jest zabijanie terrorystów, ale wykluczenie powodów, które zamieniają kobiety i mężczyzn w terrorystów.
„L'Espresso"