|
Lis już
wtedy był myśliwym Herta
Muller Wydawnictwo:
Czarne
ISBN: [zasłonięte]978-8336-154-4 Tłumaczenie: Rosenau
Alicja Format: 12.5x19.5cm Liczba
stron: 256 Oprawa:
Miękka Wydanie: 2009 r.
Za motto tej
powieści wybrała Müller słowa Wieniczki z "Moskwy" Pietuszki
Wieniedikta Jerofiejewa: "Nic to, nic to, powiedziałem sobie,
nic to", powtarzane w chwili największego zagubienia,
działające niczym zaklęcia, mające człowieka choć chwilę
jeszcze utrzymać przy życiu. Również bohaterowie Müller mają
swoje tajemne formułki, pod przykrywką których obok strachu
narasta wielki gniew i wściekłość. Powieść zaczyna się
fragmentami poetyckiej, przygnębiającej prozy, oferującej
spojrzenie na szare i wrogie miasto, jego równie szarych
mieszkańców, rzeczy wymykające się spod ludzkiej kontroli,
nieprzyjazną przyrodę. W te opisy wplatają się wspomnienia z
dzieciństwa. Stopniowo wyłania się z nich opowieść o
nauczycielce Adinie, jej przyjaciołach i społeczeństwie
zniszczonym i zdemoralizowanym przez terror i
strach.
Głód i
jedwab Herta
Muller Wydawnictwo: Czarne
ISBN: [zasłonięte]978-8336-020-2 Tłumaczenie: Leszczyńska
Katarzyna Format: 12.0x19.0cm Liczba
stron: 208 Oprawa: Miękka Wydanie: 2008
r
Ostry jak brzytwa, bezlitosny
zbiór esejów "Głód i jedwab" to konfrontacja z Herty Müller
doświadczeniami życia w dyktaturze i podążanie tropem
politycznych refleksji autorki z lat dziewięćdziesiątych,
którym towarzyszy pewność, że podział na sferę prywatną i
polityczną nie istnieje i istnieć nie ma prawa. Müller
demaskuje terror "normalności" prowadzący do zuniformizowanego
myślenia i możliwy wszędzie: czy to będzie banacka wieś, czy
Rumunia Ceauşescu, Jugosławia czy zjednoczone Niemcy.
Pokazuje, jak można zawłaszczyć i wprząc w służbę
totalitarnego panowania słowa i rzeczy, przyrodę i mury
miasta. Jak można panować, pogrążając ludzi w szarości, jak
ważnym elementem władzy jest konstruowanie państwowej,
powszechnie obowiązującej rzeczywistości, budowanie nieufności
w prywatnych związkach. Pisze o tym, jaką wagę ma dla
panujących kontrola seksualności i kobiecego ciała, ale i o
tym, jak kobiety stają się kolaborantkami. Opowiada, jak
konstruowany jest strach i jak wpędza się ludzi w obłęd. I o
tym, jak ten strach może zwrócić się przeciw władzy. Śledzi
również narodziny nienawiści i ksenofobii w demokracji,
przekształcanie się bezmyślności w zbrodnię. Przygląda się
uważnie słowom i temu, co się za nimi skrywa. Poddaje
wiwisekcji zarówno mowy polityków niemieckich, jak i rozmowy w
berlińskim parku czy włoskim sklepiku. Ogląda z każdej strony
język, jakim pisano na Zachodzie o dyktaturze, jakim mówiono o
wojnie w Jugosławii i myśli nad tym, co zdradzają jego
metafory i przemilczenia. Śledzi, dokąd prowadzi, co odsłania
i co ukrywa język rumuńskiej ulicy za życia i po śmierci
Ceauşescu. Teraźniejszość przeszłości widoczna jest w jej
komentarzach na temat dyskusji o biedzie w Europie, o prawie
do azylu, o rozliczaniu przeszłości, o pogromach Cyganów w
Rumunii, podpalaniu domów azylantów w Niemczech.
Dodatkowy opis: Widoczne zagięcie rogu
oprawy.
|