Aboriginal, Tribal, Ambient, Didgeridoo
Extreme to Autralijska wytwórnia, która zrobiła międzynarodową karierę wydając
bardzo różnorodną, choć przeważnie bliską ambientowi muzykę. W ciągu kilkunastu
lat swojej działalności Extreme opublikowało m. in. płyty takich muzyków jak Paul
Schütze, Muslimgauze, Merzbow, Jim O'Rourke, Shinjuku Thief, Mo Boma,
Jorge Reyes, Vidna Obmana, Soma, Otomo Yoshihide czy Maju.
Steven Kent jest muzykiem, który sztukę grania na didgeridoo opanował do
perfekcji. Jednak nie tylko wirtuozeria Kenta ma wpływ na wysoką jakość albumu, nagranego
wspólnie jeszcze z dwoma muzykami pod szyldem LIGHTS IN A FAT CITY. Płyta jest przede
wszystkim świetnie zaaranżowana! Artystom udało się połączyć brzmienia prymitywne;
tradycyjne, plemienne bębnienia ze współczesną, zaawansowaną technologią brzmieniową i
soczystą elektroniką, która na płycie pojawia się właściwie sporadycznie, uzupełniając
nagrania o odpowiednią atmosferę. Jest transowo, hipnotycznie i wciągająco... A wszystko
nagrane w holdzie dla Aborygenów i ich walce o własne prawa we własnej ojczyźnie.
Lights In A Fat City to zespoół jednej z najbarwniejszych postaci sceny transglobal
hypnotic - Stephena Kenta. Kent to: 1) Inkarnacja szamana, który próbuje odnaleźć
sens rytuałów w betonowej dżungli wielkiego miasta; 2) Typowy przedstawiciel cywilizacji
Dobrobytu i Przesytu, który zafascynowany siłą muzyki etnicznej i zwiedziony jej
pozorną prostotą, próbuje zaanektować cudze dziedzictwo, by odzyskać utraconą
niewinność; 3) Entuzjasta pierwotnych, transowych rytmów, który chcąc grać,
sięgnął po didgeridoo, bo na tym akurat każdy by - jakoś, coś - potrafił....