"Dalej opowiadam o swoich wrażeniach z podróży" - słuchając tej płyty momentami ma się nieodparte złudzenie, że wskazówki zegara cofnęły się o kilkanaście lat... Ten sam, z lekka leniwy głos z delikatną nutką melancholii, te same mądre, wymagające skupienia teksty pisane według formuły minimum słów maksimum treści. Fiu Fiu to nie jest jednak jakiś muzyczny skansen - całość jest znakomicie wyprodukowana, album powstawał bardzo powoli (tylko wymiana podkładów perkusyjnych opóźniła premierę o rok). Dzięki temu w muzyce czuć spokój i przestrzeń, doskonale przemyślane, subtelne szczegóły, znajdują się dokładnie tam gdzie powinny i czekają by odbiorca odkrył je przy kolejnym przesłuchaniu. Piękna płyta.

1. Raczej  
2. W naturze mamy ciągły ruch  
3. Wirnik  
4. Wieje  
5. Leon  
6. Allelujaż  
7. Daj mi  
8. Zero zer  
9. Ceremonie  
10. Pieśń mijających się wielorybów