Darem jest natura, której częścią jesteśmy. Ale prawdziwym darem jest mieć możliwość dorastania w jej bliskości. Przyroda daje szansę na ćwiczenie uważności, umiejętności patrzenia, obserwowania. Bardzo często patrzymy, ale nie widzimy, słuchamy, ale nie słyszymy, odczuwamy, ale nie czujemy. Życie nie pędzi i nie gna, tylko my ludzie takim je czynimy. A wokół nas toczy się życie, jak równoległy świat, którego nie dostrzegamy... Rośliny, zwierzęta, mniejsze, większe, świat mikroorganizmów, tak bogaty w feerie barw, wrażeń, dźwięków. To właśnie sama natura jest największym mistrzem, kompozytorem, oraz inspiracją dla powstających muzycznych arcydzieł.
Życie spędzone w leśniczówce, pośród lasów, drzew, ptaków, dzikiej zwierzyny, bagien, jezior, gdzie w nocy przebudzić może tylko szczekanie psa bądź pohukiwanie sowy, a ranek można przywitać razem z budzącym się chórem leśnych ptaków, któremu wtóruje klangor żurawi na stawie, to prawdziwy dar. W trawie rozlega się donośne granie świerszczy jakby były ich tysiące a na bagnie odbywa się koncert żab, niosąc się głębokim echem w leśną gęstwinę. Wszystko to na wyciągnięcie ręki. Wystarczy otworzyć swoje zmysły i obserwować...
Natura: żywioł, bogactwo, przekleństwo czy błogosławieństwo... Oblicza jej są różne, niezmiennym jednak pozostaje fakt, że jesteśmy jej integralną częścią, i chociaż życie spycha nas w przeróżne kierunki świata, chociaż często spędzamy życie w wielkomiejskim tłumie, w biegu, pamiętajmy, że na peryferiach naszej duszy i naszej natury jest pamięć i potrzeba powracania do naszego źródła. Tam, na łonie natury, nikt nas nie będzie popędzać, krytykować, oceniać, ścigać się z nami. Tam, najzwyczajniej będziemy mogli być sobą i ze sobą, o co tak trudno na co dzień. Dotknąć drzewa, poczuć szorstkość kory, przejść boso po wilgotnej, porannej trawie, przyjrzeć się z bliska barwom subtelnych skrzydeł motyla, poczuć jak gąsienica misternie przemieszcza się po naszej dłoni... Umiejętność tę, obcowania z przyrodą tak blisko, mają w naturalny sposób dzieci. To je wycisza i odpręża, jest to rodzaj medytacji a także okazywany Matce Naturze szacunek, ponieważ dzieci mają niezwykłą zdolność do bycia naprawdę tylko tu i teraz. Przypomnijmy sobie jak to jest... Albo nauczmy się na nowo słuchać, patrzeć, czuć...
Z wieloletnich obserwacji, wielogodzinnych spacerów po lesie, po krainie bagien i stawów zachodniopomorskich kniei, a także z doświadczania natury w codziennym życiu, wypłynęła ta kompozycja. Namiastka tego co ma miejsce każdego dnia tam, gdzie dorastałam i dokąd powracam z jeszcze głębszym zrozumieniem oraz zachłannością obcowania blisko tego mikro- i makro- naturalnego świata.. Czysty dźwięk natury. Tym pragnę się podzielić i zachęcić do uważnego bycia tu i teraz. Zachęcić do dostrzegania potencjału oraz bezinteresownych darów jakie otrzymujemy każdego dnia od świecącego słońca, drzew produkujących nam tlen, czy dających cień w upalny dzień, czy też koncertujących ptaków i żab. Kompozycja Leśne mokradła - odgłosy żab, to zapis kilku wędrówek, poranków i wieczorów pośród leśnych kniei i mokradeł. To niezwykłe zjawisko wieczornych i nocnych koncertów żab ma miejsce pomiędzy majem a lipcem. Wieczory wypełnione taką aranżacją muzyczną są wtedy naprawdę wyjątkowe.
zakupionych przedmiotów na moich aukcjach.
Zobacz nasze pozostałe aukcje:
|
|