Przedmiotem sprzedaży jest USZKODZONY i niekompletny laptop HP Pavilion DV7 3120ew.
Laptop zakupiony w 2010 roku. Włącza się, ale przy ekranie startowym WINDOWS lub podczas ładowania plików trybu awaryjnego wyłącza się. Wyłącza się też nie niektórych diagnostykach z poziomu Bios. Nie wiem co się stało, sprzęt po prostu jednego dnia zaczął się tak zachowywać. Nie wiem co jest przyczyną, nie znam się na tym.
Nie pamiętam niestety dokładnej specyfikacji procesora ale po product number (WG613EA#AKD) taki wynik: HP Pavilion dv7-3120ew, 17.3 HD+ BV Infinity LED, 1600 x 900, i5-430M 2.26 GHz, Intel HM55, 4 GB DDR3 (1333), 2 GB + 2 GB, 500 GB (7200), 8c, DVDRW DL LS, GeForce GT 320M 1024 MB DDR3, HDMI 1.3b, 802.11 B/G/N, BLUETOOTH, WEBCAM, TV TUNER DVB-T, REMOTE.
Matryca jest sprawna, ma przy dolnej krawędzi jakieś zadrapanie widoczne na zdjęciu, które jest raczej zauważalne przy wyłączonym komputerze. Komputer był otwierany kilkukrotnie w celu naprawy wiatraka. Komputer mocno się grzał, stopiły się chyba ze dwie lub trzy taśmy (jesli nie więcej - nie pamiętam).
Na pewno stopiły się taśmy łączące płytę główną z touch padem i listwę sterowania multumediami nad klawiaturą. Nie przeszkadzało to w funkcjonowaniu komputera. Obudowa może troszkę odkształcona, a może po prostu źle nasadzona. Brakuje klawisza (. del) na klawiaturze numerycznej.
Ładowarka jest zastępcza (kupiłem kiedyś jakąś regenerowana na allegro, ma znaczek HP, ale nie wiem czy jest kompletna HP - ma końcówkę z niebieską diodą wokół wtyczki jak Dell). Działa.
Bateria też jest, ale jakby jej nie było, wytrzymuje chwile, od dłuższego czasu laptop pracował jako komp. stacjonarny.
Podsumowując: generalnie sprzedaję całego laptopa bez dysku twardego i bez pamięci RAM. Reszta jest i coś tam ewidentnie jest popsute (może płyta, może procesor, nie wiem). Dodatkowo w paczce znajdzie się antena TV i jakieś piloty, które były z laptopem.
Proszę o rozważne licytowanie bo nie przyjmuję zwrotów. Towar uszkodzony.
We Wrocławiu można odebrać osobiście
Jeśli potrzebne info proszę o tel. 660[zasłonięte] 118
Dodano 2[zasłonięte] 015-01 10:20 Może źle się wyraziłem więc poprawiam - taśmy się nie stopiły jako takie. Nie jestem ekspertem i diagnoz stawiać nie będę, ale wg mnie od nadmiernego przegrzania cokolwiek łączyło je z utwardzanymi plastikowymi zakończeniami które pozwalają umieścić taśmy w odpowiednich wejściach, straciło swoje właściwości i te końcówki po prostu odpadły przy wypinaniu. Wspomniane taśmy chyba wyrzuciłem, a może są w środku, jak komuś zależy mogę rozkręcić znowu i zajrzeć.
Naprawiany wiatrak - w sensie czyszczony.