LAIR
|
System operacyjny: |
PS3, PlayStation 3
|
Dostawa: |
10/20zł Odbiór osobisty w sklepie
|
Płatności |
Przelew, gotówka, za pobraniem
|
Wysyłka |
do 48h
|
|
Lair miała być jedną z najlepszych gier przeznaczonych dla konsoli PS3. Zadaniem firmy Factor 5 – producenta programu – było wyciśnięcie siódmych potów z nowej maszynki Sony i pokazanie przy okazji możliwości kontrolera SIXAXIS, którego czujniki ruchu idealnie pasowały do projektu, w którym latamy potężnym smokiem i siejemy spustoszenie wśród niczego nie spodziewających się żołnierzy wroga.
W teorii sprawa wygląda naprawdę wspaniale. Trzymamy bowiem w ręce pad do gry i przy pomocy odpowiednich jego wychyleń sterujemy lotem smoka. Wystarczy że przechylimy kontroler nieco w bok, aby potężny jaszczur wykonał zwrot w tym właśnie kierunku. Ruch w górę lub w dół sprawia, że gad podnosi się lub opada… Sterowanie z początku wydaje się bardzo intuicyjne i łatwe, niestety w późniejszych etapach rozgrywki, poziom trudności znacznie wzrasta i wychodzą na wierzch niedociągnięcia oraz przeróżne dziwaczne rozwiązania, na które zdecydował się deweloper, a które bez wątpienia nie służą ogólnej grywalności programu. Zapytacie w tym momencie o co dokładnie biega…? No cóż, zaraz będziecie mieć jasność w tej kwestii, zanim jednak wdam się w szczegóły wypadałoby wspomnieć coś na temat fabuły oraz ogólnego zarysu Lair.
Firma Factor 5 specjalnie na potrzeby Lair opracowała od zera zupełnie nowe i świeże uniwersum, w której najważniejszą rolę odgrywają oczywiście smoki. Gracz należy do elitarnej jednostki rycerzy, którzy zasiadają na grzbiecie gadów i przy ich pomocy walczą z przeważającymi siłami oponenta. Podczas przechodzenia kolejnych etapów rozgrywki dowiadujemy się coraz większej ilości szczegółów na temat dwóch walczących frakcji: Mokai i Asylian; oraz naszego udziału w całym tym bajzlu. Fabuła muszę przyznać, jest całkiem interesująca i potrafi wciągnąć aż do ostatniej misji. Posiada ona mityczny, tajemniczy i średniowieczny charakter – te trzy cechy sprawiają, że klimat zabawy jest bardzo dobry.
Jeśli klimat gry stanowiłby o jej ostatecznej grywalności,
Lair mogłoby być wzorem dla innych produkcji, niestety grywalność nie idzie w parze z klimatem i program w ten sposób wiele traci. Po pierwsze nie ma możliwości wyboru sposobu sterowania smokiem, a co za tym idzie jesteśmy skazani tylko i wyłącznie na żyroskopowe czujniki ruchu zamontowane w padzie. Niestety kontrolowanie gada jest mało precyzyjne i potrafi przysporzyć wielu problemów. Ciężko jest wymachiwać padem na wszystkie strony, jednocześnie rozglądać się dookoła przy pomocy gałek analogowych i wciskać odpowiednie przyciski. Szkoda, że nie opracowano alternatywnego modelu sterowania, który wykorzystywałby gałki analogowe, a nie czujniki ruchu.
Deweloper tworząc grę
uznał zapewne, że wybrany sposób kontrolowania jest jak najbardziej właściwy i pozwala na większe utożsamienie się z kontrolowanym smoczyskiem. Prawdę mówiąc, ludzie pracujący w Factor 5 mieli rację, bowiem pierwsze kilka misji pozwala rzeczywiście wczuć się w zabawę. Smokiem lata się przyjemnie, całkiem dobrze reaguje on na wydawane komendy, a uczucie swobody jest świetne. Niestety już godzinę później na światło dzienne wychodzą klocki utrudniające czerpanie przyjemności z rozgrywki. Silnik obsługujący Lair nie zawsze odpowiednio poznaje wstrząśnięcia padem, a brak precyzji sprawia że niejednokrotnie ciężko znaleźć i trafić we wskazany cel – tym bardziej, że nie mamy opcji ręcznego wybierania celów – gra sama decyduje w kogo powinniśmy władować kolejną kulę ognia.