Gdy przychodzi pora pełzania, a potem raczkowania, liczy się motywacja. Przemieszczanie się bez wyraźnego celu nie wchodzi w grę. Ale wyciągnięte ramiona mamy, oddalona o pół metra zabawka czy stojąca na dywanie butla z pysznym mlekiem to już wyzwanie. Aby zachęcić dziecko jeszcze bardziej, można zainwestować w kulę - pełzaka. Ta wesoła, grająca i poruszająca się samodzielnie zabawka zmotywuje nawet największego leniuszka.

Wesoła kula tylko czeka, by dotknęła go ciekawska rączka niemowlaka. Zaczyna się wtedy powoli toczyć, obracać wokół własnej osi, świecić światełkami i grać przyjemne dla ucha melodyjki. Taka niespodziewana reakcja przedmiotu to ogromne zaskoczenia dla każdego maluszka. Dziecko wpatruje się zafascynowane w kulę i czeka, co się będzie dalej działo. Kula tymczasem zatrzymuje się. To wyraźna zachęta - podejdź kawałeczek, a znowu coś się wydarzy. I maluszek zaczyna pełznąć lub raczkować w kierunku zabawki. A gdy ponownie jej dotknie, wszystko zaczyna się od początku.

Zabawka działa na baterie (w zestawie) i posiada regulację głośności. Spodoba się także troszkę młodszym dzieciom, które mogą traktować ją jak migającą i grającą grzechotkę oraz nieco starszym, które z pewnością rzucą się za nią w pogoń na własnych nóżkach.