Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

Kucyk skazany na cierpienie Pomóż !!!

23-03-2012, 5:16
Aukcja w czasie sprawdzania nie była zakończona.
Cena kup teraz: 10 zł      Najwyzsza cena licytacji: 10 zł     
Użytkownik Fundacja_ZNJR
numer aukcji: 2214125602
Miejscowość Kraków
Kupiono sztuk: 11    Zostało sztuk: 489    Licytowało: 4    Wyświetleń: 171   
Koniec: 31-03-2012 17:19:56

Dodatkowe informacje:
Stan: Nowy
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha


Przedmiotem aukcji są dyplomy formatu A4, wysyłane pocztą,
zawierające zdjęcia konika szetlandzkiego CYPISKA, którego właściciel skazał na niewyobrażalne cierpienie.

Dochód ze sprzedaży zdjęć zostanie przeznaczony na leczenie konia.
W listopadzie 2011 r. Fundacja Zwierzę Nie Jest Rzeczą została poproszona o interwencję na drugim końcu Polski. We wsi, w okolicach Siedlec kobieta zauważyła konia leżącego pod lasem na kupie liści. Koń miał powykręcane nogi i nie potrafił na nich ustać. Zwróciła uwagę właścicielowi, ale on nie bardzo się przejął twierdząc, że zwierzęciu nic się nie dzieje tylko sobie leży.

Po całonocnej wyprawie udało nam się odebrać i przetransportować konika do siedziby Fundacji Zwierzę Nie Jest Rzeczą.

Cypisek jest niewielki, to kuc szetlandzki, który od dawna chorował na ochwat przednich nóg.

W wyniku braku opieki weterynaryjnej i kowalskiej doszło do przemieszczenia kości kopytowych znajdujących się wewnątrz puszki kopytowej a następnie do deformacji całych kopyt. Cypisek nigdy nie miał struganych także tylnych zdrowych kopyt w których panowała gigantyczna cuchnąca zgnilizna i zanik strzałki.
Przez ten cały czas konik zmagał się z silnym stanem zapalnym oraz ogromnym bólem, przez co nie mógł ustać na nogach i głównie leżał.



Cypiska czeka długotrwałe leczenie, napewno minimum rok. W tym czasie będzie miał przynajmniej trzy poważne zabiegi i pomiędzy nimi co trzy tygodnie korekcyjne wyrównywanie kopyt.

Nie można ryzykować ciachnięcia tego na jeden raz.
Deformacja, którą widać to nie tylko wielki kostny but. Cała noga przez zdeformowane kopyto jest przemieszczona i źle ustawiona. Przez ostatnie lata Cypisek naciągnął sobie ścięgna i więzadła. Nie można za jednym zamachem zmienić mu postawę na którą tyle lat pracował, bo istnieje ryzyko, że noga wygnie się w przeciwną stronę albo dojdzie do poważnych uszkodzeń ścięgna i więzadeł

Pomiędzy zabiegami konieczna jest ręczna korekta kopyt - co mniej więcej 7 dni podcinanie piętek i ścian przedkątnych, które zawinęły się pod spód kopyta i uciskają strzałkę. Już wiemy na 100%, że w jednej nodze, tej która jest bardziej wygięta, Cypisek ma jednostronny zanik strzałki.

Kolejne etapy leczenia, to rowkowanie ścian bocznych, tak, aby zaczęły rosnąć prosto a nie podwijały się pod spód. Samo odcięcie zdeformowanego kopyta nic nie da, bo za chwilę urośnie tak samo, jeśli nie będzie co kilka dni, tygodni nacinane w newralgicznych miejscach.




Na razie Cypisek jest po pierwszym zabiegu.

Poprawione nóżki coraz lepiej się mają i już tak bardzo Cypis się na nich nie huśta. Kopytka dużo mniejsze i bardziej wygodne. Podeszwy dalej masakryczne - hodujemy nowe strzałki z nadzieją że wogóle wyrosną


Kiedy przyjechał do Fundacji, to ciągle leżał i nie chciał nawet wstawać do picia. Potem na lekach dawał radę ustać na nogach. A teraz nie może wiercipięta w stajni usiedzieć. Troszkę cieplej się zrobiło i już go zaczyna nosić.

Niebawem czeka go zaplanowana kolejna korekta kopyt i teraz musimy szczególnie uważać. Gdyby się poślizgnął i nadwyrężył ścięgna, to o zabiegu moglibyśmy zapomnieć.



Przed nami rok kosztownego leczenia Cypiska, dlatego oferujemy Państwu

dyplomy
z podziękowaniem za pomoc

cena dyplomu tylko 10 zł

Wpłaty prosimy kierować na konto:
Fundacja "Zwierzę nie jest rzeczą"
ul. Batalionu "Skała" AK 8/36, 31-273 Kraków

nr konta: 58 1240 [zasłonięte] 1[zasłonięte]1701100 [zasłonięte] 242074
z dopiskiem "Cypisek + numer aukcji allegro"




Cypisek jest bardzo grzeczny, przemiły i towarzyski. Zaprzyjaźnił się już z jednym z naszych koni i głośno za nim rży. Po zastrzykach także bardzo się ożywił i kombinuje jak wyjść ze stajni na spacer.
Każda większa korekta powoduje zmianę ustawienia nóg i obciąża ścięgna i więzadła, dlatego teraz niestety ma niewielki areszt domowy.
Ale mamy nadzieję, że do lata połowa leczenia będzie już za nim i będzie sobie mógł pobrykać

Za pomoc w ratowaniu kopytek tego dzielnego maleńkiego konika serdecznie Państwu dziękujemy



Zachęcamy także do przekazywania 1% podatku dla naszych zwierząt. KRS 000[zasłonięte]9668
Na naszej stronie internetowej można pobrać darmowy program do rozliczania deklaracji PIT

www.zwierzeniejestrzecza.org.pl