Wygląd to jej atut. Pojemna i wystarczająco mocna. Cena to jej atut.

elegancka kuchenka łatwa w obsłudze

Bardzo ciekawe funkcje, mam ją od kilku miesięcy, ale jest ich tyle, że jeszcze wszystkich nie wypróbowałam.

Menu jest bardzo intuicyjne i sama mikrofalówka wygląda dobrze.

Niestety jeśli chodzi o te lustrzane drzwiczki, to po prostu koszmar.

Ktokolwiek kupując ją myślał sobie, że będzie fajnie wyglądać przez ten bajer z lustrzanym odbiciem, myślę, że teraz ma dość.

Ja kupowałam ją pomimo tego lustra i na szczęście nie używam jej bardzo często, ale gdybym używała, a mikrofalówka byłaby na widoku, obok musiałby ciągle stać płyn do szyb.

Niedawno kupiłam lodówkę, która także pozostawia widoczne po dotknięciu ślady, ale to jest naprawdę nic, w porównaniu do tej mikrofalówki.

Chciałam mieć mikrofalówkę na zewnątrz, a teraz mam ją w szafce, bo inaczej nie mogłabym z niej w ogóle korzystać, tak się niesamowicie palcuje + to lustro uniemożliwia zobaczenie też, co się dzieje wewnątrz, czyli np. roztapiając czekoladę, muszę co 10 sekund stopować i sprawdzać, a nie tak jak w starej mikrofalówce, gdzie widziałam stopień roztopienia.

Polecam ze względu na funkcję.

Lubiącym nieskazitelny porządek - odradzam:)

Kuchenkę dostałem z lekko wgniecioną blachą zewnętrznej obudowy w lewym tylnym rogu,nie wiem czy to wina producenta,czy sklepu ole ole,za to duży minus.Drzwiczki po zamknięciu lekko opadają w dół,przez co nie jest już taką idealną prostokątną bryłą jak na obrazku powyżej.Naprostowałem siłowo te drzwiczki i na razie jest dobrze.Podgrzewa raczej dobrze,choć pełną opinie mogę dać za jakiś czas,bo mam ją parę dni i wiele funkcji nie sprawdziłem.Wydaje mi się trochę słabe to wykonanie.Nie chce mi się reklamować jej za to wgniecenie,chyba że wykryje jeszcze jakieś poważniejsze wady.Ogólnie jestem średnio zadowolony,mogła by być trochę krótsza na szerokość.

Bardzo fajna i funkcjonalna kuchenka. Dużo programów, działa bez zarzutu. Użytkuję ją już pół roku, bez zastrzeżeń. Jedyny mankament to ślady użytkowania na lustrzanym froncie, no ale cóż, da się przeżyć :-)