Simone Weil (1[zasłonięte]909-19) to kobieta legendarna: pasja życia, nieprzeciętny intelekt, poszukiwanie prawdy, absolutna uczciwość i całkowite zaangażowanie we wszystko, czego się podejmowała. Na całym świecie, także w Polsce, ma ona szerokie grono wielbicieli, ale także zagorzałych przeciwników. Była wzorem człowieczeństwa, moralnym i intelektualnym autorytetem m.in. dla Alberta Camusa, Józefa Czapskiego, Czesława Miłosza. Ktoś nazwał ją najbardziej dręczącym filozofem XX wieku.
Książka Gabrielli Fiori daje czytelnikowi szczególne wrażenie obcowania z francuską myślicielką. Autorka słucha Simone Weil i pozwala wsłuchać się w jej głos czytelnikowi. Stara się ukazać w sposób możliwie pełny złożoność nie tylko jej filozofii, ale również jej osobowości, obok której, jak twierdzi wielu świadków, zgodnych w tej kwestii, nie sposób było przejść obojętnie. Jest to także książka "kobieca", napisana przez kobietę o kobiecie zmagającej się nieustannie ze swoją kobiecością.
Simone Weil była jedną z największych postaci, które ofiarował ludzkości śmiercionośny wiek dwudziesty. Ale postacią nieprawdopodobną, nieoczekiwaną i tyleż budzącą szacunku, co skłaniającą do sprzeciwu. Być może każdy geniusz narzuca ludziom tak sprzeczne uczucia, choć nie jest to pewne. Simone Weil wymyka się wszelkim próbom hagiograficznego upiększenia, gorszy skandalicznie "nieżyciowym" zachowaniem, zmusza do pytań: skąd, dlaczego musiała pojawić się właśnie w tej a nie innej epoce chrześcijaństwa.
Czesław Miłosz
Simone Weil nie myślałaby o sobie, ale o obowiązkach drobnych, tysiącznych, o ludziach z którymi była. O obowiązkach, które nie cierpią żadnej zwłoki. Dyscyplina żelazna, i dzikie nieprzerwane bóle głowy, które ją latami męczyły, i ten inny ból tajemniczy "na styku duszy i ciała", co jej nie opuszczał nigdy. Po tej drodze dochodziła do przeżyć, do świadomości, do objawień, wobec których twoje życie i twoja praca prawie nie istnieją.
Józef Czapski
Nie o filozofię tu idzie, ale o życie. Będąc jak najdalsza od zamiarów stworzenia jakiegoś własnego systemu, Simone Weil ze wszystkich sił pragnęła być w swoim dziele nieobecna. Jedynym jej pragnieniem było nie stanowić żadnej zasłony pomiędzy Bogiem a ludźmi - zniknąć zupełnie, "tak, aby Stwórca i stworzenie mogli zwierzyć sobie nawzajem swoje tajemnice".
Gustave Thibon