Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

Księga niepokoju Bernarda Soaresa Fernando Pessoa

02-06-2012, 12:23
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Cena kup teraz: 42 zł     
Użytkownik kasia_kwiat
numer aukcji: 2283361322
Miejscowość Warszawa
Wyświetleń: 24   
Koniec: 17-05-2012 00:43:15

Dodatkowe informacje:
Stan: Nowy
Okładka: twarda
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

 

Fernando Pessoa


Księga niepokoju Bernarda Soaresa, pomocnika księgowego w Lizbonie


Przekład: Michał Lipszyc


Pierwsze w Polsce wydanie w  pełnej wersji


Wymiary: 145x205


Stron:436

 

 

Moje życie – tragedia, z której odegrano tylko pierwszy akt, bo wygwizdali ją bogowie. Przyjaciele? Ani jednego. Tylko kilku znajomych, którym się wydaje, że mnie lubią, i którym może byłoby żal, gdyby przejechał mnie pociąg i gdyby pogrzeb odbywał się w deszczowy dzień.

 

 

 

Jest coś, co mnie bardziej zdumiewa niż głupota, z jaką większość ludzi przeżywa swoje życie: inteligencja zawarta w tej głupocie.

 

 

 

Serce, gdyby zaczęło myśleć – przestałoby bić.

 

 

 

W dzisiejszym życiu świat należy tylko do głupców, do niewrażliwych, do podekscytowanych. Prawo do życia i do zwycięstwa zdobywa się dziś nieomal tymi samymi sposobami, jakimi zdobywa się zamknięcie w domu wariatów: niezdolnością do myślenia, niemoralnością i hiperekscytacją.

 

 

 

Zaszedłem jak zwykle do fryzjera, z łatwością i przyjemnym brakiem skrępowania, które czuję, wchodząc do znajomych pomieszczeń. Na to, co nowe, moja wrażliwość reaguje lękiem: jestem spokojny tylko tam, gdzie już byłem.Usiadłszy w fotelu, spytałem mimochodem młodego fryzjera, owijającego mi wokół szyi czyste i zimne płótno, czy wie, co słychać u jego kolegi obsługującego fotel po prawej – starszego, jowialnego mężczyzny, który ostatnio chorował. Nie wymusiła na mnie tego pytania żadna konieczność: podsunęły mi je miejsce i wspomnienie. ,,Wczoraj umarł”, odpowiedział bezbarwny głos, którego właściciel znajdował się za płótnem i za mną i wyciągnął właśnie palce zza mojego kołnierzyka, upchnąwszy tam do końca materiał. Całe moje irracjonalne dobre samopoczucie nagle skonało jak już na zawsze nieobecny fryzjer z fotela obok. Wszystko, o czym próbowałem myśleć, przenikał chłód. Nic nie powiedziałem.Tęsknota! Budzi ją we mnie nawet to, co dla mnie nic nie znaczyło, przez sam lęk przed uciekającym czasem i chorobliwą zagadką życia. Wystarczy, że przestaję nagle spotykać twarze, które widywałem codziennie na swoich codziennych ulicach, i wpadam w przygnębienie – a nie były dla mnie niczym (chyba że symbolem całego życia). Nieciekawy starzec w brudnych kamaszach, z którym mijałem się często o wpół do dziesiątej rano? Kulawy sprzedawca losów na loterię, który mnie bezskutecznie nagabywał? Korpulentny i rumiany staruszek z cygarem, sterczący w drzwiach sklepu tytoniowego? Co się stało z nimi wszystkimi, z tymi, którzy – ponieważ raz po raz ich spotykałem – byli częścią mojego życia? Jutro ja też zniknę z Rua da Prata, z Rua dos Douradores, z Rua dos Franqueiros. Jutro ja też – dusza, która czuje i myśli, wszechświat, którym jestem dla siebie – tak, jutro ja też stanę się tym, który przestał chodzić po tych ulicach, tym, którego inni będą przywoływać mglistym ,,co się z nim stało?”. I wszystko, co robiłem, wszystko, co czułem, wszystko, czym żyłem, będzie się sprowadzać do tego, że na powszednich ulicach jakiegoś miasta jest o jednego przechodnia mniej.

 

 

 

 

 

Nagle jestem sam na świecie. Widzę to wszystko z duchowego dachu. Jestem sam na świecie. Widzieć to być daleko. Widzieć jasno to zatrzymywać się. Analizować to być cudzoziemcem. Wszyscy ludzie przechodzą, nie ocierając się o mnie. Wokół mam tylko powietrze. Czuję się tak wyizolowany, że czuję dystans między mną a moim ubraniem. Jestem dzieckiem ze słabo palącą się świecą, które w nocnej koszuli przechodzi przez wielki pusty dom. Żyją cienie, które mnie otaczają – tylko cienie, córki rzeczy zmarłych i światła, które mi towarzyszy. Otaczają mnie tutaj w słońcu, ale nie są ludźmi.

 

 

 

Niekiedy myślę ze smutnym zadowoleniem, że pewnego dnia, w przyszłości, do której już nie będę należał, te zdania, które piszę, zachowają się i będą chwalone, zyskam wreszcie ludzi, którzy mnie „zrozumieją”, moich bliskich, prawdziwą rodzinę, by w niej się urodzić i być kochanym. Ale nie urodzę się, a dawno już będę zmarły. Będę rozumiany tylko w wizerunku, kiedy to afekt już nic nie daje temu, co zmarł, nie doznawszy niczego poza brakiem uczucia.

 

 

 

FERNANDO PESSOA "KSIEGA NIEPOKOJU" (FRAGMENTY")

 

 

 

„Księga niepokoju” to jedna z tych książek, którym każdy zachwyt uwłacza trywialnością. Samo pisanie o niej wydaje się profanacją, pochwała – znieważa.To nie jest książka do przeczytania jednym haustem. Jeśli próbuje się w nią wtargnąć zbyt gwałtownie – odrzuca, nie przyjmuje w siebie. Stawia opór obcym myślom. Pod niecierpliwym spojrzeniem słowa rażą manierycznością, ich czar obraca się w banał. Trzeba je oswajać dzień po dniu. Wtedy zaczynają odurzać.

 

 

 

 

 

Fernando Pessoa (1888–1935), modernistyczny poeta i prozaik portugalski o niezwykłej osobowości twórczej jest uznawany za jednego z najwybitniejszych pisarzy XX wieku.Przywódca modernistów w Portugalii. Prawdziwą sławę zyskał po śmierci, a publikowanych tekstów wciąż przybywa. Pozostawił bowiem po sobie słynny "kufer" z 27 tysiącami stron, pisanych w różnych stylach i w rozmaitych wcieleniach. Posługiwał się wieloma nazwiskami, a każde z jego literackich wcieleń cechowało się odrębną osobowością i stylem. Księga niepokoju, której fikcyjnym autorem jest pomocnik księgowego w Lizbonie, o duszy poety i filozofa, Bernardo Soares, to połączenie dziennika intymnego i prozy poetyckiej, utrzymane w liryczno-metafizycznym tonie. Luźno powiązane fragmenty odkrywają świat wyobraźni pisarza, koncentrując się na badaniu stanów świadomości i emocji. Pasjonująca lektura „autobiografii bez faktów” zmusza do porzucenia czytelniczych przyzwyczajeń i skłania do wyjścia poza codzienne doświadczenia. Książka powstała z zapisków pozostawionych przez Pessoę i została wydana prawie pięćdziesiąt lat po jego śmierci. W Polsce ukazuje się po raz pierwszy w pełnym wydaniu, w nowym przekładzie.