Stuart Kelly
Księga ksiąg utraconych
Format: 142x202Stron: 432
Pierwszy utwór komiczny w historii literatury, poemat Margites Homera, zaginął - pamięć odtwórców była krótka, o Margites pisano jedynie w dziełach innych autorów. Z opisu zniszczeń, jakim uległy prace Richarda Burtona po jego śmierci, widać, że nie stało się to wcale za sprawą małżonki, chociaż to jej najczęściej przypisuje się winę. Planowane powieści Dostojewskiego bynajmniej nie przepadły, lecz zostały przez autora połączone i rozbudowane w jedną - Braci Karamazow. Nie wiadomo, czy kiedyś odnajdzie się mityczna powieść Brunona Schulza Mesjasz, nie żyją już bodaj wszyscy, którzy cokolwiek o niej wiedzieli: bratanek pisarza Alex, szwedzki ambasador Öberg, Jerzy Ficowski... Tak można by długo. Stuart Kelly, na podstawie zachowanych dokumentów, przekazów, zapisków rekonstruuje żywoty ksiąg (także manuskryptów), które nie przetrwały do naszych czasów. Nie zawsze też wiadomo, czy rzeczywiście powstały albo czy miały taką formę, jaką zwykło się im przypisywać (księgi Starego Testamentu). Nie dość tego - wątpliwości budzi niekiedy także istnienie samych autorów, jak choćby Homera, według niektórych naukowców będącego postacią-kompozytem, nazwą nadaną grupie recytatorów.Czy zaginięcie to najgorsza rzecz, jaka się może książce przytrafić? Zaginiona książka może spełniać oczekiwania. Zaginiona książka, tak jak ktoś, kogo nigdy nie ośmieliłeś się poprosić do tańca, staje się nieskończenie bardziej pociągająca tylko dlatego, że może być doskonała wyłącznie w wyobraźni. Dzisiaj jesteśmy niemal niezdolni do wiary w możliwość utraty tekstu. W miarę rozwoju takich przedsięwzięć, jak Projekt Gutenberg czy bazy danych w rodzaju Chadwyck-Healey, które proponują koncepcję utrwalonej kultury w cyberprzestrzeni, powinniśmy jednak z pokorą uznać, że w literaturze nie ma niczego takiego jak automatycznie przysługujące dziełu życie pozagrobowe. Nagrody i oklaski rozdziela się codziennie, lecz ostateczny los tych szczęściarzy, którym one przypadły, jest równie niepewny jak los obsypywanego nagrodami Agatona. Nawet w skarbcu, jakim jest Biblioteka Brytyjska, od czasu do czasu zdarzało mi się dostać rewers z zaznaczonym polem „egzemplarz zaginiony”. (...)Księga ksiąg zagubionych to alternatywna historia literatury, epitafium i czuwanie, hipotetyczna biblioteka i elegia na to, co mogłoby być.(fragment)