Autor: Krzysztof Dubiński
Tytuł: Ryszard Kukliński bohater czy zdrajca?
Liczba Stron: 96
Wydawnictwo: Axel Springer Polska, 2014
Stan: nowa
Opis:
Płk Ryszard Kukliński (1[zasłonięte]930-20) dla jednych jest bohaterem, niczym mickiewiczowski Konrad Wallenrod podstępnie walczącym z wrogiem Polski, a dla innych zdrajcą, który złamał przysięgę wojskową i zaprzedał się zachodniemu wywiadowi. W życiu nic nie jest tylko czarne albo tylko białe, dlatego nawet historycy, mając do dyspozycji nieliczne dokumenty z amerykańskich archiwów, toczą zacięte boje o ocenę postępowania ważnego oficera Ludowego Wojska Polskiego. W nowej książce z serii Fakt. Prawdziwa historia opisujemy początki współpracy Ryszarda Kuklińskiego z amerykańską CIA, analizujemy, co go do tej współpracy skłoniło, ujawniamy, jak kontaktował się z agentami i w jaki sposób uciekł z Polski tuż przed stanem wojennym. Historię pułkownika przeplatamy z dramatycznymi losami jego najbliższych.Gdy w poniedziałek nie pojawił się w pracy, a w jego domu przy ul. Rajców na warszawskim Nowym Mieście nikt nie odbierał telefonu, wysłano tam jednego z oficerów. Dom był zamknięty. Nikt z sąsiadów, zresztą samych wojskowych, nie widział ostatnio ani Kuklińskiego, ani jego żony i synów. Późnym popołudniem gen. Szklarski zdecydował się powiadomić WSW o zaginięciu swojego zastępcy.Już pierwsza przesyłka z dokumentami dostarczonymi Gebhardtowi przez Kuklińskiego uświadomiła centrali CIA, że pozyskanie do współpracy wywiadowczej tego Polaka jest niezwykłym wydarzeniem. - Uważałem go za bardzo zdolnego oficera. Nigdy nie potrafiłem zaakceptować jego zdrady, ale to nie zmieniło mojej oceny jego walorów intelektualnych. Dlatego z najwyższym zdumieniem obserwowałem, jak Ryszard Kukliński zmieniał się w postać z papierowego mitu, nieprzystającego w najmniejszym stopniu do rzeczywistości. (gen. Wacław Szklarski)
W przypadku wyboru przez kupującego wysyłki listem ekonomicznym (tzw. list zwykły) nie bierzemy odpowiedzialności za losy przesyłki od momentu wrzucenia jej do skrzynki pocztowej. Sugerujemy więc list polecony (ew. paczkę) za którą w pełni odpowiadamy!