Treść książki poświęcono głównie zagadnieniom hodowli. Podjęto próbę odpowiedzi na pytanie, jak należy prowadzić pracę hodowlaną, jak łączyć gołębie w pary, by dochować się dobrych gołębi, gołębi zdolnych do wyczynów lotowych? Czy stosować połączenia wolne, w tzw. krzyżówce, czy też łączyć partnerów spokrewnionych? Podano też kilka przykładów praktycznego prowadzenia hodowli w pokrewieństwie.
W publikacji przedstawiono poglądy na ten temat wybitnych hodowców belgijskich i niemieckich, a między innymi: Filipa Herbotsa, Karela Meulemansa, Silvera Toye, Gommaire Verbruggena, Raula i Xaviera Verstraete, Wolfganga Bangerta, Petera Gruppa, Willi Heidemanna, Petera Janssena, Hansa Reimanna, Petera Trosta. Opisano też pokrótce sposób prowadzenia hodowli przez wielokrotnych mistrzów Belgii, nieżyjących już Gerarda i Michela Van Hee.
Sporo miejsca poświęcono omówieniu ciekawych doświadczeń hodowlano-lotowych węgierskiego naukowca, a zarazem zapalonego hodowcy gołębi pocztowych Alfonsa Ankera, który był zwolennikiem hodowli w pokrewieństwie i w celu hodowania wybitnych lotników o nadzwyczajnej witalności zalecał wykorzystywanie efektów heterozji. Omówiono też hodowlę wielokrotnego mistrza Holandii Stevena van Bremena, który był uczniem Ankera i w praktyce korzystał z jego doświadczeń. Odwiedzając go wielokrotnie, w oparciu o jego rady zbudował swój szczep lotników na loty jednodniowe do odległości rzędu 800 km.
Przedstawiono też konkretne, metodyczne przykłady prowadzenia hodowli w pokrewieństwie. Jeden z nich w realizacji Zdzisława Husara z Czechowic-Dziedzic, doświadczonego hodowcy, wieloletniego członka Kolegium Sędziów PZHGP. Drugi - w praktyce stosowania przez Józefa Jaworka, wybitnego hodowcy ze Śląska, który w latach 60. i 70. wielokrotnie zdobywał tytuły mistrzowskie w jednej z najsilniejszych podówczas grup lotowych w Zabrzu. W oparciu o rodowody 12 młódków przedstawiono w szczegółach, krok po kroku, metodykę budowania od podstaw szczepu gołębi. Czytelnik znajdzie tam odpowiedzi m.in. na następujące pytania:
- w jaki sposób; od jakich gołębi i w jakiej ilości można zacząć hodowlę w pokrewieństwie?
- jak blisko łączyć je w pary?
- kiedy i jak często wprowadzać "obcą krew"?
- na czym polega hodowla "na linię"?
We wnioskach, na tle całości przedstawionego materiału, zalet i wad obydwu sposobów hodowania, próbowano odpowiedzieć na pytanie postawione w tytule. A zatem - krzyżówka czy pokrewieństwo? A jeśli krzyżówka, to czy można poprzestać jedynie na połączeniach wolnych? I odwrotnie, prowadząc hodowlę w pokrewieństwie, czy można się obejść bez połączeń krzyżówkowych? Na czym więc polega racjonalna hodowla? A może stosować równocześnie obie formy?
176 stron tekstu i 16 stron barwnych fotografii