WITAM
DO SPRZEDANIA KSIĄŻKA:
KRONIKA MIASTA POZNANIA SOŁACZ
autor: JACEK WIESIOŁOWSKI
rok wydania: 1999
wydana przez : WYDAWNICTWO POZNAŃSKIE
ilość stron: 390
Dzielnica willowa na Sołaczu powstała w początkach XX wieku, ale to nie wtedy odkryto uroki tego miejsca. Piękno i funkcjonalność terenów położonych w dolinie Bogdanki dostrzeżono już ponad 2, a może i 3 tys. lat temu, kiedy nad malowniczą rzeczką wijącą się wśród lasów zamieszkali pierwsi sołaczanie. Wiemy o tym dzięki archeologom, którzy odkryli tu ślady osadnictwa z czasów kultury łużyckiej i wielu późniejszych okresów w dziejach, co świadczy o ciągłości osadnictwa na na Sołaczu. Dawnym mieszkańcom tych terenów nikt się dzisiaj w Poznaniu nie dziwi - ani współcześni sołaczanie, którzy doceniają szczęśliwy los, jaki przypadł im w udziale, gdy zostali mieszkańcami tej dzielnicy, ani pozostali poznaniacy, którym nie dane było zaznać tego szczęścia. Sołacz uchodzi dziś za najbardziej ekskluzywne i najdroższe osiedle Poznania. A powodów tej opinii jest kilka. Nigdzie w mieście nie ma tak pięknego parku, z fantazją, ale i rozmysłem zaprojektowanego, choć sprawia wrażenie całkiem naturalnego. W żadnym innym miejscu Poznania nie powstało osiedle willowe zaplanowane z taką starannością i - mimo że ostatecznie zajmuje dużo mniejszy obszar niż początkowo przewidywano - w sposób tak kompleksowy. Autor projektu, znakomity niemiecki architekt Joseph Stübben, pomyślał o wszystkim. Są więc tu piękne, łagodnie falujące uliczki, kameralne placyki, pomysłowo zakomponowana zieleń, szeroka ulica.... z perspektywą otwierającą się na wzniesienie z kościołem pw. św. Jana Vianney, w końcu urozmaicone architektonicznie wille znakomicie wtopione w pejzaż dzielnicy. A sąsiedzi! Nigdzie w Poznaniu nie mieszka tylu profesorów, naukowców i artystów na tak niewielkiej przestrzeni. Można się wyleczyć, wyedukować we wszystkich możliwych dziedzinach wiedzy, nie ruszając się praktycznie z domu. Sprawiła to obecność na tym terenie najpierw zakładów i katedr Uniwersytetu Poznańskiego (obecny UAM), a później Wyższej Szkoły Rolniczej, przekształconej potem w Akademię Rolniczą. Część willi do dziś należy do Akademii.Trudno się zatem dziwić, że z Sołaczem identyfikuje się znacznie więcej poznaniaków niż granice dzielnicy zakodowane w potocznej świadomości mieszkańców miasta zakładają. Tym więcej czytelników sięgnie po ten tom Kroniki Miasta Poznania (3/99) poświęcony Sołaczowi, jego zaułkom i domom, z których prawie każdy to kawałek historii Poznania, w końcu ludziom, którzy, będąc mieszkańcami tej dzielnicy, współtworzyli dzieje miasta. koszt wysyłki to:
polecona - 10.50zl
priorytetem - 12.50zl
osobiscie - 0zl
Na dole.foto tej książki.