Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

KRAKÓW W CZASACH WITA STWOSZA 1986

20-06-2015, 20:00
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Cena kup teraz: 25 zł      Aktualna cena: 19.99 zł     
Użytkownik dicentium
numer aukcji: 5429279332
Miejscowość Kraków
Wyświetleń: 4   
Koniec: 20-06-2015 19:50:00

Dodatkowe informacje:
Tematyka: Historia miast, regionów
Stan: Używany
Waga (z opakowaniem): 0.30 [kg]
Okładka: miękka
Rok wydania (xxxx): 1986
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

WSTĘP



Sesję obecną poświęcamy LPLK.oi.vowi w czasach ttita btwosza. skłoniła uas do teg;o okrągła rocznica 45o-lecia śmierci- przybysza z Niemiec, który przez 2o lat żyi w Kratowie i fcOj co nnj-aenniej-sze w jego twórczości, pozostawił Krakowowi. Bogactwo problematyki sprawiło, iż na sesji eksponujemy szczególnie zagadnienia sztuki. Intencją naszą pyło nie tylko odświeżyć i pokazać to, co w tym aaitreaie jest już zbadane i znane, ale także wzbogacić aaszą wiedzę spostrzeżeniand. nowymi, zwrócić uwagę na sprawy otwarte czy wręcz na białe plamy w obrazie epoki i jej dokonań.
Uienal w przeddzień wizyty w IPolace Jana Pav;ła II ¦ godzi się przypomnieć jego syntetyczną ocenę dziejów iuukowa. Jeszcze jako Karol Wojtyła powiedział on o swojej arcybiskupiej siedzibie: "Kraków jest ciastem historii, która w sposób szczególny wyraża tożsamość naszego narodu". Rozwijając tę myśl, trzeba dodać, że miasto to jest bogate tradycją, ao której przyznaje się każdy Polak. Ono tą tradycją fc^-tni, a W Ja^ w awierci^dle szukamy w niej naszego oibicia. Gdybyśmy tę tradycją poróvjnali do rzeki niosącej awoje wody a odległej przeszłości, to trzeba pamiętać, że nurt główny tej rzeki zbierał wody spływające z lica-nych nurtów bocznych i dzięki nim atawał się i zasobniejazy, i mocniejszy. W tradycji miasta zespolonego ściśle z historią narodu nawarstwiały się w ciągu wieków czynniki i wartości różne, w tya także przynoszone z zewnątrz, z obcych krajów, a liczą się w tej tradycji o tyle, o ile zosta-ły przez nią wchłonięte, o ile spoiły się w jedność z jej głównym rodzimym nurtem. oą dzieła i twory, które tradycja narodu odrzuca, liie przyjęte
poaostać muuaą ciałem obcym, skazane na uwiąd w nie-i. Są wanalcae takie, które - choć z obcego zrodzone ducha - nie tylko tradycję tę wzbogacają, ale ją w sposób twórczy za-pładuiają. Nie odbierając jej tożsamości, stają się jej ożywczą silą.
Dzieło Wita Stwosza zespoliło się óciśle z historią naaze-gcLiasta. witało 3ię istotnym składnikiem jego kulturalnej spuścizny. Geniusz twórcy trafił na grunt podatny, na którym mógł obficie owocować. Geniuszowi temu będziemy się mogli dzia przyjrzeć z bliska. Pokażą go referenci. Nie należy jednak tracić z pola widzenia także twj globy, na której dzieło jego 3ię zrodziło.
Jaki był Kraków czasów Kita ijfcwojza? - Trzy miasta; Kraków, Kazimierz i Florencja, już wówcza3 z#ana Kleparzem, choć pod względom ustrojowym tworzyły trzy odrębne organizmy, stanowiły w rzeczywistości, wraz z przylegającymi do nich przedmieściami i wsiami, jedną dużą aglomerację osadniczą. 4 XIV w. Okół, a w XV w. otradom dobijały się odrębnego statusu miejskiego. Garba-ry, Blich spełniały odrębne funkcje rzemieślnicze lub uistugowe. Trzy miasta krakowskie nie tyle ze sobą konkurowały, ile się wzajuianie uzupełniały. 'i'en Croj- czy wieloczłonowy organizm gospodarczy nie był wolny od konfliktów na tle klasowym, prestiżowym, narodowym, a nawet ideowym, ale tworzył jedność, jąka mogła powstać tylko w dłuższym procesie rozwojowym. 34 kościoły wyznaczały ważniejsse skupiska osadnicze i regulowały rytm ich poza-produkcyjnego życia. W obrębie państwa polskiego był to obok Gdańska największy ośrodek miejski* Stolica monarchii Jagiellonów awoją polityczną rolą wykraczała poza granice Korony. Była aarazem, przynajmniej w czasach Kazimierza Jagiallończyka,
kiea dyspozyc$jnym dla Litwy, nie bez znaczenia także dla Caech i y-ęgier pozostających ppd panowaniem tej samej, jagiellońskiej, dynastii.
Kraków był jednym z najważniejszych ourodków handlowych w i-olsce średniowiecznejd Krzyżowały się w nim.szlaki komunikacyjne północ-południe i wschód- zachód. Pierwszy z nich był wyjątkowo dobrze przez miasto wykorzystywany już przynajmniej od s-chyłku XIII w. Przejęło ono pośrednictwo i uzyskało na nie gwarancję prawną w postaci tzw. prawa składu w handlu tranzytowym, łączącym poprzez Bałtyk ośrodki zachodnioeuropejskie z E/ęgraai. Miedź węgierska była w tranzycie przez Kraków artykułom na tyle ważnym, t.e na rynkach f4anr\yjakich uchodziła za krakowską, a w opinii Hanzy, pośredniczącej w handlu bałtyckim, Kraków uchodzi/ ¦Łd. oiaeto wiudzi - KupDestudt. V.ywóz tego surowca za morao row-Loważony był przywozew artykułów autorskich, zwłaszcza drogich ;ukien i śledzi, tu./aru wielce pokupnsgo na Acgtsecb* riic Xmz
i już iv uM^Ljiuj ^uły./ie ZiV iv. należał Kruków Jo zwiąakii hanzeatyckiego.
F. wscliód-zuchód, łączący poprzez Kraków genueńskie ko morzem G^arnyi.. z JCiemcuiai i Ci,ccliami, nabrai dla Kra-)cotva znaczenia ni..'co póiiiiej, bo dopiero oiioło połowy XIV w., ale Miał pierwazora^-drią v;u^. Tu miasto również stax*ało cię dojćć do roli głóv«iego pocrodnika, jednak w praktyce czyniło wiele ustępstw. Dążyło nie tyle do utrzymania monopolu w wymianie, tle nie dopuszcsaio na swoim obszarze do transakcji hap-Uowych o charairterzti hurtonyni między Kupcami obcymi. \'i aktywuoóci Uon-dlej z Zachodem nie dotrzyroywał HraKów wprawdaie kroku Kory:.i- czy V.rocłaiviowi, ale tjm silniej sa^nac-zył ±»voją obocnnóć « rynkach wachodnich. Chiuiino;ić tych rynków animowała piodukf],j>
lonie
rsiewieślŁiiiBą Krakowa1. KrafcowaJcie wyroby sukiennicze, znacznie niisaej jakowi niż pukną importowane, krakowskie noże* czapki * itp. znajdowały zbyt na P.usi i w ticldawii. Sól z krakowskich sup sa pośrednictwem Krakowa zasilała śląsk i Czechy. Jałopol-aki ołów drogą prze;; Łraków docierał do czeskich i słowackich ośrodków hutniczych, gdzie służył Jałt o katalizator w procesie .vytopu srebra.
fb ostatniej ćwierci JTV w. ten trend rozwojowy uległ załamaniu, iodbój kolonii czarnomorskich: iUiffy, xiiii, Białogrodu i innych, przez Turcję zakłócił handel ze teschodem. Jego os przesunęła się na północ. ~:olę strefy CBai»ooopskia^ przejęło Wielkie Księstwo Litewskie. Handel ten animował odtąd Jarazawj, flnieŁao, Poznań. Obrót zaś miedzią przejęły wielkie spółki kupieckie i nadały mu innt formy ortjaioizacyjne ¦ Łraiów «Qrcofał -;ię 2 Hanay. Pozostał jednak ¦wżoya tiinporium w tumulu weimęCjrzaym Łolski. Drewijo i jego przetwory, sukna, sól, ołów, wyroby szeregu rzemiosł pozwalały miaatu utrzyoiać wysoką lokatę w wymianie* Było wszak wielkia Saupiskidiu rseiaicLlnikóii. C-KOło 3o cechów rzemieślniczych i anacznit więcej syspecjalizowaaych branż pi-odukcyjnych, wysoki poziom wytworów złotniczych, gaiYbarstwa i# przetwarzania skór, wyrobów metalowych i innych atanowiiy o sile atrakcyjnej miasta w dziedzinie ekononiiici.
Stolica jagiellońska stała się też ważnym cencruiu życia intelektualnego. Dwór królewski. Akademia, rosnące aspiracje r..ieszcEan, ścieranie się rosnącej w siłę polskości z niesczyz-iią rycisnęły na tyia życiu ssczfególne piętno, tfielitą rangę zys-iLało wychowanie synów icrólewskich, skoro powierzono je Janowi Długoszowi i Filipowi Buonacorsi zwanemu kalliaacłLeBi. Akademia , rozwijające się pomyślnie praez cały wiej; XV,fWfc^2la
w jego ostatniej ćwierci w okres świetności. Zabłysła uczonoś-cią Jana Głogowczyka i Wojciecha z Brudzewa. Stała się sławna i przyciągała licznych adeptów wiedzy, także spoza granic Polski, V» jej szczególnym klimacie rodził się genius?. Mikołaja Kopernika. Ożywczy wiew humanizmu, którego nosicielem był wspomniany już Filip Kallimach, a także przybysz z Eientiec poeta Konrad Celtis, wyszedł poza krąg dworski i uniwersytecki. Zaledwie trzyletni pobyt Celtisa w Krakowie zasługuje na szczególną uwagę. Założona przez niego Sodalitas Yistulana, pozauniwersytec-kie towarzystwo literackie, odzwierciedla rozbudzone w szerszych kręgach społecznych potrzeby intelektualne. Miało siłą rzeczy charakter elitarny, ale zdołało przyciągnąć zarówno przedstawicieli szlachty, jak też mieszczaństwa. Podobną rolę odgrywało już wcześniej koło Kallimachowe, spontanicznie wytwo-rz«njkxąg intelektualistów o żywych^ zainteresowaniach humanistycznych.
2 wysublimowanych potrzeb intelektualnych, środowiska krakowskiego rodziła się w interesującym nas okresie książka drukowana. Prsybysze z Niemiec: Kasper Straube, a później Szwajpolt Fioł, tworzyli w Krakowie zręby tej sztuki, którą rzadko wówczas doceniano, a która - jak sądzić należy - trafiła na grunt podatny i stała się ważkim składnikiem życia miasta. Weszła do jego tradycji i wzbogaciła tradycję narodu.
I na tym można poprzestać, aby dać miejsce tej sferze życia miejskiego, która jest głównym przedmiotem obecnej sesji.
Jerzy Wyrozumski



SPIS TREŚCI



Wstęp - prof. dr hnb. Jerzy .'.'yrozumski /Uniwersytet Jagielloński/.................................................O
Malarstwo i rzeźba w Krakowie przed Stwoszem - doc. dr hab. Tadeusz Chrzanowski /Katolicki Uniwersytet Lubelski/, mgr Marian Kornecie! / Pracownia .Konserwacji Zabytków w Krakowie/ ........................................... JSJ
ETorb czy Horben /Ponowne spojrzenie na pochodzenie *"ita Stwosza/ - prof. dr hab. ks. Bolesław Przybyszewski /Papieskp Akademia Teologiczna/ ......................................Ul-/
Ołtarz Mariacki Wita-Stwosza i jego wzory - - dr Jiab. Jerzv Gadomski /Uniwersytet Jagielloński/ ...................Jj
Misterium >Vita Stwosza - doc. dr Kaziaierz Nowacki /Oniwersytet Jagielloński/ .......................................,. OJ.
Losy rysunku Wita Stwosza i innych "stwoszianów" z Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego - prof. dr hab. Stanisław Waltoś /Uniwersytet Jagielloński/ ............................O/
Domy Stwoszćw w ^rsjiowie - rtgr Anna Stabrawa /Muzeum ł^r-nacji Akademii .Medycznej w Krakowie/ .........................Oi
Póżnogotycka sztuka złotnicza w Krsk:owip - doc. ćv hab. Jan S--mek /Instytut Sz.tuki PAN/ ............................1X2,
Pdfnogotycks sztuka złotnicza w Krakowie - Adder.da - dcc. ^r
hab. Jan Samelc /Instytut Sztuki ' ?A.*J/ .................XxJO.
Handlowe kontakty Krakowa z Norymbergą w XIV i XV rieku
mgr .Małgorzata Liazkiewicz ............................1O.L
Rabunes ołtarza ...^riac&iego - prof. iv '".ab. Karol
/uniwersytet Jagielloński/ ...........................



TABLICE GENEALOGICZNE:



Tablica I - Genealogie rodzin Y/ita i "Macieja Stwoszów ....
Tablice II - Genealogia rodziny Czipserów ................
Tsbllce III - Genealogia roflzin spowinowaconych ze Stviosza-mi.....................................................



WIELKOŚĆ 20X14CM,MIĘKKA OKŁADKA,LICZY 155 STRON.

STAN:OKŁADKA DB/DB-,POZA TYM STAN W ŚRODKU DB/DB+ .

KOSZT WYSYŁKI WYNOSI 10 ZŁ - PŁATNE PRZELEWEM / KOSZT ZRYCZAŁTOWANY NA TERENIE POLSKI,BEZ WZGLĘDU NA WAGĘ,ROZMIAR I ILOŚĆ KSIĄŻEK - PRZESYŁKA POLECONA EKONOMICZNA + KOPERTA BĄBELKOWA.W PRZYPADKU PRZESYŁKI POLECONEJ PRIORYTETOWEJ PROSZĘ O DOPŁATĘ W WYSOKOŚCI 3ZŁ.KOSZT PRZESYŁKI ZAGRANICZNEJ ZGODNY Z CENNIKIEM POCZTY POLSKIEJ / .



WYDAWNICTWO LITERACKIE KRAKÓW 1986,NAKŁAD 800 EGZ.

INFORMACJE DOTYCZĄCE REALIZACJI AUKCJI,NR KONTA BANKOWEGO ITP.ZNAJDUJĄ SIĘ NA STRONIE "O MNIE" ORAZ DOŁĄCZONE SĄ DO POWIADOMIENIA O WYGRANIU AUKCJI.

PRZED ZŁOŻENIEM OFERTY KUPNA PROSZĘ ZAPOZNAĆ SIĘ Z WARUNKAMI SPRZEDAŻY PRZEDSTAWIONYMI NA STRONIE "O MNIE"

NIE ODWOŁUJĘ OFERT KUPNA!!!

ZOBACZ INNE MOJE AUKCJE

ZOBACZ STRONĘ O MNIE