Fotografie Elżbiety Lempp są rezultatem negocjacji między wolnością portretowanego a wymogiem obiektywu. Autorka niczego nie narzuca, raczej słucha i - dosłownie - patrzy. Niektóre portrety potwierdzają niejako to, co o danym pisarzu "się wie", wpół konkretnie, wpół metaforycznie...W świetle widzianym przez Elżbietę Lempp na początku jest często cień. Tylna strona, niejasny głąb (mieszkania, ulicy, lasu), jakaś pierwotna odległość, czyniąca z pierwszego planu fragment perspektywy, rzeczywistość zależną. Na zdjęciach-pejzażach, na zdjęciach-scenkach, ale też na zdjęciach-portretach wzrok ma wiele do zrobienia, dużo do przebiegnięcia...Elżbieta Lempp's photographs are negotiated between the model's freedom and the requirements of the camera. Rather than making any demands, the photographer is listening and-literally-looking. Some portraits seem to confirm what is commonly known about a particular writer, both directly and metaphorically...The world as seen by Elżbieta Lempp often starts with a shadow. The back side, a dim depth ( of an apartment, a street, a forest), a sort of primaty distance which makes the foreground an element of the perspective, a dependent reality. There is a lot to do, a long distance to run for one's eyes in those photography landscapes, scenes and portraits... ZOBACZ INNE NASZE AUKCJE:
|