Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

Krążownik spod Somosierry - K.O.Borchardt

28-02-2012, 21:59
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Cena kup teraz: 9 zł     
Użytkownik hanmic
numer aukcji: 2077396465
Miejscowość Chorzów
Wyświetleń: 5   
Koniec: 03-02-2012 17:14:45
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

Krążownik spod Somosierry

Karol Olgierd Borchardt

wyd. Morskie Gdańsk 1972 wyd.3 nakł. 50.000 s. 315

stan db. opr.tw.pł.+obw. k.szyta, obwoluta z licznymi zagnieceniami, przetarciami i drobnymi ubytkami, liczne foto na końcu książki.

W książce znajdują się opowiadania o tematach bardzo odmiennych od siebie. Są więc wspomnienia ze szkół morskich w Tczewie i Southampton, z rejsów na żaglowcach oraz statkach handlowych i pasażerskich, przekształconych w czasie II wojny światowej w transportowce wojskowe, wchodzące w skład sił alianckich.
Niektóre z 26 opowiadań „Krążownika...” bawią do łez, inne mrożą krew w żyłach. Można w nich niekiedy dopatrzyć się niedyskrecji w stosunku do osób, które w nich zostały opisane w okolicznościach wzbudzających wesołość. W tych wypadkach autor starał się uzyskać pozwolenie danej osoby.

"Krążownik spod Somosierry" to zbiór opowiadań o życiu marynarzy. Akcja dzieje się w 20-leciu międzywojennym i podczas II wojny światowej, na całym świecie. Autor zabiera nas w wielką morską podróż, złożoną z najciekawszych części "zwykłych" rejsów.
Rozpoczyna się ona jak w życiu każdego człowieka - szkołą. Autor przytacza dowcipne cytaty i anegdoty, zdarzenia, które miały miejsce w klasie, barwnie opisując przy tym swoich kolegów i nauczycieli. Wiele razy roześmiałam się, czytając tę część książki (dochodzę przez to do wniosku, że szkoły, ani tym bardziej uczniowie, nie zmieniły się w żadnej mierze od tamtych czasów ;)). Jednakże nie jest to zwykła szkoła - młodzi marynarze odbywają praktyki na statku szkoleniowym "Lwów". To spełnienie ich dziecięcych marzeń - wielki, trójmasztowy bark (fachowa nazwa tej jednostki pływającej) pełen lin, zakamarków i... pracy. Obowiązuje bezwzględy podział na wachty, na statku zawsze część załogi jest na nogach. Wiąże się z tym wiele ciekawych wydarzeń, które, ciekawie i z humorem opisane, rozjaśniają nasz obraz życia na statku.
Dzięki chronologicznemu ułożeniu opowiadań, w których czasem można znaleźć niespodzianki w postaci wierszy, artykułów czy ciekawostek, jak np. opowieści o kapitanie umyślnie przekręcającym nazwę wyspy na arabskie pozdrowienie salem aleikum, poznajemy kolejne statki, już nie szkoleniowe, na których przebywał Autor i ludzi, których opowieści przytacza.
Życie na statku nie jest łatwe. Kilkumiesięczne zamknięcie na stosunkowo niewielkiej powierzchni z wciąż tymi samymi ludźmi niektórym może dać się we znaki. Mimo to nie znalazłam w książce przypadku marynarza, który stał się dobrowolnie szczurem lądowym. Ci ludzie zbyt kochają morze. Jest to także bardzo niebezpieczna praca. Nic więc dziwnego, że marynarze umilają swe życie robiąc sobie nawzajem żarty i psikusy.
Dalsze opowiadania są coraz mroczniejsze, Autor opisuje czasy wojny, problemy Polski i innych krajów, sposoby na uniknięcie storpedowania....
Na końcu książki umieszczono kilkadziesiąt zdjęć, obrazków i widokówek, które mają związek z treścią książki, często pokazują, jak naprawdę wyglądali bohaterowie i opisywane statki.

Wrazie potrzeby, lepsze jakościowo zdjęcie oraz więcej informacji prześlę mailem

WAŻNE !!! Nie wysyłam za pobraniem pocztowym !!!

Zapraszam na inne moje aukcje !!!

Jeśli kupisz więcej niż jeden przedmiot zaoszczędzisz na kosztach wysyłki!!!