Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

KRÓLOWA NIEBIOS LEGENDY LUDOWE IL STACHIEWICZ 1894

21-06-2012, 20:16
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Najwyzsza cena licytacji: 49.99 zł      Aktualna cena: 49.99 zł     
Użytkownik inkastelacja
numer aukcji: 2402756916
Miejscowość Kraków
Licytowało: 1    Wyświetleń: 47   
Koniec: 16-06-2012 18:14:46
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

KLIKNIJ ABY PRZEJŚĆ DO SPISU TREŚCI

KLIKNIJ ABY PRZEJŚĆ DO OPISU KSIĄŻKI

KLIKNIJ ABY ZOBACZYĆ INNE WYSTAWIANE PRZEZE MNIE PRZEDMIOTY ZNAJDUJĄCE SIĘ W TEJ SAMEJ KATEGORII

KLIKNIJ ABY ZOBACZYĆ INNE WYSTAWIANE PRZEZE MNIE PRZEDMIOTY WEDŁUG CZASU ZAKOŃCZENIA

KLIKNIJ ABY ZOBACZYĆ INNE WYSTAWIANE PRZEZE MNIE PRZEDMIOTY WEDŁUG ILOŚCI OFERT

PONIŻEJ ZNAJDZIESZ MINIATURY ZDJĘĆ SPRZEDAWANEGO PRZEDMIOTU, WYSTARCZY KLIKNĄĆ NA JEDNĄ Z NICH A ZOSTANIESZ PRZENIESIONY DO ODPOWIEDNIEGO ZDJĘCIA W WIĘKSZYM FORMACIE ZNAJDUJĄCEGO SIĘ NA DOLE STRONY (CZASAMI TRZEBA CHWILĘ POCZEKAĆ NA DOGRANIE ZDJĘCIA).


PEŁNY TYTUŁ KSIĄŻKI -
AUTOR -
WYDAWNICTWO -
WYDANIE -
NAKŁAD - EGZ.
STAN KSIĄŻKI - JAK NA WIEK (ZGODNY Z ZAŁĄCZONYM MATERIAŁEM ZDJĘCIOWYM) (wszystkie zdjęcia na aukcji przedstawiają sprzedawany przedmiot).
RODZAJ OPRAWY -
ILOŚĆ STRON -
WYMIARY - x x CM (WYSOKOŚĆ x SZEROKOŚĆ x GRUBOŚĆ W CENTYMETRACH)
WAGA - KG (WAGA BEZ OPAKOWANIA)
ILUSTRACJE, MAPY ITP. -
KOSZT WYSYŁKI 8 ZŁ - Koszt uniwersalny, niezależny od ilośći i wagi, dotyczy wysyłki priorytetowej na terenie Polski. Zgadzam się na wysyłkę za granicę (koszt ustalany na podstawie cennika poczty polskiej).

KLIKNIJ ABY PRZEJŚĆ DO WYBORU MINIATUR ZDJĘĆ

SPIS TREŚCI LUB/I OPIS (Przypominam o kombinacji klawiszy Ctrl+F – przytrzymaj Ctrl i jednocześnie naciśnij klawisz F, w okienku które się pojawi wpisz dowolne szukane przez ciebie słowo, być może znajduje się ono w opisie mojej aukcji)

KRÓLOWA NIEBIOS
LEGENDY LUDOWE O MATCE BOSKIEJ
Wydanie II na podstawie wydania I - Warszawa 1894 rok
MARYAN GAWALEWICZ i PIOTR STACHIEWICZ
LEGENDY O MATCE BOSKIEJ
"PAULINIANUM-WYDAWNICTWO ZAKONU PAULINÓW
Częstochowa - Jasna Góra 15 sierpnia 2000





OD AUTORA

Są tematy, które same za siebie mówią, przy których autor nie potrzebuje się tłumaczyć: dlaczego je wybrał, dziwiąc się raczej samemu sobie, że tak późno wpadł na pomysł ich wyzyskania i dziwiąc się innym, że przed nim tego nie uczynili dawniej i lepiej.
Do tematów takich należały legendy o Matce Boskiej, które fantazja naszego ludu od wieków snuła i składała w arce przymierza między dawnymi a nowymi laty, obok "Swych myśli przędzy i swych uczuć kwiatów-.
Schowane w tym skarbcu, migotały one tajemniczymi blaskami, świeciły jak robaczki świętojańskie, pachniały wonią leśnej konwalii i polnej macierzanki, a pod tą sielską prostotą ukrywały wspaniałość klejnotów, która dopraszała się wydobycia na pełne słońce, aby zagrać barwami tęczy i zapłonąć rumieńcem zorzy porannej.
Po raz pierwszy sięgnęła po nie do tej skarbnicy ręka artysty, który jedynie może z całego zastępu sztuce oddanych dziś talentów u nas, miał prawo i warunki po temu, aby je wydobyć na jaw i ukazać w całej krasie i piękności, jak na to zasługiwały - a potem ze skarbca poezji, przenieść je do skarbca sztuki.
Artystą tym powołanym i wybranym był Piotr Stachiewicz.
Kiedy przed kilku laty w pracowni jego zobaczyłem pierwsze szkice tych "Legend" rzucone na papier, powiał na mnie od razu jakby czar jakiś, wnikający do duszy coraz głębiej, im dłużej się w nie wpatrywałem, i ogarniający mi serce coraz bardziej, im "więcej rozmyślałem nad nimi.
Wówczas to powstał projekt złączenia wspólnej pracy "wokół dzieła, w którym obaj - on pędzlem a ja piórem - chcieliśmy zebrać barwy i wonie z tych polnych kwiatów ludowego natchnienia, aby orzeźwić nimi serca, spragnione czyściejszych i idealniejszych wrażeń.
Trudność zadania nie polegała tylko w naturze samego tematu, ale i w zgromadzeniu rozproszonego materiału, który nie stanowił żadnej organicznej całości, leżał luźno w drobnych niekiedy okruchach, w pojedynczych nitkach tej złotej przędzy, porozrywanej i pomieszanej z innymi, w świecących zaledwie pyłkach, które należało mozolnie wyszukiwać, zbierać i łączyć ze sobą.
Kilka lat własnych starań i wskazówki osób życzliwych a z przedmiotem danym obeznanych, jak Elizy Orzeszkowej, pp. Jana Karłowicza, S. Jastrzębowskiego i innych, którym tu wdzięczne należy się uznanie, pozwoliły wreszcie ogarnąć całość i skupić ją, jako surowy materiał, jako rudę przygotowaną dopiero do odlewu wymarzonej postaci "Królowej Niebios-, według tych form i kształtów, w jakich Ją sobie twórcza wyobraźnia ludu przedstawiła.
Podania, baśnie, legendy, pieśni, wszystko musiało być poznane, przejrzane, uwzględnione, aby z nich nie tylko zaczerpnąć motywów do tej pracy, ale i obeznać się z duchem, z tonem i nastrojem tej ludowej twórczości, nie chcąc wytworzyć z nim rozdźwięku i strzegąc się sfałszowania, wykoślawienia, zepsucia obrabianego materiału.
W czasach bardzo chłodnego racjonalizmu i krańcowej trzeźwości pojęć jest to zapewne śmiałym
i ryzykownym zamiarem występować z dziełem na wskroś samą fantazją natchnionym, naiwną wiarą
prostaczków przenikniętym, a mającym na swoją obronę tylko samą poezję przedmiotu, ale poezję
tak czystą, tak piękną, tak wiecznie świeżą, jak to powietrze kwietnych łąk i zielonych lasów,
7 wśród których źródło jej wytrysło.
Umiłowanie i cześć dla tej poezji, która jest wieczną a potężną czarodziejką, przypinającą skrzydła duszom ludzkim, gdy pragną wznieść się w sferę szlachetniejszych dążeń i podnioślejszych wrażeń, niech zatem tę śmiałość usprawiedliwi i zjedna wyrozumiałość dla niej nawet tych, którzy w literaturze i sztuce hołdują tylko nagiej, realnej prawdzie - przez wzgląd, że piękno jest także prawdą...
Zapoznawszy się bliżej z całością wyobrażeń - jakie lud nasz wyrobił sobie o Matce Boskiej poza samą religijną, kościelną, że tak powiem, dziedziną swoich wierzeń, na gruncie świeckim, li tylko samoistnym swoim natchnieniem - zwróci się szczególniejszą uwagę na dwa charakterystyczne wnioski, które się same nastręczają: najpierw, że ta Panienka Przenajświętsza stała się dla niego wcielonym ideałem kobiecości, dobroci, wszelkich cnót i wszelkich wdzięków, do którego przylgnął nie samą wiarą tylko, ale i instynktem serca, jak do dobrego bóstwa opiekuńczego, w którym położył całe swe bezgraniczne zaufanie, któremu oddał cześć najgorętszą, które umiłował najbardziej ze wszystkich potęg ziemskich i niebieskich.
Nie ma tytułu tak dostojnego w ludzkiej hierarchii ani tak pochlebnego, którego by Jej nie przyznał; nie ma tak lirycznego tonu, w którym by się do Niej nie odezwał, nie ma takiego blasku i takiej krasy, w które by Jej nie ustroił.
Względem Niej jednej zatraca on nawet swoją rubaszność i pilnuje się, aby przy całym przywiązaniu i całej miłości nie spoufalił się z Nią zanadto, nie ubliżył Jej nawet bezwiednie porównaniem, zestawieniem, formą mniej szlachetną; nadając Jej wszystkie do szczytu podniesione cechy dodatnie natury ludzkiej, strzeże się od przydania choćby najniewinniejszej słabości ludzkiej - idealizuje Ją zawsze i wszędzie, trzymając pilnie na wodzy swą fantazję i skłonność do realistycznego traktowania każdego przedmiotu.
Nie ma też w podaniach i legendach o Matce Boskiej ani jednego śladu tej niewinnej swobody lub naiwnego humoru, na jaki pozwala sobie niekiedy względem innych, dla wydobycia dosadniejszej charakterystyki lub silniejszego morału. Z tego nastroju szczerego, głębokiego pietyzmu nie wypada nigdy i Maryi Pannie nadaje zawsze majestat świętości, powagę macierzyństwa, urok dziewictwa, patetyczną wzniosłość bohaterki siedmiobolesnej albo liryzm cichej, łagodnej melancholii - widzi Ją zawsze zadumaną lub bolejącą, rozmodloną lub stęsknioną, skromną nawet w blaskach i wspaniałościach królewskiej korony a zajętą li tylko troską o chwałę Syna Swego i dobro ludzi na ziemi a zbawienie ich dusz w niebie.
Sprawiedliwość, ład, porządek świata, dbałość o pożytek dla niego, miłosierdzie i pobłażliwość, rzecznictwo wszystkiego, co małe, bezbronne, opuszczone i pokrzywdzone, mają w niej przedstawicielkę najgorliwszą, która jest jakby tylko samym sercem miłującym i współczującym ze wszystkim, co tego godne.
Ten pierwiastek kobiecości i idealnej dobroci podniósł i uczcił lud w postaci Matki Boskiej tak wysoko a środkami tak prostymi, że się zdobył w tym względzie na mistrzostwo w swoim rodzaju genialne.
Drugi wniosek, nasuwający się badaczom rzeczonych legend i podań, dotyczy ich pochodzenia i genezy, która mogłaby być przedmiotem ciekawych a osobnych studiów.
-Wiadomo jest każdemu - powiada jeden ze znawców i badaczy ludu naszego - zajmującemu się mitologią starożytnych Słowian i rozpatrującemu się w pozostałościach owych czasów, w podaniu i baśni ludowej, że lud dawne swoje pogańskie tradycje o bogach i boginiach przeobraził z czasem w baśnie niby to chrześcijańskie, nie zmieniając bynajmniej pierwotnego i bałwochwalczego wątku. Stąd powstały cudowne opowieści o Panu Jezusie, o Matce Boskiej, o św. Piotrze, o św. Mikołaju, których wyobraźnia ludowa podstawiła tradycji w miejsce dawnych bogów i bogiń.
"Wiadomo jest między innymi, że dawne tychże wędrówki po świecie, lud przypisał później świętym chrześcijańskim; i tak właśnie rzecz się ma z wędrówką Matki Boskiej, która po różnych stronach u nas, według przekonania ludu, miała przebywać; chodził za nią w podróży tej według jednych piesek, a powszechniej daleko lud utrzymuje, że kotek ."
"Znana jest baśń litewska o pewnej bogini Lajmie, opiekującej się płodami ziemskimi, która litując się nad pewną biedną kobietą, od myszy w dobytku swym napastowaną, z rękawka swojego stworzyła kotka. Gdy następnie Matka Najświętsza zajęła miejsce owej bogini Lajmy, przeto lud litewski od tego czasu nazywa kotkę rękawkiem Matki Boskiej."
"I u nas również coś podobnego z pewnością zdarzyć się musiało. Chrześcijaństwo nie mogło krzewić baśni o Panu Jezusie, siwym dziadku podróżującym po polach i lasach, wraz z św. Piotrem i narażonym na różne przypadki i przygody - o św. Mikołaju otoczonym wilkami, przesiadującym po lasach i zamieniającym żarzące węgle na złoto - o Matce Boskiej, mającej w niebie trzy pokoiki i trzymającej w nich cudowne jabłuszko, błąkającej się po lasach z kijkiem i kotkiem i zaglądającej czasami (w piątki) do wiejskich chałup; lud to pamiętał dzieje dawnych bogów i o nich dzisiaj prawi, a nawet co więcej, miejscami czci po nich pamiątki, okrywając je wiarą i mianem chrześcijańskim."
"Byli niegdyś bogowie dobrzy i bogowie źli - jedni poszli na świętych, drudzy zmienili się w diabłów lub czarowników - z dawnych pozostały jeszcze strzygi, upiory, zmory itp. Pan Jezus zastąpić mógł dawnego Jesse, lub podług niektórych Radogosta, jak św. Piotr miał zastąpić Dadźboga, bóstwa dobra i wymierzające ludziom sprawiedliwość, karzące złych - tak Matka Boska musiała także zastąpić boginię dobrą, szczególnie u ludu czczoną, niegdyś z nią przebywającą i która po wielu miejscach w kraju miała swoje świątynie..."
Zbadanie tych podobieństw wszelako może być tylko przedmiotem mitologii porównawczej, za mało dotąd niestety u nas rozwiniętej i rozpowszechnionej.
Zaznaczmy wszelako ten fakt znamienny przetwarzania się podań i wyobrażeń ludowych z czasów pogańskich, które niewątpliwie dostarczyły kanwy fantazji ludu, na której powstawały duchem chrześcijanizmu natchnione obrazy, na dawnych motywach mitologicznych osnute, ale zauważmy i to, co nie ulega wątpliwości, iż w tym nowym duchu lud przystosowywał owe motywy do swoich wierzeń, pojęć, usposobień, ideałów i upodobań - urabiał je na nowo inaczej, przekształcał i dotwarzał warianty według własnej inwencji, w wielu razach uszlachetniał, upiększał i umoralniał.
Religia chrześcijańska na idei miłości Boga i bliźnich oparta, skierowała go też na szlaki idealniejsze, a przez tę miłość właśnie rozgrzeszyć go trzeba z nadużyć, jakie popełnił w swojej fantazyjnej twórczości, gdy się poważył wbrew pismu i tradycjom przyswajać sobie i lokalizować pewne fakty, przenosząc np. stajenkę betlejemską do zagrody prostego kmiecia, u którego Matka Boska znajduje gościnę, a w którego szopie Chrystus na świat przychodzi.
Dziwić się temu nie można, on tego Boga tak ukochał, tak w Niego uwierzył, tak bardzo z Nim się zespolić i do Niego zbliżyć zapragnął, że przez tę miłość i wiarę chciał go mieć pośród siebie, że z tą naiwną śmiałością dziecka sięgnął aż po żłobek, w którym leżało Boże Dziecię, co przyszło świat zbawić.
On przez wielką cześć dla Matki Zbawiciela swego, wytwarza sobie, a raczej przerabia nie wiadomo skąd pochwycone podania o owej mitycznej Lillith, pierwszej niewieście, stworzonej dla praojca rodu ludzkiego jeszcze przed Ewą i "Dziewicę z kwiatu- wyprowadza na świat, jako Bożą Rodzicielkę,
aby Jej odwieczne pochodzenie i wzniosłą misję odrodzenia kiedyś z grzechu całej ludzkości w taki sposób uświetnić.
On według swoich pojęć snuje kosmogoniczne fantazje i wszędzie dopatruje się celów powiększenia chwały Bożej, dla której powstało niebo, ziemia, słońce i gwiazdy.
On jest dzieckiem i filozofem, poetą i jasnowidzącym, mistykiem i prostaczkiem, który jak jedwabnik snuje z siebie nić poezji i sam tka z niej jednocześnie wzorzyste pasma jakimś instynktem bezwiedniego geniuszu...
Zabrać od niego z całym poszanowaniem i ostrożnością tę odwieczną pracę jego ducha i serca, ułożyć ją tylko tak, aby nabrała pewnej artystycznej symetrii i uprzystępnić naszemu ogółowi - było zadaniem mozolnym wprawdzie, ale nader wdzięcznym; i o ile to leżało w siłach i możności mojej, podjąłem się zadania tego.
Starałem się tylko zgromadzony materiał uporządkować i ułożyć w mozaikę bardziej zaokrągloną, nadać jej całość organiczną, stonować barwy do właściwego kolorytu i ująć to wszystko w ramę artystycznego obrazu.
Na trzy działy główne pracę tę rozłożyłem, malując działalność i postać Matki Boskiej wiernie według pojęć i wyobrażeń ludu: "Na ziem i", "W n i e b i c i -Z nieb a.- wpływem swym promieniejącą. Pod względem formy trzymałem się wzoru twórczości ludowej, przeplatając prozę dźwiękami rytmiki, nie unikając i rymu tam, gdzie się wyrazy same niemal w rym zwijały i gdzie sam przedmiot i nastrój do tego szczególniej się nadawał.
O ile zadaniu swemu podołałem - nie moją rzeczą sądzić, ale sowitą nagrodą będzie mi choćby najsłabsze drgnienie serca, w którym odezwie się echo tych głosów, jakie rozbrzmiewały mi w duszy przy pisaniu tej pracy.

M. G,




SPIS TREŚCI
WSTĘP
Od autora..................................................................... 7
Inwokacja.....................................................................11
CZĘŚĆ PIERWSZA
-NA ZIEMI-
I Stworzenie świata - Pierwsza niewiasta - Dziewica z kwiatu - Dwie Ewy................15
II Bunt złego ducha - Wojna aniołów - Tryumf światła...............................18
III Zwiastowanie..............................................................19
IV W wieśniaczej zagrodzie - Nocleg u kowala - Boże Narodzenie - Cud przy żłobku........20
V Ucieczka do Egiptu - Litościwa paproć - Trwożna osika i śmiała leszczyna - Kukułka......23
VI W puszczy - Osesek Matki Boskiej - Nocleg u zbója - Uzdrowienie trędowatego
zbójątka. - Sprawiedliwy łotr. - Pachnące zioła i balsamy.......................25
VII Matka Boska Siewna........................................................27
VIII Wiek dziecięcy Pana Jezusa - Nauka pracy - W polu - Kłos zboża.....................28
IX Matka Boska Łaskawa - Potop - Podanie o garści pszenicy...........................29
X Węże - Ptaki: słowik, sowa i sikora.............................................30
XI Proroczy sen - Na Golgocie - Szatańskie zasadzki - Wyprawa Lucypera na Golgotę
-Jaskółki i wróble - Lilie, storczyki i stokroć................................32
XII Zgon i Wniebowzięcie Maryi Panny............................................34
CZĘŚĆ DRUGA
.-W NIEBIE-.
I Królowa niebios...........................................................39
II Pałac niebieski - Hierarchia świętych - Przenajświętsza Rodzina.......................40
III Czyściec - Dusze pokutujące - Odwiedziny Najśw. Panny w czyśćcu - Dusze
wybawione.........................................................42
IV Raj - Dusze zmarłych dziatek - Świętych obcowanie - Rajskie rozkosze.................44
V Słońce, księżyc i gwiazdy - Pierwsze morderstwo - Zbrodnia Kaina - Słońce
malarzem - Rycerz Maryi Panny - Św. Jerzy na księżycu - Mleczna Droga..........45
VI Piekło - Lucyper - Pogrom diabłów przy końcu świata - Męczarnie piekielne
-Judasz. - Pan Twardowski. - Cześć dla Najśw. Panny........................47
VII Wędrówki dusz po śmierci - Rajska patronka - Po cierniowej drodze
- Matka Boska Litościwa...............................................49
VIII Przy końcu świata - Śpiący i czuwający - Przyjście Antychrysta - Pożar ziemi
- Sąd ostateczny......................................................51
IX Na dolinie Jozafata - Pożegnanie żywych i umarłych - Wybawicielka grzesznych..........54
CZĘŚĆ TRZECIA
-Z NIEBA-.
I Dusze i gwiazdy...........................................................60
I1 Sobotni promyk - Pocieszycielka sierot - Gniew Boży i kara - Głód
- Rzeczniczka ludzi - Ziarno grochu......................................6l
III Matka Boska jagodna - Chrześniaczka Maryi Panny - Ukarana ciekawość................63
IV Opiekunka sierot - Lipa i jarzębina - Podanie o kożuszku - Podanie o pasierbicy
i wełniankach Najśw. Panny.............................................65
V Zła macocha - Zbłąkana dziewczyna w borze - Wyprawa ślubna - Ukarana chciwość......67
VI Przędza Matki Boskiej - Pająk - Podanie o lnie i początku tkactwa - Płótno..............70
VII Podanie o niemej królewnie i jej dwunastu braciach................................73
VIII Podanie o złotowłosej dziewczynie, co perłami płakała a śmiała się różami...............78
IX Najświętsza Panna małżeństw opiekunka - Wianki ślubne - Korowaj...................83
X Ojciec w grobie - Wesele sieroty - Odwiedziny matki z grobu - Upomnienie macochy.....85
XI Kmieć gościnny i pokutnik - Chłop zaproszony do nieba - Kary za grzechy
- Płanetnicy - U dziedzica nieba i ziemi...................................88
XII Parobek na służbie w piekle - Czarny baranek - Ukarane marnotrawstwo...............92
XIII Św. Mikołaj i wilki - Jaskółki - Podanie o dziewczynie w jasyr zabranej - Skrzydlata córka........95
XIV Podanie o skowronku - Śpiewak Maryi Panny......................................97





ILUSTRACJE.

Dziewica z kwiatu
W stajence
W ucieczce do Egiptu
Siewna
Wniebowzięcie
Po cierniowej drodze
Po gwiaździstej drodze
Sobotni promyk
Przędza Matki Boskiej
Ślubne wianki
Gromniczna
Śpiewak Matki Boskiej.





WAŻNIEJSZE ŹRÓDŁA, z których czerpano materiał do tej pracy :

"Zbiór wiadomości do antropologii krajowej". Tomy od I-go do 19-go.
Kolberg Oskar: Lud, jego zwyczaje itd. Tomy od I-go do 18-go.
Nowosielski Antoni: Lud ukraiński. Wilno, 1857
Pruski: Obchody weselne. Kraków, 1869.
Chełchowski Stanisław: Pieśni i opowiadania ludowe. (Biblioteka "Wisły"). Warszawa, 1889.
Rozprawy Akademii Krakowskiej Wydziału Filologicznego.
Kozlowski Kornel: Lud, pieśni, podania, baśni, zwyczaje i przesądy ludu Mazowsza Czerskiego.
Warszawa, 1867.
Siemieński Lucjan: Podania i legendy. Wójcicki K. W.: Pieśni. Zamarski: Podania i baśnie. Konopka: Pieśni. Wasilewski: Jagodne; Wisła. Ulanowska: Symbolika. Rybowski: Jaskółka; Skowronek.
Federowski Michał: Lud, okolice Żarek, Siewierza i Pilicy. Warszawa, 1888. Wodzicki Kazimierz: Zapiski Ornitologiczne. Wacław z Oleska: Pieśni. Toeppen: Aberglauben aus Masuren. 1867.





WRÓĆ DO WYBORU MINIATUR ZDJĘĆ


WRÓĆ DO WYBORU MINIATUR ZDJĘĆ


WRÓĆ DO WYBORU MINIATUR ZDJĘĆ


WRÓĆ DO WYBORU MINIATUR ZDJĘĆ


WRÓĆ DO WYBORU MINIATUR ZDJĘĆ


WRÓĆ DO WYBORU MINIATUR ZDJĘĆ


WRÓĆ DO WYBORU MINIATUR ZDJĘĆ


WRÓĆ DO WYBORU MINIATUR ZDJĘĆ


WRÓĆ DO WYBORU MINIATUR ZDJĘĆ


WRÓĆ DO WYBORU MINIATUR ZDJĘĆ


WRÓĆ DO WYBORU MINIATUR ZDJĘĆ


WRÓĆ DO WYBORU MINIATUR ZDJĘĆ


WRÓĆ DO WYBORU MINIATUR ZDJĘĆ


Możesz dodać mnie do swojej listy ulubionych sprzedawców. Możesz to zrobić klikając na ikonkę umieszczoną poniżej. Nie zapomnij włączyć opcji subskrypcji, a na bieżąco będziesz informowany o wystawianych przeze mnie nowych przedmiotach.