„Nie wierz swym oczom – szepnął wiatr
Proszę Państwa oto Miś
Miś chętnie się przedstawi Państwu dziś.
Miś – Miś Uszatek, co wywinięte uszko ma, to z pozoru normalny, zwykły kot.
Piękne pręgowane futerko, cudne zielono-seledynowe oczy i ogromna radość życia.
Lecz gdy przyjrzymy się dokładniej zobaczymy, że Miś nie chodzi tak sprawnie a na pupie ma pampersowe majtki. Dla nas to drobnostka, bo to nie może przecież decydować o tym czy ma żyć, czy nie, dla innych to przeszkoda nie do pokonania, to podstawa aby Misia nie męczyć humanitarnie usypiając. Taki los miał spotkać Misia, bo był sparaliżowany i nie wiedział, że się załatwia, w takim stanie trafił do schroniska, do miejsca gdzie trafiają koty niczyje i niechciane. Tam niestety jest bardzo dużo zwierząt i nie można było Misiowi zapewnić odpowiedniej opieki, dlatego zdecydowaliśmy się zabrać go do naszego domu tymczasowego.
Miś ma pęknięty kręgosłup, na szczęście rdzeń kręgowy nie jest uszkodzony i Miś miał czucie głębokie w łapkach, co dawało nam nadzieję na to, że może kiedyś będzie chodził.
Postanowiliśmy o to zawalczyć, dzięki lekom, naszemu uporowi a przede wszystkim ogromnej radości życia oraz chęci walki Miś uczy się chodzić, potrafi już pięknie stać wyprostowany i przejść kilka kroków samodzielnie.
Nie oznacza, to, że cały pozostały czas Mis leży w jednym miejscu, błyskawicznie nauczył się ‘biegać’ na pupie odpychając się łapkami, teraz gdy się bardzo spieszy nadal tak ‘biegnie’.
Niestety Miś nie czuje, że robi siku, dlatego rano ma zakładane majtki z pampersa i tak chodzi w nich przez cały dzień. Bawi się i je z innymi kotami, ale nade wszystko uwielbia leżeć wygodnie na posłanku i być mizianym.
Mruczy wtedy najgłośniej jak umie! Gdyby nie pampers, byłby zupełnie normalnym kotem.
Mis marzy o własnym domu gdzie miałby kociego kolegę, bo Miś kocha kocich towarzyszy. Bardzo chciałabym aby Misia pokochał ktoś wyjątkowy, komu nie będzie przeszkadzało jego kalectwo.
Miś za to odwdzięczy się miłością i pokocha całym swym kocim serduszkiem.
Jeśli chciałbyś pod swój dach przyjąć Misia napisz lub zadzwoń: [zasłonięte]@o2.pl, 502[zasłonięte]666
