Kocurek Antek szuka kochającego domu
Antek wraz z trójką rodzeństwa został zabrany z niesprzyjającej dla kotów dzielnicy - Dolnego Miasta Gdańska.
Teren na którym przebywały koty przeznaczony został do wyburzenia. Osoba dokarmiająca koty w tej okolicy poprosiła o pomoc wolontariuszy, bez niej, a jej wyprowadzka zbliżała się szybkimi krokami, koty wcześniej dokarmiane nie miałyby szans.
Początkowo dom tymczasowy miał olbrzymie trudności z oswojeniem kotów, ale po jakimś czasie rodzeństwo przyzwyczaiło się do ludzi i doceniło zalety ciepłego domu, kochającego serca i miłej dłoni człowieka. O wypuszczeniu kotów nie było mowy ich dotychczasowy dom, jakim było podwórko, po prostu przestał istnieć.
Antek - na zdjęciach kot czarno - biały z dużym różowym nosem jest dość sporym kotem. Bardzo łagodnym, choć nieco płochliwym (ale to kwestia czasu). Uwielbia być głaskany, głośno przy tym mruczy.
Kiedy widzi człowieka zaczyna mówić po kociemu, domagając się pieszczot. Nie lubi leżeć na kolanach, ani być branym na ręce, ale kiedy sam sobie wybierze miejsce do leżenia można go głaskać godzinami. Antek kocha inne koty, dlatego preferowany jest dom zakocony. Na widok kota podnosi ogonek i zaczyna gadać, intensywnie się przytulając. Jeśli miałby trafić do domu bez kota to najlepiej z bratem Rysiem, z którym jest bardzo zżyty. Antek niestety ma wrodzoną dysplazję, przez co jego tylne nóżki są nieco słabsze i układają się w "ixy". Weterynarz, który czuwa nad zdrowiem kotów, nie widzi jednak w tym żadnego większego utrudnienia, ani zagrożenia dla kota. Antek poza głaskaniem uwielbia się bawić: myszkami, piłeczkami, piórkami etc, jest przyzwyczajony do drapaka.
Antek, jak pozostała dwójka (inne aukcje: Rysia, Czarnej) został wykastrowany, odrobaczony, zaszczepiony i nauczony czystości. Ma książeczkę zdrowia.
Przy adopcji konieczne podpisanie UMOWY ADOPCYJNEJ
Kontakt: 500 [zasłonięte] 886