Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

Kojiki czyli księga dawnych wydarzeń

30-01-2014, 14:59
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Cena kup teraz: 35 zł     
Użytkownik kmtpl
numer aukcji: 3912273937
Miejscowość Bydgoszcz
Wyświetleń: 6   
Koniec: 30-01-2014 14:56:44

Dodatkowe informacje:
Stan: Używany
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

Kojiki czyli księga dawnych wydarzeń

 

Wydawca: Państwowy Instytut Wydawniczy

ISBN: 83-06-00223-7

Format: 135x220

Liczba stron: 277

Oprawa: twarda

Stan: książka z antykwariatu, w stanie bardzo dobrym

 

Kojiki jest interesującym (arcy)dziełem japońskiej historiografii. Tym bardziej szczególnym i wartym poznania, że to pierwsze tego typu „świadectwo”, a dodatkowo (w oryginale) zapisane za pomocą chińskich znaków. Zapis chińskimi znakami stworzył później trudności badaczom, mnożył bowiem odczytania i znaczenia. W wielkim skrócie można powiedzieć, że Japończycy od początku swojego piśmiennictwa używali znaków chińskich, które z czasem w japońskim alfabecie uległy modyfikacji (uproszczeniu). Ponadto Japończycy uwzględnili i utrzymali nie tylko chińskie odczytania „zapożyczonych” znaków, ale dodali własne. Dlatego też uczeni spierają się, w jaki sposób należy odczytywać (arcy)dzieła takie jak Kojiki. 

Czytając (i podziwiając) Kojiki, warto zwrócić przede wszystkim uwagę na różnorodność form – od narracji typowej dla prozy, po dialogi i quasi-monologi. W Kojiki odnajdziemy także pieśni i poematy. Nie brak dykteryjek, anegdot. Nade wszystkim jednak rzucają się w oczy wyliczenia – dokładny spis (niejako „inwentarz”) wszystkich potomków, rodzinnych koligacji, związków, zatargów i walk. Kojiki momentami przywodzi na myśl polskie kroniki, choćby tę Galla Anonima. Oczywiście, asocjacje z europejskimi dziełami historiograficznymi, z kronikami, są luźne. Niemniej jednak Kojiki kusi, by dokonywać porównań…

Polskie wydanie Kojiki zasługuje na szczególne wyróżnienie. „Ojciec” polskiej japonistyki, Wiesław Kotański, przybliża polskim czytelnikom (arcy)dzieło niełatwe w odbiorze dla samych Japończyków. Istnieje wiele kontrowersji, jak już wspomniałam, odnośnie odczytań znaków, którymi zapisane są dzieje Japonii w Kojiki. Wiesław Kotański podjął się zatem niezwykle trudnego i żmudnego zadania, dodatkowo uzupełniając tekst licznymi przypisami, wyjaśnieniami i komentarzami – tak mnogimi, że… zajęły osoby tom!

Warto przyjrzeć się Kojiki, ale nie tyle po to, by ją dogłębnie studiować, ile by zachwycić się chociażby specyficznym japońskim humorem, by podziwiać mniej bądź bardziej subtelne poematy i pieśni. Zainteresowanie czysto estetyczne budzić mogą także kunsztownie „zbudowane” imiona kolejnych „duchów”. I, nie zważając na liczne wyliczenia, dobrze jest powoli przybliżać się do japońskiej historii, historii spisanej przez jednego z urzędników cesarzowej Gemmei (Genmei).