frag. RECENZJI ZESTAWU KODA S139, AV989C, AV950S, SW1000
Magazyn "HI-FI I MUZYKA" styczeń 2001
W przypadku kompletu Koda jest nim SW1000. Jego obudowę stanowi płyta MDF., którą powleczono czarną okleiną winylową. Celulozową membranę 25 cm głośnika zawieszono na gumowym resorze. Przetwornik jest zasilany przez wzmacniacz o mocy 80W. SW1000 to skrzynia z kanałem wentylacyjnym wyprowadzonym w kierunku podstawy. Szczelinę, przez którą wydostaje się powietrze tworzą 2-cm wkręcane nóżki. Tradycyjnie na tylną ściankę wyprowadzono wszelkie gniazda i regulatory wzmacniacza. Pokręteł naliczymy tylko dwa (odcięcie częstotliwości i wzmocnienie). Nieco więcej jest gniazd przyłączeniowych. Wejścia wysokopoziomowe nie są, jakby mogła sugerować cena, sprężynkami, a nakrętkami akceptującymi również końcówki bananowe. Nad nimi umieszczono stereofoniczne wejście niskopoziomowe (RCA) oraz gniazdo do podłączenia sygnału wygenerowanego przez wielokanałowy procesor /dekoder. Regulator fazy to dwupozycyjny przełącznik.
WRAŻENIA ODSŁUCHOWE
Podłączając do wzmacniacza zestaw o enigmatycznej nazwie, sądziłem, że odsłuchy nie potrwają długo i po kilkunastu minutach będę mógł z czystym sumieniem wszystko odłączyć, zapakować i odesłać do dystrybutora. Jednak biję się w piersi. Pomyliłem się. System Koda zagrał znacznie lepiej niż oczekiwałem. Przede wszystkim zadziwił mnie w najniższym paśmie częstotliwości. Bas otrzymany z subwoofera był mocny i dynamiczny. Jak na tę cenę - zaskakujący. Jedynie przy dość wysokim poziomie sygnału i odłączonych pozostałych głośnikach można było usłyszeć pojawiające się turbulencje. Z niskimi rejestrami nie miały problemu również wolnostojące S139. Dość poprawnie reprodukowały również zakres średnich częstotliwości. Góra momentami była zbyt agresywna, ale za całokształt otrzymuje dobre cztery punkty. Do środkowej części sceny również nie mam zastrzeżeń. Dialogi były wystarczająco wyraźne i zrozumiałe.
KONKLUZJA
Od kompletu za niespełna 4000*) złotych nie oczekujemy wiele. Koda sprawia miłą niespodziankę. Najmocniejszy punkt systemu to subwoofer aktywny SW1000. Cena niewiele przekraczająca 1000*) zł to prawdziwa niespodzianka.
Ocena (5 = b.dobre; 6 = wybitne) |
DYNAMIKA |
5 |
MUZYKALNOŚĆ |
4 |
DIALOGI |
5 |
PRZESTRZENNOŚĆ |
4 |
BAS |
5 |
BRZMIENIE |
5 |
JAKOŚĆ / CENA |
5 |
RECENZJA SUBWOOFERA KODA SW1000 - ZWYCIĘZCA TESTU
Magazyn "KINO DOMOWE DVD MAGAZYN" lipiec 2001
SW1000 to jeden z modeli subwooferów aktywnych, które wchodzą w skład oferty Koda. Kolumnę zbudowano w oparciu o duży 25 centymetrowy głośnik z membraną celulozową na gumowym zawieszeniu. Przetwornik zasilany jest przez wzmacniacz o mocy 80 W. Drugi model w katalogu to SW800, który w stosunku do potężniejszego, testowanego brata wyposażono w mniejszy - 20 centymetrowy głośnik i słabszy 60 watowy wzmacniacz. SW1000 wydaje się być bardziej interesującą propozycją szczególnie gdy weźmiemy pod uwagę jego cenę, jedynie o 150 zł wyższą od mniejszego modelu. Obudowa kolumny została wykonana z MDF-u, który nie jest często spotykanym materiałem w produktach z tego przedziału cenowego. MDF posiada dobre właściwości tłumienia i zapewnia skrzyni odpowiednią sztywność. Pozytywnego wrażenia dopełnia starannie nałożona czarna folia winylowa, której faktura przypomina słoje naturalnego drewna. Otwór bas-reflexu o średnicy 7,5 cm zlokalizowano na spodzie obudowy, co wymagało zainstalowania wyższych niż standardowe nóżek, które zapewniłyby swobodny przepływ przepompowywanego przez głośnik powietrza. Szkoda, że producent po macoszemu potraktował wykonanie wylotu otworu bas-reflex, który nie został na końcach zaokrąglony w celu eliminacji turbulencji powietrza.
Głośnik umieszczono na przedniej ściance obudowy, której krawędzie delikatnie zaokrąglono. Ochronę przetwornika przed szkodliwym działaniem ciekawskich (koty, dzieci i inne osobniki będące zagrożeniem dla otoczenia słuchacza) stanowi maskownica z czarnej siatki na której widnieje logo producenta.
Na tylnej ściance znalazł się panel regulatorów oraz komplet wejść/wyjść. W jego skład wchodzą wejścia stereofoniczne nisko (RCA) i wysokopoziomowe (plastikowe, zakręcane zaciski) oraz gniazdo RCA do podłączenia z wyjściem LFE procesora. Jeśli chodzi o regulatory to do dyspozycji mamy: pokrętło siły natężenia dźwięku, ustalenia punktu odcięcia częstotliwości (wg producenta w zakresie 35-150 Hz) oraz przełącznik fazy. Gniazda wysokopoziomowe nie są często wykorzystywane do podłączenia z nowoczesnymi amlitunerami, jednak gdyby zaistniała taka potrzeba to słuchacz ma do dyspozycji zakręcane zaciski, a nie powszechnie występujące w tanich urządzeniach gniazda sprężynkowe.
WRAŻENIA ODSŁUCHOWE
Na początku opisywania wrażeń podsłuchowych wspomnę od razu, że KODA jako jedyne urządzenia w teście można polecić do instalacji w stosunkowo dużych pomieszczeniach do 25 m2. W czasie odsłuchów zaryzykowałem nawet ustawienie tego niewielkiego subwoofera w pokoju o powierzchni 50m2 i muszę przyznać, że radził sobie z tym karkołomnym zadaniem nadspodziewanie dzielnie. W mniejszych pomieszczeniach SW1000 nie powinien mieć większych problemów z wytworzeniem odpowiednio wysokiego ciśnienia akustycznego. Prezentowany bas był najgłębszy spośród grupy testowej i jak na produkt o tak niewygórowanej cenie schodził zaskakująco nisko. Ta umiejętność sprawiła, że KODA dobrze sobie radził jako uzupełnienie fundamentu basowego dynamicznych kolumn o wysokiej efektywności i szerokim pasmem przetwarzania. Niskie częstotliwości wytwarzane przez amerykański subwoofer miały raczej "filmowy" charakter objawiający się dość tłustym basem i dynamiką na przeciętnym poziomie. Być może wyposażenie w mocniejszy wzmacniacz przyniosłaby poprawę dynamiki, lecz nawet pozostając przy tym co dostajemy w standardzie nie ma większych powodów do narzekań. Charakter brzmienia przypominał nieco ten znany z posiadanego niegdyś przeze mnie produktu Paradigm PS1000, z tą różnicą że wszystko działo się w odrobinę mniejszej skali. Minusem urządzenia jest zbyt małe zróżnicowanie charakteru prezentowanych niskich częstotliwości rozumiane jako tzw. muzykalność.
PODSUMOWANIE
Najbardziej uniwersalnym subwooferem i zarazem zwycięzcą naszego testu jest produkt Kody. Kolumna ta najpełniej odtworzy najniższe częstotliwości, nie tracąc przy tym rytmu i dynamiki. Wytwarzane ciśnienie akustyczne pozwoli nagłośnić nawet ponad dwudziestometrowe pomieszczenia, a z racji rasowego i mięsistego brzmienia SW1000 dobrze się sprawdzi w roli kompana dla podłogowych zespołów głośnikowych. Należy tu również podkreślić, że jest to najtańszy z testowanych subwooferów, a stosunek jakości do ceny na tle konkurencji sprawia że a zdecydowany sposób stał się on liderem naszego testu.