Martyna Wojciechowska po raz kolejny wyruszyła w najodleglejsze zakątki naszego globu na poszukiwanie wyjątkowych kobiet. Tym razem znalazła je w Afryce i Azji. Etiopia wprowadziła ją w melancholijny nastrój i skłoniła do przemyśleń na temat braku sprawiedliwości na świecie, Borneo natomiast przywróciło uśmiech za sprawą gromadki wesołych orangutanów, które – nie tylko w przenośni – weszły jej na głowę!
Shirley Joubert każdego dnia zasiada przed telewizorem w towarzystwie hipopotama, którego uważa za swoje dziecko, żeby obejrzeć ulubiony serial „Moda na sukces”.
Macieng w wieku pięciu lat zaczęła nosić obręcze. Dzięki nim jej szyja ma dziś długość 30 centymetrów. Kobieta jest z niej bardzo dumna, a na swoim wyglądzie zarabia kilka dolarów dziennie, co pozwala jej przetrwać po ucieczce z Birmy.
Nayioma Rae zamiast spełnić marzenie swoich rodziców i zostać lekarzem, postanowiła zrealizować własne – została pilotem. Codziennie ma słońce i piękną afrykańską pogodę tylko dla siebie.
Kimichie ma 20 lat i pracuje jako gejsza w Kioto. Każdej nocy przeistacza się w kolorowego motyla, a tak naprawdę marzy o normalnym życiu zwykłej dziewczyny.
Watanabe Kanae wygląda i mieszka jak księżniczka. Dbanie o wizerunek pochłania większość jej czasu i pieniędzy, których nie wystarcza już na życie w Tokio, najdroższym mieście świata.
Mura jest niewidoma, co w tej części Afryki brzmi jak wyrok, ale dzięki pomocy doktor Somegi ma szansę na powrót do zdrowia. Może znów będzie mogła cieszyć się kolorami?
Trisnanti kocha bardziej Cassie niż swojego synka. Z orangutanami spędza każdą wolną chwilę, a jej własnym dzieckiem zajmuje się w tym czasie babcia