Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

Kościelniak Marcin - Prawie ludzkie, prawie moje

16-07-2014, 1:39
Aukcja w czasie sprawdzania nie była zakończona.
Cena kup teraz: 40.50 zł     
Użytkownik Mysza657
numer aukcji: 4337844622
Miejscowość Kasinka Mała
Wyświetleń: 6   
Koniec: 16-07-2014 01:43:18

Dodatkowe informacje:
Stan: Nowy
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

Wysyłka w 24h
- Pocztą Polską

Wybrane przez Państwa książki wysyłane są po zaksięgowaniu wpłaty na naszym koncie bankowym lub po mailowej informacji iż przesyłka ma być wysłana za pobraniem.
WYSYŁKA GRATIS
Wysyłka gratis przy zakupach powyżej 150 złotych. Nie dotyczy przesyłek pobraniowych i zagranicznych. Książki wysyłamy również za pośrednictwem firmy kurierskiej.
Kontakt
Antykwariat i Księgarnia Tezeusza
Kasinka Mała 657
34-734 Kasinka Mała
tel. 604[zasłonięte]847

gg Monika 38[zasłonięte]513
gg Iwona 43[zasłonięte]495
e-mail: [zasłonięte]@tezeusz.pl

Nr konta bankowego:
Millennium
60 1160 [zasłonięte] 2[zasłonięte]2020001 [zasłonięte] 910803

Kościelniak Marcin - Prawie ludzkie, prawie moje
ISBN: 978[zasłonięte][zasłonięte]25747
Wymiar: 15.5x22.0cm
Nr wydania: -
Seria: LINIA TEATRALNA
Ilość stron: 542
Ocena: -
Waga: 0,89 kg
Indeks: 601[zasłonięte]01791KS
Rok wydania: 2012
Wydawca: ha!art
Autor: Kościelniak Marcin
Rodzaj okładki: Miękka
Stan: Nowa

Opis książki

Podtytuł: Teatr Helmuta Kajzara
Ostatnia rzecz, której mi nie chcą nawet drukować, bo obraża, to się nazywa Włosy błazna. To jest taka bardzo właściwie smutna rzecz. Rzeczywiście smutna. Tu uważam, że osiągnąłem granice nihilizmu swojego. Opis takiego negatywnego cyrku, negatywu cyrku.

Rzecz się dzieje między... Zamierzyłem ją jako powieść łazikowską o takim człowieku, łaziku, który między Moskwą a Londynem przez Warszawę, Wrocław się przemieszcza. (...) Chciałem napisać romans o miłości chłopaka, młodszego chłopaka do starego pisarza, który w tej miłości jest mądrzejszy od tego pisarza. Ale tego też nie napisałem do końca, bo to umieściłem w takiej bardzo dwuznacznej sytuacji dwóch błaznów, Augusta Mocnego i Augusta Słabego (...) Jakieś takie powolne schodzenie, schodzenie w bunkier, w dzieciństwo, w ogóle zasada schodzenia, po schodach w dół. Unoszenia się, jakiś takich przemian, metamorfoz, labiryntui.
Zobacz także...