|
Koń Mój
partner i przyjaciel Czyli dziesieć zasad pracy z koniem
sportowym Boss Jan L.
Wydawnictwo: Poligraf
ISBN:
[zasłonięte]978-8356-257-3 Format: 14.5x20.5cm Liczba
stron: 64 Oprawa: Miękka Wydanie: 2014
r.
Autor książki, absolwent
Akademii Wychowania Fizycznego, przez wiele lat był trenerem
piłki siatkowej, od trzydziestu lat jest związany z końmi i
jeździectwem. Książka zawiera osobiste obserwacje i
doświadczenia autora, który kieruje ją głównie do młodych
ludzi rozpoczynających przygodę z końmi. To oni powinni się
uczyć, jak postępować z końmi, szanować je i uczyć się ich… Za
to odpowiedzialni są zwłaszcza ludzie zajmujący się szkoleniem
jeździeckim: trenerzy, instruktorzy, ale również
rodzice. Niektórym doświadczonym jeźdźcom warto też
przypomnieć, że wynik nie jest najważniejszy, że równie ważne
jest przyjazne traktowanie koni. Koń powinien być partnerem
człowieka.
Zaklinaczka koni Kutsch Andrea
Wydawnictwo:
Galaktyka
ISBN:
[zasłonięte]978-8379-026-9 Format: 14.8x21.0cm Liczba
stron: 216 Oprawa: Twarda Wydanie: 2008
r.
Zaklinaczka
koni to pełna emocji, fascynująca opowieść odsłaniająca
historię starań Andrei o zdobycie zaufaniai porozumienia z
końmi. Poznając jej drogę do sukcesu w naturalnym treningu
koni, od dziecięcych fascynacji kucykiem, poprzez pierwsze
próby jeździeckie , spotkanie z Robertsem, aż do otwarcia
własnego ośrodka szkoleniowego, odkrywamy, jak prawdziwa pasja
prowadzi do spełnienia największych marzeń.
Andrea Kutsch ponad
cztery lata poświęciła na studiowanie moich metod. Jestem
bardzo dumny, że zdecydowała się nauczać zgodnie z moimi
założeniami. Świat miłośników koni na pewno z tego skorzysta i
stanie się dzięki temu lepszy. Andreę charakteryzuje niezwykła
wrażliwość w podejściu do koni – potrafi znakomicie z nimi
pracować. Jestem jednak przekonany, że jej prawdziwym
powołaniem jest uczenie innych ludzi. Jej studenci szybko
zauważą, że Andrea ma tylko jeden cel: najwyższą jakość
nauczania. Monty Roberts
„Dlaczego nie potrafisz mówić?”– to
pytanie, które zadają zarówno małe dziewczynki, zakochane w
swoich koniach, jak i starzy, doświadczeni koniarze. Od czasu
Monty’ego Robertsa wiemy, że konie potrafią wiele „powiedzieć”
i „rozmawiają” ze sobą. Wiemy, że „przemawiają” także do nas,
a my jesteśmy w stanie zrozumieć ich język, a nawet „mówić” do
nich tak, aby nas rozumiały. Ta książka fascynuje
od pierwszego do ostatniego zdania. Wojciech
Mickunas
Niewidzialna nić porozumienia między
Andreą Kutsch a końmi to nie tylko dar, ale przede wszystkim
wiara, że człowiek i zwierzę potrafią się porozumiewać bez
użycia przemocy. Autorka przeżywała wzloty i upadki w czasie
nauki, ale ogromna determinacja sprawiła, że osiągnęła cel,
stając się wybitnym szkoleniowcem pracującym w oparciu o
metody Monty’ego Robertsa. Ta książka to nie tylko zbiór
praktycznych porad ułatwiających komunikację, ale również
piękna opowieść o pasji, relacjach międzyludzkich, a czasem
bezsilności wobec ludzkiej chęci dominacji nad zwierzętami.
Doskonała lektura nie tylko dla jeźdźców, ale dla wszystkich
osób, które mają w sobie choć odrobinę empatii. Miesięcznik
„Świat koni”
Sekrety końskiego umysłu Miller Robert M.
Wydawnictwo: Galaktyka
ISBN:
[zasłonięte]978-8379-225-6 Tłumaczenie: Fiłonowicz
Beata Format: 14.5x20.5cm Liczba stron:
144 Oprawa: Miękka Wydanie: 4, 2012
r.
Sekrety końskiego umysłu to kolejna pozycja
przygotowana przez wydawnictwo Galaktyka umożliwiająca
czytelnikowi lepsze poznanie koni. Zrozumienie ich natury,
zachowań, języka jakim porozumiewają się między sobą i z
otaczającym je światem, to droga do prawdziwego koniarstwa.
Nie wystarczy kupić bryczesy, toczek, palcat i firmowe siodło.
Trzeba zdobywać wiedzę z różnych źródeł. Jednym z nich jest ta
znakomita książka Roberta M.Millera Wojciech
Mickunas
fragment Przedmowy: Wiele razy miałem okazję
zauważyć z wielką satysfakcją, iż zachwyt człowieka nad naturą
i jej tworami nie tylko nie przygasł, ale wręcz stał się
jeszcze gorętszy w dobie olbrzymiego postępu technicznego.
Najlepszym tego dowodem było przyjęcie, z jakim spotkały się
pokazy Hiszpańskiej Szkoły Jazdy w Nowym Jorku. W tym wielkim
mieście, gdzie nawet codzienny zgiełk przytłacza ogromem
wrażeń, publiczność w całkowitej ciszy podziwiała ruchy
tańczących siwych koni, próbując zrozumieć to, co rozgrywało
się przed ich oczami. Stały bywalec Madison Square Garden
powiedział mi później: „Przychodzę tu co roku, ale dziś po raz
pierwszy zobaczyłem szczęśliwe konie – Pańskie konie”. Mimo
całego dzisiejszego materializmu, miłość do zwierząt stopniowo
wzrasta. Szczególnie widoczne jest to w wielkich miastach,
czego dowód stanowi rosnące zainteresowanie sportem
jeździeckim. Te zmiany sprawiają, że łatwiej jest mi podjąć
próbę zbliżenia do siebie konia i człowieka, zgłębić
mentalność konia, a nade wszystko zabiegać o to, abyśmy
podchodzili do zwierząt ze spokojem i bez żadnych
uprzedzeń. Alois
Podhajsky
|