Ta gra daje Ci możliwość spróbowania się na pięści z największymi sławami boksu (kilku jednak zabrakło). Jest Muhammad Ali, Joe Frazier, czy Sugar Ray Leonard. Niestety nie spotkamy kilku innych niezłych zabijaków, jak chociażby Mike’a Tysona (występuje w innej – zresztą gorszej - grze firmowanej swym nazwiskiem). Wersja z rokiem 2002 w tytule prezentuje się dużo ciekawiej od poprzedniej, a to ze względu na bardziej intuicyjny system walki i większą dynamikę. Można zaryzykować stwierdzenie, że w pewnych momentach przypomina czysto zręcznościowe Ready 2 Rumble z DreamCasta.
Znajdziemy tu kilka trybów gry, jednak nie jest ich zbyt dużo. Najważniejsza – kariera – prezentuje się dość ubogo. Co powiecie na koniec owej kariery po jednej przegranej? Dziwne. W sumie najbardziej emocjonujący jest turniej dla kilku graczy, ale tu już potrzeba wsparcia ze strony kolegów / koleżanek. Gdy wychodzimy na ring (a mamy tu wiele prawdziwych aren – jak Caesar’s Palace, czy angielska Wembley Arena) uderza nas znakomita animacja i co najważniejsze – świetny system walki. Tu uniki wykonuje się wręcz intuicyjnie, a kontry czy serie trzech, czterech ciosów po chwili treningu same wyskakują zza szczelnej gardy.
Knockout Kings 2002 nie jest, jak wielu graczy myślało – kolejnym odgrzewanym tytułem z serii. Tym razem EA Sports pokusiło się o wiele bardzo istotnych zmian, które wyszły na dobre. Po pierwsze zmieniono cały engine graficzny. To wydanie wygląda bardzo dobrze, przy czym najbardziej zyskała sama animacja, teraz umożliwiając np. obserwowanie dosyć dobrze oddanej mimiki twarzy bokserów. Również same ruchy zawodników na ringu są bardzo dobrze przedstawione. Dźwięk jest na wysokim poziomie i nie pozwala zapomnieć o tym, gdzie się znajdujemy – a to ważne. Podsumowując – znakomita grafika i jeszcze lepszy system walki każą chwalić EA Sports. Zabrakło jednak wciągającego tryby dla jednego gracza (tryb kariery jest mierny) co tworzy z Knockout Kings 2002 bardzo dobra grę multiplayerowa. Tylko multiplayerowa. Samotny gracz może szybko zniechęcić się słabym trybem kariery. Jeśli jednak tylko znajdziesz partnera do gry – nie ma mocnych na ten tytuł.