Klusia - bądź kresem jej tułaczki.
Duża, czarna owczarkowata suczka, około 6 letnia, lekko przy kości,
do ludzi ciepła, łagodna, przytulaśna - Klusia.
Suczka została znaleziona, błąkająca się przez wiele dni po ulicach miasta
z ogromną, ropiejącą raną od łańcucha na karku. Najwyraźniej uciekła z niewoli
szukając lepszego życia, znalazła poniewierkę, głód i nowe cierpienia.
Było to w kwietniu 2006 roku, kiedy trafiła do schroniska, jest w nim do dziś.
Pragnąca miłości i wolności, energiczna i młoda psina zamieniła ciężki,
raniący skórę łańcuch na schroniskową klatkę. Długo walczyła o zmianę losu,
próbowała różnymi sposobami uwolnić się z klatki, wydostać na wolność.
Lata spędzone w schronisku zmieniły suczkę, wyciszyły, nauczyły żyć
w zamknięciu, ale nie zabiły jej radości z kontaktu z człowiekiem,
uwielbienia spacerów i biegania po łące.
Dzisiejsza Klusia, imię na pewno związane z lekką nadwagą, mimo swoich lat
jest pełna życiowej energii. To bardzo pozytywnie nastawiona suczka,
spragniona bliskości człowieka, jego uwagi, dotyku i czułości.
Potrzeba trochę wysiłku, żeby wyprowadzić ją na spacer, jest nadal silna i energiczna,
ale potem to już sama przyjemność.
Klusia po opuszczeniu klatki ładnie chodzi na smyczy, puszczona luzem przybiega
na zawołanie, jest kontaktowa i posłuszna, zna podstawowe komendy.
Klusia jest wciąż piękna, radosna i pełna nadziei na koniec tułaczki.
Klusia posiada aktualne szczepienia, jest wysterylizowana, gotowa
by rozpocząć nowe życie.
Nie licytuj, zadzwoń, napisz lub przyjdź osobiście.
Aukcja wystawiona jest przez wolontariusza i ma na celu znalezienie domu dla psa.
Dodatkowe informacje do zdobycia pod adresem:Schronisko Dla Bezdomnych Zwierzątul. Szwajcarska 465-169 Zielona Góratelefon: 784 [zasłonięte] 90 88, 68 [zasłonięte] 66e-mail: [zasłonięte]@gmail.comWolontariusz również chętnie odpowie na wszystkie pytania: [zasłonięte]@wp.pl