Agatka - bohaterka baśni jest bardzo grzeczną i miłą dziewczynką. Świetnie się uczy. Ma wspaniałych rodziców, ktorzy za każdy dobry uczynek lub stopień swojej córeczki dają jej nagrodę - słodycze, chipsy, lody. Agatka dobrych ocen ma całe mnóstwo... Po jakimś czasie jej buźka staje się okrąglutka, brzuszek zadziornie odstający, zaś przyjaciele zaczynają nazywać ją Kluseczką...
Kluseczka
Była sobie sliczna dziewczynka. Miała ciemne kręcone włoski, które mama każdego ranka zaplatała w dwa fikuśne warkoczyki, śliczne orzechowe oczka, zgrabny malutki noseczek i czerwone usteczka. Usteczka te nie uśmi8echały się tak często, jak usteczka innych dzieci. Dziewczynka miała na imię Agatka, ale nikt nie pamietał jej imienia, bowiem cała rodzina i przyjaciele od dawna na śliczną Agatkę wołali pieszczotliwie Kluseczka!
Rakowe opowieści
Na północy Polski jest wioska. Wioska ta nazywa się Chruściel. Znajduje się niedaleko Elbląga. Wioska ta niczym nie różniłaby się od innyc małych wiosek, gdyby nie ogromny las, a w lesie tajemnicze, głębokie jezioro. O jeziorze tym wieśniacy m ieszkający w Chruścielu, opowiadali legendy. Jednak opowiadali je zawsze szeptem, jak gdyby czegoś się obawiali. Czego? Tego nikt nie potrafił powiedzieć...
Małe misie
Był słoneczny, ciepły dzień. Trzy małe misie ruszyły wesoło do lasu na poszukiwanie przygód. - Hej, chłopaki - krzyknął Brojek - będziemy zbierać grzyby, ale tylko te kolorowe! - Coś ty! - parsnął Gaguś. - Te kolorowe grzyby trujące. Te czerwone, to muchomory. Musimy poszukać innych grzybów. Takich, które można zjeść. - E, tam - machnął ręką Brojek. - Jeśli nie można zbierać czerwonych grzybów w białe kropki, to ja nie chcę zbierać wcale. - To co będziesz robił w lesie? - spytał Dandyś. - Będę leżał na polance i liczył chmurki. - To bardzo nudna zabawa - stwierdziły pozostałe misie. - Zobaczcie! Brojek zawołał z całych sił. - Tam, wśród choinek, jest leśna droga. Ciekawe dokąd ona prowadzi...
Ogródeczek Martusi
Martusia mieszkała wraz z rodzicami w małym domku. Przy domku był duży ogród, w którym gospodarowała mama Martusi. Natomiast tuż obok ogródka rodziców znajdował się ogródeczek, w którym królowała Martusia. Dziewczynka podpatrywała, co mama robi w ogrodzie i to samo robiła u siebie na poletku. W jednej części ogródeczka zasadziła piękne kwiaty. Były to przede wszystkim bratki i stokrotki. W drugim rzędzie pyszniły się dumne i wysmukłe róże. Unosiły wysoko główki i patrzyły z miłością na swoją panią...