W sobote od 22.00 do 24.00 prezentuje Pin sety znanych dj'ów - funky, old school, disco house.
Album „Klubowe Granie Life Re-Designed" to płyta, która przypomni Państwu znane utwory. W naszym zestawie znalazły się ich nieco inne, czasem zaskakujące wersje. Krążek otwiera Lenny MacDowell w utworze „Ain't No Sunshine" wspaniałego Billa Withers'a. „Besame Mucho" - aranżacji tego utworu było wiele, na naszym krążku śpiewa go afrykańska diva Valerie Kimani. Jest także Bellanova i bardzo kontrowersyjne wersje wielkich utworów wszechczasów „Stairway To Heaven" grupy Led Zeppelin oraz „Money For Nothing" w wykonaniu duetu Plastic. Wspaniała ikona lat 80-tych Fine Young Cannibals i bez wątpienia wielki przebój tej grupy „Johnny Come Home", to tym razem wersja „Mousse T. Cocktail Mix". „Far Far Away", utwór rockowego zespołu Slade, brzmi jak klasyk jazzowy, który stworzył Tape Five. Tego się nikt nie spodziewał, nawet sam mistrz George Michael, że jego ballada „Careless Whisper" zostanie tak odmieniona przez zespół Orquestra La Palabra. „Summer Trace" Matta Kowalskyego to znakomicie połączony klasyk Ireny Santor „Już nie ma dzikich plaż" z kompozycją Antonio Vivaldiego. Kto by pomyślał, że deep house'owy projekt In Deep We Trust może wykonać „Wspomnienie" Czesława Niemena. Muzyczną ucztę w tym albumie zamyka zjawiskowa Stacey Kent w utworze Louisa Armstronga „What A Wonderful World". Życzę Państwu wspaniałych muzycznych wrażeń.
Nareszcie doczekaliśmy się pierwszej płyty złożonej z samych coverów w aranżacjach zaskakująco intrygujących i nowatorskich. Na rynku ukazała się właśnie płyta LIVE RE DESIGNED – Klubowe granie sygnowana przez Sebastiana Korsaka. Już sam autor, znany wszystkim lubiącym dobre klubowe brzmienie gwarantuje nam, że wybrane przez niego utwory to majstersztyki. Nowe aranżacje utworów dobrze znanych i lubianych mogą wywołać wiele emocji u tych fanów, którym wydaje się, że świętości takich jak ponadczasowe Money For Nothing, What a Wonderful World Louisa Armstronga czy Stairway to Heaven grupy Led Zeppelin nie wolno poddawać żadnym przeróbkom, a jednak – słucha się tej płyty z wielką przyjemnością, odkrywając prawdziwy kunszt wokalny wykonawców, którzy pokusili się o te aranżacje. Chapeau bas przed Duetem Plastic za delikatny, kobiecy głos w utworze Dire Straits. „Wspomnienie” Czesława Niemena w nowoczesnym chilloutowe brzmieniu In Deep We Trust czy kompilacja „Już nie ma dzikich plaż” Ireny Santor z muzyką Vivaldiego Matta Kowalskyego pokazuje nam te utwory z nieoczekiwanej, nieprzewidywanej nawet strony. Każde z nagrań na tym krążku ujmuje perfekcją wysublimowanej, eleganckiej stylistyki – to naprawdę kawał dobrej, „coverowej” roboty. Jeśli już zdecydujecie się kupić ten krążek – zaskoczy Was opakowaniem. To kolejny powód, dla którego warto mieć w domu tę nietuzinkową płytę. Maciej Trochimowicz, wydawca LIVE RE DESIGNED postarał się o rozwiązanie niebanalne –płytka ukryta jest w kartonowym pudełku z przykrywką. Otwiera się ją z apetytem na muzyczną ucztę, rozwijając papier, by wreszcie dobrać się do krążka o wyglądzie winylowej płyty, spoczywającego wygodnie na kartonikowym stojaczku. Dzięki temu opakowaniu – grubszemu niż wszystkie płyty na półkach