KLINIKA "Karate Pogo" CD
W końcu winylowa wersja najnowszych nagrań KLINIKI ujrzała światło dzienne!
Za opis tej płyty posłuży mi:
Parę słów ze strony wydawcy:
"W końcu jest! Wielokrotnie zapowiadany, przeciągany w nieskończoność, odkładany, ponownie nagrywany, "nowy" materiał wrocławskiej kapeli.Po wydaniu "Tourdion" przemierzyli wielokrotnie Europę, grając w Niemczech, Holandii, Szwajcarii, Słowenii, Austrii, Węgrzech, Czechach, Finlandii, Słowacji - na koncertach od dawna prezentują nowy materiał, bardziej zadziorny, bliższy temu z polskiego punka co tak jest lubiane na świecie, a coraz bardziej lekceważone w kraju. Dojrzałości muzycznej idą w parze niezwykłe teksty, miejska poetyka, z której wyziera pejzaż wrocławskej ulicy i odrapanego podwórka, miesza się z gorzką kontestacją niezbyt wesołej rzeczywistości.Wypieszczony w studio "Clash" jest to też najlepszy studyjny zapis dotychczasowych dokonań grupy, udało się na nim uchwycić niezwykłą ekspresję znaną z ich koncertów.Dlaczego tak mało? Roszady personalne i proza życia wymusiły spowolnienie tempa pracy zespołu - w tej chwili okrzepł, miejmy nadzieję , skład grupy, traktujmy zatem tą płytę jako namiastkę pełnego materiału...."
Oraz recenzja z portalu INDEPENDENT:
"Jeżeli ktoś z was pamięta Klinikę to znaczy, że nie od dziś interesuję się rodzimą sceną niezależną. Ewentualnie odrobił lekcję z historii punk rocka w Polsce. Kiedy w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych Pidżama Porno nagrywała pierwszą płytę po reaktywacji, Farben Lehre nie przyciągało na koncerty takich tłumów jak obecnie, dużą popularnością nad Wisłą cieszyły się zespoły łączące punk rockową energię z folkiem i reggae. Wystarczy wymienić Under The Gun, Alians, Świat Czarownic, Fate i właśnie Klinikę.
„Karate pogo” jest pierwszą płytą zespołu od premiery „Tourdion”, która pozwoliła wrocławianom zdobyć serca punkowej publiczności. Przez osiem lat dzielących te wydawnictwa, Klinice towarzyszył nieustanny pech: nie ukazał się planowany album, zespół stracił sprzęt w wypadku podczas trasy koncertowej we Francji. Trudno więc nie cieszyć się nowymi piosenkami grupy. Na szczęście to nie jedyny powód radości. Grupie udało się zachować wszystkie najlepsze patenty z poprzednich nagrań. Przede wszystkim oryginalność, która w czasach kolejnych płyt polskich zespołów, które grają jak ktoś tam z Zachodu, jest niezwykle cenna. Kliniki można nie lubić, ale nazwa grupy wystarcza aby wiedzieć o co chodzi. Słyszymy czadowego punk rocka w średnim tempie, uzupełnionego miłymi dla ucha melodiami skrzypiec, które nadają tej muzyce lekkości i swoistej magii. Muzyce towarzyszą teksty autorstwa wokalistki Kaśki, będące kolejnym elementem poprzez który bez trudu poznamy Klinikę. Nie ma w nich utartych punkowych sloganów, a zamiast nich możemy posłuchać poetyckich opowieści ubranych w rytm piosenek. „Ręka dziecka Jak gałązka drzewa Co wieczór na wietrze po kryjomu Łzy ociera Od zdziwienia ciężkie Gdy rodzice uciekają z domu” śpiewa Kaśka w najlepszej kompozycji na płycie „Rodzice”.
Dużym atutem tego materiału jest utwór „Wrocławska piosenka”. Klinika nagrała w swoim stylu znany punkowy szlagier zaczynający się od słów: „nie mogę niczego dokonać bo ktoś mi się patrzy na ręce...”. Kojarzycie? Dodam, że cover wyszedł świetnie.
Niestety ‘Karate pogo” jest płytą wyjątkowo krótką. Cztery utwory zawarte na niej trwają niecałe dziesięć minut. Trzymam zespół za słowo, że traktują ten album jako zapowiedź kolejnej, dłuższej płyty"
Piosenki:
1. Burza w mieście / A storm in the city2. Beton / Concrete3. Rodzice / Parents4. Wrocławska piosenka / Wroclaw song
Nikt Nic Nie Wie 2007
JAKO BONUS DOŁĄCZAM 2 POCZTÓWKI Z MOTYWEM ZESPOŁU KLINIKA!!
Płyta jest oczywiście nowa, nigdy nie odtwarzana - pachnie świerzością! Mogę wysłać za pobraniem, wtedy koszt wysyłki wynosi 13 zł. A przy wcześniejszej wpłacie na konto wysyłka kosztuje 6zł. Istnieje możliwość wysyłki INPOSTEM za 5 zł. - sprawdz zasięg dla swojej miejscowości na www.inpost.pl
Zapraszam na inne moje aukcje - wspólna wysyłka zawsze kosztuje mniej... !