Ernst Klee
Auschwitz. Medycyna III Rzeszy i jej ofiary
- Wydawnictwo: Universitas
- Rok wydania: 2009
- Format: A5
- Stan: NOWA
- Okładka: miękka
- Ilość stron: 508
cena detaliczna: 28,00 PLN
Nasza cena: 15,90 PLN
OPIS:
Na podstawie nieznanych dotychczas dokumentów Ernst Klee odkrywa historię katów w białych fartuchach, lekarzy, którzy swoim pacjentom, jeńcom wojennym, więźniom obozów koncentracyjnych wyznaczyli rolę królików doświadczalnych. Ich zleceniodawcami były znane w świecie firmy, instytuty uniwersyteckie, a przede wszystkim Wehrmacht.
Klee opisuje rolę lekarzy obozowych, po raz pierwszy publikuje ich listę - wielu z nich po wojnie nadal pracowało w zawodzie.
SPIS TREŚCI
I. Medycyna w obozach koncentracyjnych
Organizacja obozów koncentracyjnych i zaplecza medycznego
"Uśmiercanie zastrzykami"
Izba chorych i personel
Ćwiczenia-operacje na zdrowych więźniach
Praca doktorska Waldemara Hovena
Przemysłowe produkty patologii
Lekarze obozowi
Suplement: lekarze w obozach koncentracyjnych
II. Niemiecki Komitet Badań Naukowych albo dozbrajanie nauk
Projekty badawcze
Badania nad stwardnieniem rozsianym (Georg Schaltenbrand)
"Badania na Cyganach"
N-Stoff
Badania nad bronią biologiczną
III. Członkowie niemieckiego ruchu oporu - preparaty mikroskopowe
IV. Badania nad malarią, zwalczanie szkodników
Badania nad malarią w szpitalach psychiatrycznych
Dachau jako laboratorium badań nad malarią
Instytut Higieny Wojskowej Luftwaffe
V. SS i eksperymenty na ludziach
Organizacja służby zdrowia
Posocznica (zakażenia krwi)
Zgorzel gazowa
Eksperymenty w Hohenlychen
Ludzie jako doświadczalne świnki morskie
Gruźlica
Toksyczna amunicja
Odtruwanie
Eksperymenty żywieniowe
VI. Wehrmacht i eksperymenty na ludziach
Wojskowa Akademia Medyczna
Doświadczenia dotyczące śmierci na dużych wysokościach
Doświadczenia w komorze podciśnień - dzieci
Doświadczenia dotyczące śmierci z wychłodzenia
Norymberska konferencja "Problemy medyczne niebezpieczeństw na morzu i zimą"
Badania nad wodą morską
Doświadczenia na jeńcach wojennych
Wirusowe zapalenie wątroby
Komora gazowa Wehrmachtu
VII. KL Buchenwald: laboratorium przemysłu farmaceutycznego i Wehrmachtu
Naukowiec firmy Bayer lekarzem w KL
Dur plamisty
Doświadczenia I.G. Farben Hochst
Eksperymenty przemysłu farmaceutycznego do końca wojny
Dziennik Dinga
Ściganie przestępców
VIII. Wojskowe badania planowe - Ahnenerbe
Wydziały "R" i "P" w Dachau
August Hirt i Uniwersytet Rzeszy w Strasburgu
Iperyt
Natzweiler - badania nad wirusami
Zbiór szkieletów / jądra
Komora gazowa do eksperymentów medycznych
Ściganie przestępców
IX. Auschwitz
Zwalczanie epidemii
Lekarze w Auschwitz
Obóz I.G. Farben w Monowicach
Lekarze-więźniowie - kaci i ofiary
Auschwitz - eksperymenty na ludziach
Monowice - elektrowstrząsy
Doświadczenia nad masową sterylizacją
X. Mengele - genetyk z Auschwitz
Medycyna jako sztuka kierowania człowiekiem
Wykształcony, chłodny naukowiec
Obóz dla Cyganów
Kulminacja medycyny selektywnej
Laboratorium genetyczne Auschwitz
Nauka, która wykorzystuje
Podziękowania
Wykaz skrótów
Wykaz materiałów źródłowych i i literatury
Indeks nazwisk
Wskazówka
Lekarze, o których mowa w tej książce, zaznaczają w swych zeznaniach, że nigdy nie naruszyli etosu lekarskiego
Medycyna w obozach koncentracyjnych
Większość więźniów Auschwitz czy Dachau umiera w pierwszych trzech miesiącach pobytu w obozie. Niedożywienie, ciężka praca fizyczna od 15 do 18 godzin dziennie, wielogodzinne apele, brak snu, katastrofalne warunki higieniczne, poniżenie są przyczyną prawie wszystkich chorób w obozach koncentracyjnych („eksterminacja przez pracę”).
Niewyobrażalny głód paraliżuje siły życiowe. Więźniarka z Lenzing, obóz filialny, Mauthausen (Górna Austria) opowiada: „Pewnego razu zostałam pobita przez strażniczkę tak brutalnie, że prosiłam ją, by mnie dobiła. Powód (...) podniosłam ogryzek jabłka, który ona wyrzuciła i chciałam go zjeść”. Głód jest tak dotkliwy, że w Oświęcimiu jeden z więźniów daje sobie wyrwać obcęgami złoty ząb „za kawałek chleba.” W Dachau dwóch profesorów pobiło się o tłustą dżdżownicę.
Niedożywienie wywołuje tzw. chorobę głodową. Może ona przebiegać w dwóch postaciach: „suchej” (ludzie chudną, zmieniając się w szkielety) lub „obrzękowej” (puchlina głodowa). Płyny zatrzymywane są wówczas w tkankach: początkowo pojawiają się większe lub mniejsze obrzęki powiek albo stóp. Ostatecznie w różnym stopniu zaatakowane zostają wszystkie organy.
Więźniowie, którzy na skutek głodu i braku nadziei wyglądają jak żywe trupy, nazywani są „muzułmanami”. Ich organizm zużył wszystkie zapasy tłuszczu i próbuje pokryć deficyt kalorii białkiem własnych tkanek. Agonia zaczyna się, gdy więzień straci około jednej trzeciej wagi ciała. Profesor Prenant, pielęgniarz-więzień w Neuengamme:
„Jestem profesorem anatomii, na tych ludziach mogłem studiować budowę szkieletu. Widziałem przypadki, gdy skóra była tak blisko kości, że zastanawiałem się, gdzie właściwie podziały się organy wewnętrzne.”
Chęć życia zanika. „Muzułmanie” załatwiają potrzeby fizjologiczne pod siebie, leżąc, stojąc, zanieczyszczają korytarze, sienniki, wszystko. Są bici i już nie reagują. Jakby odgrodzili się od szczucia i razów niewidzialną ścianą.
„Muzułmanie” umierają nad miską zupy, w latrynie, obok współwięźniów na pryczy. Bez skarg, z pustym wzrokiem zwróconym na towarzyszy niedoli. Wielu z nich dożyje wyzwolenia, umrze jednak mimo wszelkich prób ratowania.
Franz Blaha w Dachau:
„To były szkielety, obciągnięte szarą, wysuszoną skórą (...). Poruszali się jak cienie, snuli się, opierali o ściany i przewracali na najmniejszych przeszkodach. Ich „śmierć naturalna” następowała z powodu hipoglikemii (nienormalnie niski poziom cukru we krwi) albo w śpiączce wątrobowej, o ile wcześniej z powodu jakiegoś wysiłku nie dostawali zapaści serca. Często nie zauważaliśmy śmierci takiego więźnia.”
Kto w obliczu rzeczywistości obozowej popada w obłęd, jest już prawie martwy: w Dachau więźniowie z reakcjami psychicznymi zamykani są w zakratowanej celi bloku 7. Gdy cela się zapełnia, wstrzykuje się im truciznę. W lipcu 1944 roku dr Kahr zlikwidował w ten sposób cały oddział psychiatryczny. Musieli umrzeć nawet więźniowie chwilowo majaczący w gorączce. Blaha:
„Gdy leżałem na oddziale wewnętrznym, pielęgniarz kazał majaczącemu choremu z ciężkim obustronnym zapaleniem płuc stać za karę na korytarzu, aż ten upadł martwy. Takie praktyki nikomu generalnie nie przeszkadzały.”