King Kong to przygodowa gra akcji, która powstała w oparciu o „remake” filmu z 2005 roku pod tym samym tytułem, wyreżyserowanego przez Petera Jacksona (m.in. trylogia Władcy Pierścieni). Gracz wcieli się tutaj w rolę scenarzysty Jacka Driscolla, który wraz z ekipą wiernych towarzyszy trafia na fantastyczną wyspę, gdzie najwyraźniej czas stanął w miejscu. Żyją tam bowiem dinozaury, a nad całą menażerią pieczę trzyma olbrzymi goryl – tytułowy król małp.
Akcję obserwujemy zarówno z perspektywy pierwszej, jak i trzeciej osoby. W zależności od tego, kto jest aktualnie głównym bohaterem (program umożliwia również sporadyczne wcielenie się w King Konga), położenie kamery zmienia się, aby ułatwić graczowi orientację. Fabuła programu jest ściśle powiązana z filmem co sprawia, że wydarzenia gry następują po sobie w ściśle określonym porządku. Przykładowo, gracz sterując postacią Jacka musi unikać ataku tyranozaura i odciągać go od reszty drużyny tak, aby pozostali uporali się z otwarciem olbrzymiej bramy. Kiedy zadanie zostanie wykonane, automatycznie stajemy się King Kongiem, który w krótkim pojedynku musi pozbyć się dinozaura. Ciągłe zmiany tego typu powodują, że opowieść zmienia się w zawrotnym tempie, ale jest również liniowa aż do bólu. Producent gry – koncern UbiSoft – zadbał, aby gracz miał duże pole manewru podczas nierównej walki z ogromnymi stworami. Program kładzie ogromny nacisk na interakcję z otoczeniem, a także z członkami naszej drużyny. Użytkownik może podnosić walające się tu i ówdzie bronie, aby pomóc sobie w walce, może również wręczyć je kompanom, jak również zapalić je i z ich pomocą wywołać pożar w najbliższej okolicy.
King Kong oferuje oprawę audiowizualną na miarę XXI wieku. Wyspa, na której przyjdzie się zmagać graczom, zrealizowana jest z ogromnym rozmachem i wręcz zachwyca bogactwem roślinności. Również zamieszkująca okolicę fauna wykonana jest bardzo ładnie. Ryk tyranozaura, który przedziera się przez las łamiąc po drodze wszystkie drzewa, na długo zapada w pamięć i sprawia, że grasujących w okolicy potworów można się naprawdę przestraszyć...