Killzone 3 to trzecia odsłona serii strzelanek pierwszoosobowych, w której walczymy z rasą Helghastów. Produkcja została przygotowana przez holenderskie studio Guerrilla Games.
W kolejnej części Killzone’a wracamy na nieprzystępną planetę Helghan, aby ponownie zmierzyć się z jej zmilitaryzowanymi mieszkańcami. Kampania solowa gry podejmuje wątki poprzedniej odsłony i pokazuje dalsze losy dwójki żołnierzy sił ziemskich ISA – Seva oraz Rico – którzy jak zwykle odgrywają bardzo ważną rolę w toczonych bitwach. Tym razem twórcy pokazali nie tylko zmagania wojsk, ale i zakulisowe rozgrywki na szczytach helghańskiej władzy. Pucz zorganizowany przez jednego z notabli, mającego dostęp do niesamowitej technologii militarnej, może przynieść poważne konsekwencje dla obu stron.
W Killzone 3 twórcy postawili na znacznie bardziej zróżnicowaną kampanią i widowiskowe sceny akcji. Misje nie polegają już tylko przedzieraniu się przez kolejne hordy wrogów. Zamiast tego zasiadamy za sterami różnych pojazdów (np. mechów), eliminujemy przeciwników z ukrycia, a nawet wybieramy się na stację orbitalną i sterujemy działkiem myśliwca. Fabuła gry czasami zaskakuje niezbyt przemyślanymi rozwiązaniami, ale za to jest bardziej wyrazista i stawia nas przez ciekawymi zadaniami. Szczególnie dobre wrażenie robią scenki prezentujące dysputy i kłótnie helghańskich przywódców.
W parze z dużą różnorodnością idzie dobre wykonanie poszczególnych elementów oraz poprawa systemów uzbrojenia, czy chowania się za przeszkodami. Większość broni została mocno podrasowana – dodano też kilka nowych zabawek, w tym potężne działo łukowe oraz miotacz ognia. Ważną sprawą jest też to, że twórcy ograniczyli opóźnienie w sterowaniu znane z Killzone’a 2, chociaż nie zrezygnowali w stu procentach z tak charakterystycznej ociężałości postaci oraz karabinów. Sama kampania jest nieporównywalnie łatwiejsza od przeprawy znanej z drugiej odsłony serii. Wszystko za sprawą nowych zdolności naszych kompanów – teraz mogą oni wskrzesić nas w razie porażki.