Jest to mój prywatny samochód. Przegląd ważny do marca 2016 , a OC ważne do kwietnia 2015 . Jest to tzw. wersja 'M' rozszerzona o pakiet bezpieczeństwa:
- zamiast dwóch poduszek powietrznych, jest ich aż sześć, ponoć niezwykle podnoszące komfort kierowcy i pasażerów podczas wypadku.
- system zabezpieczający pojazd przed nieplanowym poślizgiem przy ruszaniu
- system kontroli trakcji, bardzo przydatny zimną
- system wspomagania ruszania na wzniesieniu: HAC
Dodatkowo komplet opon zimowych i letnich , nieużywana popielniczka, gumowe "dywaniki", elastyczna siatka w bagażniku do mocowania bagażu. Niby drobiazgi, ale w salonie KIA mają niezwykłą wartość.
Po salonie KIA we Wrocławiu (KIA Wrobud), jestem pierwszym właścicielem tego auta . Z racji posiadania gwarancji na ten samochód, wszelkie sprawy serwisowe czyniłem właśnie w tym salonie. Przy ostatnim serwisie ponad standardowe rzeczy (jakieś płyny, filtry itp), które to serwis wykonuje zleciłem odgrzybienie klimatyzacji i korektę zbieżności/geometrii pojazdu. Jak się okazuje, geometria na naszych wspaniałych drogach ulega odchyłkom od normy i należy taką korektę wykonać. Z racji, iż tego nie da się zrobić, jeśli są jakiekolwiek luzy w zawieszeniu i układzie kierowniczym, oznacza to, że samochód jest w naprawdę bardzo dobrym stanie.
Trzeba było wymienić klocki hamulcowe z przodu, ale koszt wykonania tego w serwisie jest absurdalnie wysoki, więc tutaj zdecydowałem się wykonać to w innym serwisie. Wyszło razem z robocizną niewiele taniej (zamiast 500zł, to 380zł), ale za to są nieporównywalnie lepsze klocki hamulcowe niż fabryczne - Ferodo . To jest absolutnie jedyna rzecz, którą zdecydowałem się zrobić poza ASO KIA i nie wpływa to w żaden sposób na gwarancję.
W tym roku wymieniłem przednią szybę. Jakiś kamyczek uderzył parę miesięcy temu w lewy dolny róg szyby. O ile mógłbym tak jeździć, bo zupełnie mi to nie przeszkadzało, to jednak pewnego mroźnego poranka, podczas rozgrzewania samochodu, poszło pęknięcie na całą szybę. Została ona wymieniona oczywiście w ASO, więc na oryginalnych częściach (nie tylko szyba, ale i jakieś listwy i uszczelki), co kosztowało prawie 2500zł, czyli znowu absurdalnie dużo.
Zdjęcia nie są picowane, odpicowałem jedynie auto i dlatego tak błyszczy się. Mam to w zwyczaju raz, na jakiś czas, jak pogoda ładna i nie mam pomysłu na weekend. Widoczne ryski i otarcia, starałem uchwycić się wszystkie istotne skazy. Największe otarcie mam na przednim zderzaku. Jakiś genialny architekt w Galerii Dominikańskie postawił murek o wysokości 40cm wzdłuż miejsca parkingowego. Po prostu cofając zapomniałem o nim i skręcając przetarłem delikatnie przodem. Jednak auto nigdy nie miało wypadku, stłuczki, czy też kolizji!
Samochód do obejrzenia koło Obornik Śląskich. Jest to moje pierwsze auto z salonu, więc dbałem o nie znacznie bardziej, niż o poprzednie staruszki, którymi jeździłem. Możliwość sprawdzenia pojazdu na własny koszt na dowolnej stacji diagnostycznej. Mogę polecić surowo oceniającego Pana Zenona z Trzebnicy (wykonuje przeglądy okresowe i z moimi wcześniejszymi starymi trupami do niego bałem się jeździć, bo zawsze, ale to zawsze wychodziło coś, co akurat przeoczyłem w dopieszczaniu trupa), lub jak ktoś woli stracić więcej czasu i pieniędzy, dowolny serwis KIA we Wrocławiu.
Na koniec dodam, że jest to samochód naprawdę bardzo ekonomiczny. Średnie spalanie (80km dziennie, 1h na dojazd do Wrocławia i 1h jeżdżenia po Wrocławiu) oscyluje w granicach 5.0l/100km . Na trasie 4.8l/100km jest bardzo realne, przy mozolnej jeździe poniżej 90km/h można zejść nawet do 3.7l/100km (autentycznie raz mi się to udało!), przy 90-110km/h 4,6-4,9l/100km. No i wiadomo, autostrada wychodzi najdrożej, raz że opłaty nieproporcjonalne do zarobków, a dwa, że auto pali dużo przy wyższych prędkościach: 120km/h ok. 5,9l/100km, 140km/h, to już ok. 7.0l/100km.
Z racji, że to diesel i mój pierwszy salonowy samochód, to nigdy nie jeździłem do opróżnienia baku, zawsze tankowałem zanim zaświeciła się rezerwa i zawsze markowe paliwo kupowane w tej samej (chyba największej) sieci stacji benzynowych w Polsce. Nigdy nie męczyłem samochodu, nic nie holowałem, nie ciągnąłem przyczep, nie ruszałem od razu po włączeniu silnika i nigdy nie gasiłem go zaraz po zatrzymaniu - dzięki tym zabiegom jestem pewien, że to auto posłuży komuś jeszcze długo. Posiadam wszystkie papiery do tego auta, łącznie z fakturą za zakup w salonie. Sprzedaję, ponieważ niedawno kupiłem samochód, na który dość długo polowałem, dlatego też nie interesuje mnie jakakolwiek zamiana.
GWARANCJA:
Podstawowa 30/03/2018
Lakier 30/03/2016
Perforacja 30/03/2023