Serdecznie zapraszam do zapoznania się z ofertą sprzedaży KIA CARNIVAL 2.9 CRDI

Kia Carnival to samochód wyjątkowo wygodny, który doceni zarówno większa liczebnie rodzina (auto jest zarejestrowane na 7 osób) jak i rodzina w modelu - powiedzmy - 2+2. Rozmieszczenie foteli w układzie trzyrzędowym: 2 (kierowca i pasażer) + 2 (pasażer i pasażer) + 2 fotele tworzące kanapę 3-osobową (dla 2 lub 3 pasażerów) gwarantuje bardzo wygodne podróżowanie 6 dorosłym osobom, a i 7 osób nie będzie narzekało. Układ ten umożliwia przejście bez wychodzenia z auta z pierwszego rzędu siedzeń na ostatni, nawet przez osobę dorosłą.

Po demontażu tylnej kanapy z ostatniego rzędu, auto przeobraża się w niezwykle wygodne, "nadmuchane" kombi, z olbrzymią przestrzenią bagażową dla całej rodziny. Uzyskana przestrzeń stwarza możliwość do „zabrania się” nawet na 3-4 tygodniowy wyjazd pod namiot wraz z całym „zapleczem”, czego osobiście doświadczyliśmy. Zdemontować można dodatkowo 2 fotele z drugiego rzędu i wówczas auto przeobraża się w samochód dostawczy. Z tej opcji akurat korzystałem wielokrotnie wywożąc np. meble na działkę. Demontaż i montaż wszystkich 4 foteli zajmuje około 1-2 minut, oczywiście włącznie z wyjęciem / włożeniem. Ważne jest też to, że każdy fotel jest składany w pół, więc po pierwsze można je piętrować podczas przechowywania dodatkowo każdy ma w podłodze metalowe rolki, dzięki którym, po w miarę gładkim podłożu fotele jeżdżą – nie trzeba ich nosić! To zdecydowany atut.

Podróż tym autem po drodze szybkiego ruchu, czy wyjazd w plener to prawdziwa przyjemność. Auto prowadzi się stabilnie, pewnie, dostojnie. Oczywiście nie jest to samochód sportowy, siedzi się wysoko, a poza tym auto ma olbrzymią „budę” więc nie zalecam zbyt dynamicznego wchodzenia w zakręty, jednak chwila wystarczy do nauczenia się jak jeździć komfortowo. Skrzynia automatyczna to bajka. Spisuje się fantastycznie zwłaszcza – i piszę to z premedytacją – w ruchu miejskim. Oprócz standardowego biegu do jazdy (D) oraz do cofania (R) mamy jeszcze dwa dodatkowe biegi do zadań specjalnych: do hamowania silnikiem tryb (2) przytrzymujący dwa biegi, do wjeżdżania pod wyjątkowe stromizny (L). Jest jeszcze przycisk (H) czyli HOLD do przytrzymywania danego biegu w celu przeciągnięcia obrotów, np. gdy chcemy dynamiczniej wyprzedzić.

Wspomaganie kierownicy działa rewelacyjnie, miękko i precyzyjnie, co ma szczególne znaczenie przy tej wadze auta. Sama kierownica tez nie jest wielka, co dodatkowo podnosi komfort prowadzenia. Dodam, że jazda przy jeździe z w miarę stałą prędkością tzw. ekonomiczną (do 120km) powoduje, że spalanie auta które w mieście oscyluje w okolicach 12l/100km spada do 8,0-8,5l/100km. Uważam, że przy tej pojemności silnika (2902cm³) i samym gabarycie auta oraz jego sporej masie własnej (2230kg) jest to bardzo przyzwoity wynik. Brakuje tylko tempomatu ale cóż… zawsze znajdzie się coś co można by dołożyć.

Moje auto wyposażone jest w hak holowniczy umożliwiający ciągnięcie przyczepy z hamulcem własnym – do 2000kg, a bez hamulca – do 750kg. Osobiście tylko raz skorzystałem tej dogodności przy przestawianiu przyczepy campingowej mojego brata, a poza tym nie miałem potrzeby użycia. Można zatem powiedzieć, że podczas niemal 6 lat użytkowania auta nie dochodziło do jego „wyciągania” poprzez używanie haka.

Na wyposażeniu są nadto:

· 2 poduszki powietrzne (kierowcy i pasażera),

· ABS,

· wspomaganie kierownicy,

· centralny zamek,

· immobilizer,

· elektrycznie regulowane lusterka (składane manualnie),

· podgrzewanie tylnej i przedniej szyby wraz z lusterkami,

· przyciemnione wszystkie szyby od słupka w tył (oprócz podniesienia komfortu podróży pasażerów powodują, że z zewnątrz nie widać co znajduje się w środku)

· elektryczne sterowanie szyb bocznych (w tym modelu tylko boczne szyby kierowcy i pasażera z przodu są sterowane natomiast ostatnie 2 boczne szyby można uchylać, wywołując w ten sposób przyjemny przeciąg; szyby w drzwiach przesuwnych nie są sterowane w żaden sposób),

· przesuwane po obu stronach drzwi pasażerów środkowego rzędu,

· skórzana tapicerka w kolorze szarym (w bardzo dobrym stanie jak na auto które rocznikowo ma 11 lat),

· wszystkie fotele wyposażone w demontowane zagłówki, wszystkie z regulacją kąta rozwarcia i z regulacją przesuwu przód / tył,

· fotele drugiego i trzeciego rzędu łatwo demontowane, z rolkami ułatwiającymi ich przemieszczanie,

· lampki sufitowe i lampki boczne (wygoda czytania dla pasażerów podczas podróży),

· składany stoliczek z opcją powiększenia dla kierowcy i 3 pasażerów,

· dodatkowe gniazda zasilania („zapalniczkowe”),

· poręczne schowki na płyty CD, okulary,

· radioodtwarzacz CD (MP3, USB) + 6 głośników (system bardzo ładnie gra),

· relingi dachowe (z płynną regulacją przesuwną położenia),

· halogeny w przednim zderzaku,

· opcja klimatyzacji (szczegóły poniżej),

· alufelgi,

· dwa komplety opon (zimowe i letnie).

Auto zakupiłem w lipcu 2009 roku od człowieka, który sprowadził je w styczniu tego samego roku, ze Szwecji, dla swojego Ojca. Niestety okazało się, że docelowy użytkownik nie może przekonać się do gabarytów auta (za duże), stąd właściciele podjęli stosunkowo szybko decyzję o sprzedaży.

Auto na moment zakupu posiadało sprężarkę klimatyzacji „na wykończeniu”, która zgodnie z zapowiedzią właściciela dokończyła żywota w przeciągu kilku miesięcy. Ponieważ mam małe dzieci i wystrzegam się klimatyzacji (w żadnym z posiadanych samochodów nie używam) przy najbliższej możliwej okazji zdemontowałem zarówno samą sprężarkę jak i pasek, i choć cały system jest sprawny, w celu uruchomienia klimatyzacji trzeba takową sprężarkę i pasek nabyć. Z tego co widziałem na Allegro jest to koszt około 200-300zł.

Poza tym auto wymaga czynności blacharsko-lakierniczych. Jest niestety cała masa drobnych ognisk korozji, w mojej ocenie wynikających ze słabości blach, tudzież ich niedostosowania do warunków jakie panują w naszym klimacie. Jedno z uszkodzeń lakierniczych, które jest wyjątkowo widoczne powstało za sprawą mojej małżonki, która podczas manewru wyjazdu z dość wąskiego miejsca parkingowego zarysowała lewe drzwi przesuwne o słup podporowy w hali garażowej. Rzecz była tym bardziej bolesna, że rozegrała się niemal na moich oczach. W każdym razie chodzi o zarysowanie drzwi a nie o żaden wypadek, uderzenie czy cokolwiek podobnego. W celu jak najmniejszego nakładu finansowego na naprawę zakupiłem całe drzwi do wymiany, które są w stanie bardzo dobrym (zostaną one przekazane nabywcy, oczywiście gratisowo). Dodatkowo wymieniłem popękany zderzak przedni na zakupiony na Allegro, przy czym nie spuszczałem się na szczegóły lakiernicze i zadowoliłem się jego „oryginalnym” stanem (kolor jest ten sam więc nie oddawałem do blacharza i lakiernika). Reasumując można powiedzieć, że dla osoby cieniącej wygląd zewnętrzny auta prace lakiernicze będą niezbędne.

To co w mojej ocenie jednak najważniejsze w samochodzie to jego serce = silnik i układy zwłaszcza odpowiedzialne za bezpieczeństwo pasażerów i komfort użytkowania, a w tym aspekcie moje auto zdecydowanie się wyróżnia.

We wrześniu 2014 wykonałem duży i kosztowny remont auta, w skład którego wchodziło:

- naprawa układu wtryskowego – to jest układ, którego boją się wszyscy aktualnie czy potencjalni użytkownicy Carivalki. Wszystkie 4 wtryskiwacze, które są praktycznie „niewyjmowalne”, zostały przy użyciu specjalnych środków chemicznych i dzięki specjalistycznej wiedzy mojego Mechanika wyjęte. Następnie po oględzinach w specjalistycznym zakładzie zajmującym się regeneracją zapadła decyzja o konieczności zakupu 3 z 4 wtryskiwaczy, zatem tylko jeden nadawał się do regeneracji. Po wielu tygodniach poszukiwań, zakupów, regeneracji i kalibracji efekt jest taki, że auto pracuje niezwykle równomiernie, a spalanie kształtuje się na poziomie książkowym, dodatkowo czuje się poprawę przyspieszenia. To zatem co jest prawdziwą zmorą użytkowników Kia Carnival zostało w moim aucie wyeliminowane i można powiedzieć, że nowy właściciel zakupi auto praktycznie z nowym układem wtryskowym;

- naprawa układu hamulcowego – wymienione w kołach przednich klocki hamulcowe i przetoczone tarcze, wymienione zaciski, w tylnych kołach regeneracja bębnów; auto doskonale hamuje nawet podczas zwalniania z dużej prędkości na autostradzie, nie ma żadnego bicia. Przy niewielkiej prędkości auto wręcz „staje dęba” w miejscu.

- naprawa układu chłodzenia – kolejną zmorą tego modelu są korodujące przewody chłodzące (prawdopodobnie fabrycznie wykonane z nietrwałych materiałów), jednak nowy właściciel nie będzie miał już z tym problemu gdyż wszystkie przewody na całej długości zostały wymienione na specjalne przewody gumowe ze zbrojeniem;

- hamulec ręczny – to również sprawa ważna (można za brak pożegnać się z dowodem rejestracyjnym) – wymieniona linka i wszystkie pozostałe elementy jak zaciski, sprężynki itd., nie ma najmniejszych problemów zarówno z zaciskaniem jak i odblokowywaniem hamulca;

- akumulator – wymieniony również podczas tej samej naprawy

- naprawa zawieszenia – wymiana tulei amortyzatora tylnego po prawej stronie.

Kompleksowa naprawa samochodu po pierwsze miała na celu przywrócenie mu fabrycznej wręcz sprawności, po drugie przygotowując auto do sprzedaży chciałem zapewnić sobie komfort psychiczny oddając w ręce nowego użytkownika sprawdzone i bezpieczne auto. Samochód bez najmniejszych zastrzeżeń przeszedł badanie techniczne, które jest aktualne do 17.10.2015r.

SERDECZNIE ZAPRASZAM DO OGLĘDZIN AUTA

(w dni robocze w godzinach 9:00-16:00 w Gdyni ul. Architektów 67;

po godz. 18:00 i w weekendy w Gdańsku ul. Piastowska 58).

Wcześniejszego sprawdzenia auta w ogólnodostępnych bazach można dokonać na podstawie numeru VIN: KNEUP751[zasłonięte]588065

W razie pytań jestem do dyspozycji pod telefonem 605-[zasłonięte]-791 lub mailowo: [zasłonięte]@kconsult.pl.

W przypadku rzeczywistego zainteresowania zakupem, na prośbę zainteresowanego,
jestem w stanie wysłać na maila więcej zdjęć prezentujących poszczególne detale,

w tym również "niedostatki" lakiernicze, ponieważ nie mam nic do ukrycia.

Zapraszam.