Cześć !

Czytać z uwagą, żeby nie było.... Wzmacniacz kupiony na Allegro sprawny aczkolwiek mocno już wygrzany, działał u mnie ponad 5 lat. W międzyczasie kilka razy stawiałem go na nogi ( zawsze padała lewa końcówka mocy ). Od tych napraw zerwałem kilka ścieżek na PCB. Po ostatniej śmierci klinicznej postawiłem go znowu na nogi ale nie do końca. Coś tam trzeszczało. Byłem już zrezygnowany tymi ciągłymi naprawami, sprzęt ma już swoje lata ( rocznik '81 ), więc postawiłem tym razem na nowszego Pioneera, i mam dwa jego klocki. Dodatkowo wyjąłem z KA-7X kilka tranzystorów stopnia sterującego, żeby reanimować jednego Pioneera. Przed wyjęciem grał, wymagał regulacji prądu spoczynkowego i wyczyszczenia styków ( to te trzaski ). Sprzedaję jako trupa ( ew dawcę narządów ) i tak proszę go licytować. Pozdrawiam.