Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

KAZINSKI PRZYCHODZI ZA PÓŹNO Deck Dorval

08-05-2015, 9:55
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Aktualna cena: 1 zł     
Użytkownik ccr11
numer aukcji: 5307361506
Miejscowość Kraków
Wyświetleń: 3   
Koniec: 08-05-2015 09:39:27

Dodatkowe informacje:
Stan: Używany
Okładka: miękka
Rok wydania (xxxx): 1990
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

Witam na mojej aukcji, dziś mam do zaoferowania książkę:




"KAZINSKI PRZYCHODZI ZA PÓŹNO"  
 


Deck Dorval

wydawnictwo: EPOKA
stron: 189.
stan książki: zły (książka jest mocno podniszczona, puścił klej i jest w kilku częściach, ma też luźne kartki ale kompletna w 100%).
  

 

 

 

 

 

 

 

 

 

lvo Kazinski zdecydował — popełni zbrodnię.

Miał przed sobą dylemat: albo zabije Johana Krimpa, albo będzie zrujnowany. Innych możliwości nie było.

Starannie przemyślał wszystkie argumenty za i przeciw, po czym podjął decyzję. Teraz nikt i nic nie mogło go zmusić do ustępstwa.

Stworzył znakomity plan, wypracowany do najdrobniejszego szczegółu. Wszystko dokładnie sprawdził, punkt po punkcie,jlakby projektował nowy most. Zbrodnia miała być doskonała.

Johan Krimp, zawodowy szantażysta, musiał zginąć. Gra w kotka i myszkę trwała już zbyt długo. Od ponad dwóch lat Krimp bezwzględnie wykorzystywał inżyniera, domagając się coraz większych sum po coraz krótszych przerwach. Kazinski pracował za trzech, a w najlepszych kręgach środowiska technicznego jego nazwisko wymawiano z szacunkiem, toteż pieniądze płynęły ku niemu szerokim strumieniem... Ale pijawka ssała bezlitośnie. Kazinski zdawał sobie sprawę, że cały swój kapitał, wynik wielu lat ciężkiej pracy, wrzuca po trochu do studni bez dna.

Inżynier był bliski obsesji. Nieustannie prześladował go cierpki głos Krimpa:

- Zrozum, Kazinski, nie idzie mi, zastój w interesach, niefart za niefartem... muszę znowu zwrócić się do ciebie. Powiedzmy... dziesięć tysięcy franków... w trzy dni, bo jeśli nie...

To "jeśli nie" brzmiało zupełnie normalnie, ale dla Kazinskiego oznaczało zgubę. Płacił więc...
 

 

 

 

 

 

 

 

 

Przed zalicytowaniem koniecznie zapoznaj się ze stroną "o mnie" !!!

ODPOWIADAM NA WSZYSTKIE PYTANIA pisz na gg[zasłonięte]23279 lub dzwoń 889 [zasłonięte] 506.

KAZINSKI PRZYCHODZI ZA PÓŹNO Deck Dorval