Autor: Kazimierz Wysocki
Idę na ciałość
Wydawnictwo: Zielonogórskie Wydawnictwo Prasowe, Zielona Góra, 1989 Wymiary: 15 na 10 cm Ilość stron: 60. Stan: db (nosi ślady użytkowania, pożółkłe kartki, oderwana środkowa kartka.)
Autor... malarz, grafik, satyryk. Rysuje od niepamiętnych czasów — zaczął od aniołków i drogą ewolucji dotarł do owych „wypukłości i okrągłości", które zawiera niniejsza książeczka. Jest człowiekiem skromnym, a ewentualne kompleksy próbuje ukrywać za zasłoną „nieprzyzwoitości". Twierdzi, że gorszyć swoją twórczością może jedynie dewotki i impotentów, ponieważ każdy zdrowy człowiek potrafi cenić urok erotyki, która jak każda inna dziedzina życia może być tematem dowcipnych skojarzeń. Do tej pory już kilkadziesiąt razy wystawiał swoje prace na wystawach indywidualnych i zbiorowych.
Publikował w kilku czasopismach, z których największym sentymentem (jak mówi) darzy „Karuzelę". Pod egidą galerii „Krzywe Zwierciadło przy zielonogórskim KMPiK-u wydał dwie książeczki satyryczne — „Prosto w dychę" (1985) i „Fragment ciałości" (1988), które trafiły nawet do kilku wielce szanowanych bibliotek.
Być sobą i nie wstydzić się prawdy — to jego życiowa dewiza. Stara się zawsze do niej stosować ku własnej satysfakcji i radości innych.
A w ogóle najprawdziwszą monetą jest dla niego uśmiech i szczerość.
A więc popróbujmy pośmiać się razem z autorem...
Oczywiście polecam inne moje aukcje i życzę miłych zakupów |