Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

KAWASAKI ZX-7R, ZX7R, ZX7-R, ZXR, 2000R. CZARNA

28-06-2012, 3:35
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Cena kup teraz: 7 900 zł     
Użytkownik marx19852
numer aukcji: 2409885322
Miejscowość Pyrzyce
Wyświetleń: 427   
Koniec: 23-06-2012 19:24:28

Dodatkowe informacje:
Stan: Używany
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

 
WITAM.
ZACHĘCAM DO ZAKUPU SUPERMOTOCYKLA.
PIĘKNY I NIEZAWODNY-KAWASAKI ZX-7R Z 2000R.
DOŚĆ RZADKO SPOTYKANY JUŻ MODEL!
NIE WYMAGA WKŁADU FINANSOWEGO I JEST GOTOWY DO SEZONU 2012!

W MAJU ODDAŁEM GO DO SERWISU W CELU WYMIANY I USPRAWNIENIA NIEKTÓRYCH ELEMENTÓW (NA JEDNYM ZE ZDJĘĆ LISTA USPRAWNIEŃ Z SERWISU).

W RAZIE JAKICHKOLWIEK PYTAŃ PROSZĘ DZWONIĆ NA NR: 506 [zasłonięte] 642 LUB PISAĆ NA MAIL: [zasłonięte]@gmail.com

Podwozie

Grzbietowa rama siódemki została wykonana z lekkich stopów. W stosunku do ZXR'a została wzmocniona i poszerzona. Ciekawostką jest, iż wnętrze ramy wypełniono pianką usztywniającą. Silnik dodatkowo pełni funkcję nośną całej konstrukcji. Widelec upside- down o skoku 120 mm sygnowany przez Kayabę dostał duży zakres regulacji tłumienia dobicia i odbicia. Zwiększono też jego stabilność, pomimo 43mm średnicy goleni, czyli 2 mm mniej w stosunku do poprzednika. Tylny, dwuramienny wahacz pracujący w systemie uni-trak wykonano ze stopów lekkich. Amortyzator otrzymał regulację napięcia wstępnego sprężyny, dobicia i odbicia. Jego skok wynosi 130 mm.

Rzucające się w oczy przednie tarcze hamulcowe o średnicy 320 mm współpracują z sześciotłoczkowymi zaciskami Tokico o tłoczkach różnej średnicy. Tylni hamulec został wyposażony w jedną, 230 mm tarczę współpracującą z dwutłoczkowym zaciskiem. Motocykl toczy się na felgach 3,50 x 17 z przodu oraz 6,00 x 17 z tyłu. Na felgi założono ogumienie w rozmiarze odpowiednio 120/70 ZR 17 i 190/50 ZR 17 przód i tył.

Aby zwiększyć stabilność motocykla, poczyniono niewielkie, ale mające znaczny wpływ na stabilność jazdy, zmiany. Zwiększono rozstaw osi o 1,5 cm; zwiększono kąt główki ramy o 0,5 stopnia, uzyskując przy tym 1 mm wyprzedzenia; obniżono półki o 3 mm.

Napęd

Kawa otrzymała czterocylindrowy, czterosuwowy silnik o pojemności 748 cm3. Chłodzona cieczą jednostka z rozrządem DOHC generuje 122 KM (90kW) przy 11 800 obr./min. To było o 6 KM mniej od produkowanego wtedy SRAD'a Suzuki. Obecnie taką mocą mogą pochwalić się popularne 600tki.

W porównaniu do ZXR'a zwiększono masę wału korbowego o 25% oraz przy skoku x średnicy tłoka wynoszącej odpowiednio 73,0 x 44,7 mm, uzyskano znaczny moment obrotowy w niskich i średnich partiach obrotów. Jego maksymalna wartość wynosi 78 Nm przy 9 300 obr./min.

Za doprowadzenie paliwa odpowiadają 4 gaźniki Keihin o średnicy 38 mm. Przełożenie wstępne przekazywane jest za pomocą kół zębatych o prostych zębach. Potężne, wielotarczowe sprzęgło charakteryzuje się niebywałą trwałością i zniesie wiele „gumowań", czy innych zabaw, które tak lubią uliczni chuligani.

Skrzynia otrzymała sześć przełożeń i, co było swoistym novum w owych czasach, sprzęgło antyhoppingowe. Ze skrzyni napęd przekazywany jest przez łańcuch typu O-ring na tylne koło.

Wygląd

O gustach się nie dyskutuje, ale moim skromnym zdaniem, pomimo stylistyki opracowanej ponad 11 lat temu, motocykl nadal wygląda atrakcyjnie. Co prawda nie uświadczymy tu cyfrowych wyświetlaczy, diod, kierunkowskazów w lusterkach czy innych współczesnych bajerów, ale przód motocykla z dwoma skośnymi, groźnie wyglądającymi reflektorami (oczami ninji) najczęściej „oplamiony" białym lakierem, niczym plafon pod numery startowe dodawał sportowego sznytu „siódemce". Symetrycznie po bokach rozstawione wloty powietrza łapczywie zasysają powietrze do air-boxu. Wysoko podciągnięty do góry tył dodaje maszynie dynamiki. Nie każdemu spodoba się tylny reflektor, świecący nad mocno wyeksponowaną 190 mm oponą. Motocykl produkowany był w kolorze czerwonym, czarnym, żółtym i oczywiście typowym dla maszyn z Akashi zielonym (lime green).

Pozycja za kierownicą

Na Ninji zasiadamy na szerokim siedzeniu, udami obejmujemy opasły zbiornik, mocno lecąc do przodu, ręce opieramy na dość szeroko rozstawionych rączkach kierownicy. Ogólne wrażenie - on jest szeroki! To nie to, do czego przyzwyczaiły nas współczesne, anorektyczce konstrukcje. Całe szczęście, że podnóżki nie są zamontowane tak wysoko, jak na przykład w obecnej R6, bo pozycja byłaby nie do zniesienia. Ciężar kierowcy w większości przenoszony jest na nadgarstki, co przy jeździe z niewielkimi prędkościami będzie doprowadzać do bólu. Powyżej 120km/h problem zanika, kiedy to powietrze kierowane przez szybę w okolice klatki piersiowej i barków odciąża kierowcę od molestowania swoich nadgarstków.

Przed oczami kierowcy ukazuje się obrotomierz i prawie tej samej wielkości szybkościomierz. Sportowym akcentem jest metal „spajający" wspomniany obrotomierz z również analogowym wskaźnikiem cieczy chłodzącej i tak zasłanianym przez zbiorniczek wyrównawczy płynu hamulca przedniego. Kontrolki ciśnienia oleju, kierunkowskazów, luzu i świateł drogowych, które umieścili inżynierowie w jednej linii, są dobrze widoczne.