Dziś mam do zaoferowania moją piękną maszynkę, jaką jest VULCAN 1500.
Sprzedaję z żalem - maszyna jest zrobiona na cacy, ale aktualnie nie jeżdżona, więc szkoda aby stała w garażu. Wkręciłem się jakoś w zabytkową motoryzację i potrzebne miejsce na następny zabytek a Vulcanik to trochę go zabiera a i kasiora silnie potrzebna ….:-) (a to nie są tanie rzeczy Panie Paździoch :-))
Krótka historia sprzętu:
Motór nabyłem na wiosnę 2008 roku na moje nieszczęście od cwanego handlarzyny !! Byłem napalony jak stonka na oprysk, więc koleś to wyczuł i mi go wkręcił. Co prawda było do zrobienia na parę rzeczy takich jak wymiana przedniej opony, przedniej tarczy hamulcowej, cieknące lagi przednie (niby uszczelki), problematyczna stacyjka, akumulator do bani i ogólna kosmetyka – ale co tam damy rade pomyślałem i zbiłem z ceny parę stówek zapakowałem motór na dostawczaka i rura do domu !!!! (Ponad 400 km).
Sprzęcik zarejestrowałem w Polsce – poszło trochę kasy (sranie w banie, że parę złotych kosztuje rejestracja w RP tak jak wkręcają sprzedawcy). I zacząłem śmigać. Było nakręcone 33000 mil czyli ok 53000 tys. km
Za parę dni zrobiłem wymianę oleju i się zaczęło… Silnik zaczął dymić na niebiesko – czyli wiadomo olej w spalanej benzynie i stracił szmoc :-( . Trzeba było naprawiać silnik ...... (Miał zalany widocznie motodoktora aby tylko opierniczyć motocykl – no co za menda mnie zrobiła w jajo).
Nie będę się rozpisywał jak to ciągałem sprzęt od Annasza do Kajfasza wszyscy super zajebiście mądrzy a jak do wyceny to za naprawę silnika krzyczeli ponad 6 tysięcy – WTF !!!!
Ale trafiłem przez kolegę do gościa (juz tyż kolega), co ma porządny serwis i zawiozłem silnik w worku do naprawy.
Co zostało zrobione w silniku:
1. Honowanie cylindrów.
2. Nowe nominalne komplety pierścieni tłokowych.
3. Łańcuchy rozrządu oraz pompy wodnej przy okazji też zostały zmienione.
4. Poprawione zostały głowice (dopasowane zawory do gniazd i nowe uszczelniacze zaworowe).
5. Wszystkie uszczelki pod cylindrami, głowicami i pokrywami.
6. Nowy filtr siatkowy przed pompą olejową + nowa nakrętka do niego.
7. Wymienione zostały tarcze sprzęgłowe + główna sprężyna sprzęgła !!!
Części wymienione mam do wglądu, aby nikt mi nie zarzucił ściemy (widać wymienione części na fotce).
Po naprawie silnik zarzuciłem z kumplem – motorek odżył !!!
A teraz podsumowanie wszystkiego co było i co jest teraz do tej pory zrobione przy motorku (nie chronologicznie):
1. Naprawa silnika.
2. Wymiana przedniej opony i tarczy hamulcowej + wszystkie klocki.
3. Wymiana przednich lag – stare miały wżery i wymiana uszczelniaczy nic nie dała – ciekły jak diabli.
4. Wymiana stacyjki na nową + kilka nowych zameczków.
5. Wymiana regulatora napięcia.
6. Odnowiłem sporo chromów + dodatkowe osłonki na wydechach.
7. Polakierowanyh jest kilka elementów – podrapane jakieś były :-(.
8. Tunningowałem wydechy – wywaliłem tą durną puchę rezonansową, dałem nówki uszczelki i teraz pracuje faaajnnieee :-)
9. Założony jest krawat, piórnik, stelaże Louisa -a i leżą sakwy Terysa w garażu (oddaję je także)
10. Lightbary dołożyłem – przydają się do jazdy nocnej.
11. Czujnik wentylatora chłodnicy założyłem elektroniczny.
12. Zamontowany alarm motocyklowy – zdalne palenie na pilota :-)
13. Nowe fajki i świece wiadomo.
14. Klakson zamieniłem na podwójny hejnał ze sprężarką :-).
15. Założone są teraz nowe przednie gmole z nierdzewki (ze starych chrom zaczął złazić i jakieś obskurne były).
16. Nówka akumulator żelowy na gwarancji od tego kwietnia.
17. Jeszcze pełno drobiazgów, ale dam sobie spokój już z tą litanią ….
Motorek ma świeżo zrobiony przegląd ważny do 05.05.2013 oraz ubezpieczenie OC do 17.04.2013.
Jest zalany paliwkiem na fulla nic tylko odpalać i ganiać !!!!
Bez nakładu finansowego !!!!!!!
Sam nim nie ganiam z powodu sprzedaży mam zakaz od wife – ale jeżdżę Awokiem z 1957 roku :-)
Sprzęcik jest nie dla początkującego motocyklisty, jest narowisty jak dobry ogier – potrzebne są niezłe „cojones” aby go okiełznać !!!!!
To jest prawdziwy VULCAN !!!! Ryczy i rzyga ogniem na kilometr :-)))
Żadna popierdółka !!!!
Oto link do Youtuba jak on wygląda aktualnie i jak działczy:VULCAN 1500
Wiadomo sprzęcik nie jest nowy i mimo pieszczenia ma ślady użytkowania niestety – jak chcesz mieć motór bez ryski to kiwaj do salonu wyłóż z 50 tysięcy to będziesz miał idealny !!!!!!
Hehe do pierwszego drapnięcia na przykład na zlocie .......
Oto galeryjka motonga:
A to części wymienione w silniku:
A tu papierki i kluczyki z pilotami:
A jeszcze zapomniane sakwy też są:
Z jakiś takich mankamentów to dwie sprawy można wyłuskać:
1. Trzeba by było jeszcze dopieścić alu felgi albo je pochromować (ja juz nie mam z tym czasu na zabawę).
2. Tylna oponki nie wymieniałem, ale na przeglądzie nie było zastrzeżeń to jeszcze troszczkę pogania.
W sumie może po remoncie zrobiłem ok 2500 mil nie więcej ..... I tak stoi już drugi rok nie ganiany w trasy, tylko od czasu do czasu jest odpalany przed garażykiem......
Oczywiście przed sprzedażą wymienię olej (20W50) i filtr. Dołożę jeszcze gratis olej i filtr na następną zmianę !!!!!
Jak będą jakieś pytanka to na maila proszę - odpiszę lub ewentualnie podam mój numer kontaktowy.
POWODZONKA !!!!!!!
P.S. I
Za motór dałem 2000 euro. Za remonty, tunningi i inne pierdoły wyszło więcej więc sorry ale nie opcham go za np. 5000 zł.
Oczywiście można kupić taki motór za 6.5 tysia ..... i widziałem za 5 tys ...... Ale jak ktoś się łudzi, iż kupi za grosze dobry sprzęcik i sprawdzony to powodzenia !!!!!
Hehe chyba, że ma w rodzinie komornika co wie co tu ..?.. a i co tam ..?!.. wiecie sami :-)
Ja za to wiem ile czasu, nerwów i kasiory poszło w ten sprzęcior .....
Aaaa i motocykl pełnoletni z przebiegiem kilku, kilkunastu tysięcy którym pewnie babcia latała na STATOIL tankować motór - też polecam :-))))
P.S. II
Mam jeszcze sporo części do tego Vulcana: pompę hamulcową, sprzęgłową, zaciski przód i tył, termostat, kompletne filtry powietrza, airbox, kupę elementów w chromie -od extra po takie sobe, skrzynkę junkbox, wyprute wydechy oj cosik by się jeszcze znalazlo.
Wymienione podżarte lagi już poszły wcześniej ....