Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

KAREJEW -DZIEJE EUROPY ZACHODNIEJ W XIX WIEKU 1912

23-01-2012, 13:40
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Aktualna cena: 50 zł     
Użytkownik ikonotheka
numer aukcji: 2046242206
Miejscowość Kraków
Wyświetleń: 8   
Koniec: 22-01-2012 19:50:00
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

PRZEDMOWA.


Stosunki, jakie wytworzyły się między mną a Po¬lakami, jeszcze za czasów mojej profesury w Warsza¬wie (1879 —1884), powodują, iż cieszę, się zawsze, ile¬kroć którakolwiek z prac moich ukazuje się w prze¬kładzie polskim. Po raz pierwszy tego zadowolenia doświadczyłem jeszcze ćwierć wieku temu, gdy byłem profesorem w Warszawie; wtedy w jednem z pism prowincyonalych polskich (Piotrkowski «Tydzień» z ro¬ku 1883 — 1884) drukowano mój «Przegląd nowszych dziejów powszechnych». Dodam, że trudno mi po¬wiedzieć, kiedy więkaze czułem zadowolenie, czy wte-dy, gdy tłumaczono moje prace, tyczące się historyi polskiej *), czy wtedy, gdy były to prace treści bar¬dziej ogólnej **): uczucie to mogło mieć różne odcie¬nia, lecz w oba wypadkach było ono równie silne.
I niech czytelnik nie sądzi, że uczucia te miały charakter tylko osobisty.
Stosunki, które wytworzyły się między Roayanami a Polakami czynią, iż za każdym razem, gdy ten lub

inny utwór literatury rosyjskiej (w szerszem znacze¬niu tego słowa) pojawia się w przekładzie polskim, cieszę się serdecznie, widząc w tem i jakiś obiecujący symptomat na przyszłość, a zarazem czynnik, sprzy¬jający nastąpieniu lepszych czasów dla wzajemnych stosunków obu narodowości. Im więcej i lepiej bę¬dziemy się znali wzajemnie, tem prędzej możemy osiąg¬nąć wzajemne zrozumienie. Każda książka polską, przetłomaczona na język rosyjski i każda książka ro¬syjska, przetlouiaczona na język polski, czy to dzie¬ło piękna, czy praca naukowa przyśpiesza zbliże¬nie, — oczywiście, jeśli jest to książka, której autor ma przed oczami ideał prawdy, słuszności i sprawie¬dliwości.
W przedmowie do wydania rosyjskiego tej książ¬ki dosyć powiedziano o jej pochodzeniu, charak¬terze i celu. Jeśli uważam za konieczne dodać tu jeszcze parę słów, to tylko dlatego, aby - wytknąć to stanowisko, z jakiego książka jest napisana. Nazwał¬bym je uniwersalno humanitarnem, t, j. takiem, dla którego najwyższą zasadą w świecie jest prawo jed¬nostki, jednakowe przytem dla wszystkich narodów ku¬li ziemskiej. Tylko z tego prawa jednostki indywi¬dualnej wypływa i prawo jednostki zbiorowej, narodo¬wości, prawo do równouprawnienia z drugiemi podob-nemi jednostkami zbiorowemi. Tego wymaga idea sprawiedliwości, a w zakresie etycznym jako bezwarun¬kowo konieczne uzupełnienie prawdy naukowej.
Szczególnie by?bym szczęśliwy, gdyby książka ta znalazła czytelników wśród moich byłych słuchaczów warszawskich i przypomniała im lata ich i mojej mło¬dości, gdy migdzy nimi a mną, ich profesorem—mo¬skalem, były takie dobre i ludzkie stosunki.
Mikołaj Kariejew.



1. Wpływ rewolucyi francuskiej
na życie polityczne Europy Zachodniej
w wieku XIX.


1. Dzieje czasów najnowszych w Europie Za¬chodniej zaczynają się od dwóch przewrotów, któ¬re są punktami zwrotnymi dla całego rozwoju spo¬łecznego wieku XIX-go. Pierwszym z tych prze¬wrotów była rewolucya polityczna, która wybuchła w końcu XVIII w. we Franeyi i przeniknęła stam¬tąd do innych krajów. Drugiemu przewrotowi, którego najwcześniej doświadczyła na sobie An¬glia, a mianowicie w końcu w. XVIII, — nadają również nazwę rewolucyi, lecz była to rewolucya wyłącznie tylko ekonomiczna. Na lądzie europej¬skim rewolucya polityczna poprzedziła ekonomicz¬ną, i dlatego zaczniemy rozpatrzenie głównych zjawisk w rozwoju społecznym, wieku XIX od tego przewrotu politycznego, który zaszedł we Franeyi w końcu wieku XVIII.
Zmiany polityczne odbywają się, wogóle z więk¬szą szybkością niż ekonomiczne, a towarzyszą im zwykle wypadki historyczne, które wywierają sil¬ne wrażenie na pokolenie spółczesne i następne; takimi właśnie były wypadki końca XVIII i po¬czątku XIXw.
Tymczasem rewolucya ekonomiczna, odbywa¬jąca się w tym samym czasie w Anglii, zupełnie

nie ściągała na siebie uwagi spółczesnych, i o niej mówić zaczęli dopiero wtedy, kiedy już zdążyły w zupełności przejawić się główne skutki poszcze¬gólnych zmian ekonomicznych,
2. Od roku 1789, kiedy we Francyi zaczęła się, wielka rewolucya, w życiu Europy Zachodniej zaczął się nowy okres historyczny. Rewolucya francuska, która miała, jak się zdawało, począt¬kowo tylko charakter miejscowy, bardzo prędko otrzymała znaczenie przewrotu ogólno-europej-skiego. W r. 1792 między Francyą, która dopiero co przebyła rewolucyę, i innemi państwami, któ¬re się skoalizowały dla obrony starego porządku, rozpoczęła się wojna, ciągnąca się prawie bez przerwy przez całe ćwierć wieku, a będąca dla resz¬ty Europy swego rodzaju rozprzestrzenieniem, w po¬szczególnych jej częściach, zasad rewolucyi fran¬cuskiej.
W r. 1815 Europa Zachodnia przeszła do okre¬su trwałego i wieloletniego pokoju międzynarodo¬wego, lecz wewnątrz oddzielnych państw ciągle jeszcze odbywał się ruch, wywołany przez rewo¬lucyę francuską.
W r. 1820—21 wybuchło kilka powstań na półwyspie Pirenejskim i Apenińskim. W 10 lat później rewolucya lipcowa w Paryżu pociągnęła za sobą. cały szereg nowych wstrząśnień—w Belgii i w Folsce, w Niemczech i we Włoszech. W r. 1848 znów jakby na znak dany z Paryża, prawie wszystkie kraje Europy Zachodniej ogarnięte zo¬stały przez burzę rewolucyjną, która ucichła nie tak prędko.
Wszystkie te ruchy polityczne w ciągu kilku dziesięcioleci naogół posiadały jeden i ten sam charakter, odbywały się pod jednem i tem samem hasłem. O ile można sprowadzać wielkie wypad-

ki historyczne do niewielu zasad podstawowych, to należy powiedzieć, że wszystkie przewroty, bez¬pośrednio wywołane przez rewolucyę 1789 r., również jak wszystkie wymienione ruchy pierwszej połowy XIX w., odbywały się w imię dwóch idei— idei wolności i idei równości. Istotnie, rewolucya francuska r. 1789, a za nią wszystkie pozostałe rewolucyę były przedewszystkiem skierowane prze¬ciwko dawnym porządkom państwowym i społecz¬nym, które w zupełności odrzucały wolność oby¬watelską, i równość.
Obecnie w nauee historycznej używa się w zna¬czeniu ściśle określonem wyrażenie an cień ro¬gi me, które oznacza połączenie absolutyzmu poli¬tycznego z przywilejami społecznymi, charaktery¬styczne dla życia wewnętrznego Francyi przedre-wolucyjnej i innych państw europejskich, gdzie jeszcze nie zaszły przeobrażenia w kierunku zasad rewolucyi francuskiej. Rewolucya polityczna, o któ¬rej wogóle teraz mówimy, była właśnie walką prze¬ciw absolutyzmowi i przywilejom w imię idei wol¬ności i równości.
3. Państwo „starego porządku" było zupeł-nem zaprzeczeniem wolności, pozbawiając społe¬czeństwo udziału w rządach i nie zabezpieczając praw pojedynczych jednostek. Była to epoka zu¬pełnego rozwoju absolutyzmu na ruinach dawnych instytucyi stanowo-przedstawicielskich, które w w. XIV-XVI istniały prawie u wszystkich ludów europejskich i stanowiły specjalną formę udziału społeczeństwa w sprawach państwowych.
Drugą właściwością życia państwowego przy starym porządku było to, co później uogólnione, znalazło swój wyraz w pojęciu „państwa policyj¬nego'1 (Polueistaat), również mającego prawo oby¬watelstwa w nauce historycznej: państwo policyjne

było zasadniczym wrogiem wolności indywidualnej. Jednocześnie to niewolne społeczeństwo całkowi¬cie, można powiedzieć, oparte było na zasadzie nierówności. Dzieliło się na poszczególne stany z bardzo nierównemi prawami; stany te tworzyły swego rodzaju drabinę społeczną, której wyższym stopniom odpowiadały wszelkie możliwe przywi¬leje, a niższym—różnego rodzaju bezprawia aż do poddaństwa, prawnie mało różniącego się od nie¬wolnictwa. W w. XVIII takiemu ustrojowi pań¬stwowemu i społecznemu przeciwstawiono ze stro¬ny przodującego odłamu społeczeństwa, którego orgauem stała się, literatura, idee wolności i rów¬ności, pod których hasłem odbywały się prze¬wroty polityczne epoki rewolucyjnej.
Idee równości i wolności były głównemi i za-sadniczemi pojęciami filozofii politycznej w. XVIII, która wysnuwała je z pojęcia t. zw. „prawa przy¬rodzonego". W epoce reformacyi, kiedy również zachodziły ruchy społeczDe w imię wolności i rów¬ności, szukano teoretycznego uzasadnienia tych dwóch idei w woli Bożej, wyrażonej w Piśmie św. albo w wewnętrznem przeświadczeniu. Filozofia w. XVIII ogłosiła za źródło poznania prawdy ro¬zum ludzki i zastąpiła odwołanie się na wolę Bo¬żą prawem przyrodzonem, wykrywanem działalno¬ścią rozumu ludzkiego. Z punktu widzenia tej fi¬lozofii, historycznie wytworzone formy polityczne i społeczne powinny były uledz zaprzeczeniu, jako nie odpowiadające wymaganiom rozumu, t. j. pra¬wa przyrodzonego.
Po teoretycznem zaprzeczeniu istniejących po¬rządków politycznych i społecznych nastąpiło prak¬tyczne urzeczywistnienie wymagań prawa przyro¬dzonego, realizowanie idei wolności i równości. Monarchja absolutna powinna była ustąpić miejsca

samorządowi narodowemu, stany uprzywilejowane powinny były rozpłynąć się w bezstanowem obywa¬telstwie. Takie były zasadnicze dążenia rewolucyi 1789 r.; lecz to samo można powiedzieć i o in¬nych ruchach rewolucyjnych charakteru politycz¬nego od końca w. XVIII.
Ł Na tych zasadach opiera się właśnie cały szereg różnego rodzaju deklaracyi i konstytucyi, wydawanych podczas tych wszystkich ruchów poli¬tycznych. W danym razie szczególnie warto po¬równać francuską „Deklaracyę praw człowieka i obywatela", ogłoszoną w r. 1789-ymz odpowied¬nią częścią niemieckiej konstytucyi 1849 r. To porównanie pokaże nam, że i na początku i w koń¬cu okresu rewolucyi wyłącznie politycznych, mamy do czynieoia z temi samemi zasadami wolności politycznej i równości obywatelskiej. W przeciągu 60 lat, między r. 1789 i 1849 zaszedł na zacho¬dzie Europy cały szereg przewrotów politycznych, a wszystkie mają jeden i ten sam charakter.
Francuska „Deklaracya praw człowieka i oby¬watela" wychodzi z tego punktu widzenia, że „wy¬łączną tylko przyczyną nieszczęść społecznych i zepsucia rządu" są: „nieznajomość, zapomnienie lub pogarda praw człowieka", praw, które dekla¬racya nazywa „przyrodzonemi, nieodłącznemi i świę-temi".
Wnioski, jakie mogą być poczynione z tych praw, deklaracya zowie prostemi i bezspornemi. „Ludzie rodzą się i pozostają wolni i równi w pra¬wach". Oto pierwsza i zasadnicza podstawa całej deklaracyi. Prawa te polegają na „wolności, wła¬sności, bezpieczeństwie i sprzeciwianiu się ucisko¬wi", przyczem wolność zostaje określona jako „możność czynienia wszystkiego, co nie szkodzi drugiemu".

„Takim sposobem, wyjaśnia deklaracya, korzy¬stanie z praw przyrodzonych nie ma innych gra¬nic, prócz tych, jakie zabezpieczają drugim człon¬kom społeczeństwa korzystanie z tych samych praw". Kilka specyalnych artykułów określa różne rodzaje wolności indywidualnej, t. j. nietykalność osobista, wolność sumienia, wolność przekonań, wolność słowa i druku. Własność również ogło¬szono za prawo nietykalne i święte, na mocy którego nikt nie może być jej pozbawiony, prócz wypadków, kiedy tego wymaga konieczność spo¬łeczna, a i wtedy pod warunkiem odpowiednie¬go wynagrodzenia. Jednostki wolne winny ko¬rzystać z zupełnej równości wobec prawa: „dekla¬racya" dopuszcza istnienie tylko takich różnic społecznych, które się opierają na korzyści ogól¬nej. „Prawo powinno być jednakowe dla wszyst¬kich, bez wzglgdu czy ma na celu obronę czy karę. Ponieważ wszyscy obywatele są, równi wobec nie; go, więc powinni w równej mierze być dopusz¬czani do wszystkich stanowisk, miejsc i urzędów społecznych, stosownie do swego uzdolnienia i bez wszelkich różnic, prócz wynikających z ich zalet i talentów". Jednocześnie „deklaracya" mówi o równomiernem rozłożeniu podatków między obywateli odpowiednio do ich stanu majątko¬wego. „WJadza zwierzchnia w państwie należy do obywateli wolnych i równych między sobą,. Źródło całej władzy zwierzchniej znajduje się śród narodu. Prawo jest wyrazem woli ogółu. Wszyscy oby¬watele mają, prawo osobiście albo przez swych przedstawicieli brać udział w wydawaniu praw, jak również mają prawo osobiście albo przez swych przedstawicieli decydować o konieczności podatków publicznych, swobodnie zgadzać się na nie, kontrolować ich spotrzebowanie, ustanawiać

ich wysokość, zasady rozkładania, sposób pobiera¬nia i terminy". Dlatego „deklaracja51 głosiła, że „żadna instytucja, żaden urzędnik nie może po¬siadać władzy, o ile ona nie pochodzi od narodu71, i że „społeczeństwo posiada prawo żądać spra¬wozdania z działalności ód każdego przedstawi¬ciela administracyi".
Mniej więcej te same zasady głoszono w tym dziale konstytucyi niemieckiej z r. 1849, który nosi tytuł „Prawa zasadnicze narodu niemieckiego". W podobny sposób jak „Deklaracja praw człowieka i obywatela" ogłaszała swe zasady za stojące ponad konstytucyą, tak i tutaj głoszono, że powyżej wspo¬mniane prawa zasadnicze powinny „być normą, dla konstytucyi poszczególnych państw niemieckich". W kilku artykułach konstytucyą 1849 r. mówi, jak i „deklaracya" r. 1791, o nietykalności osobistej i o różnych postaciach swobody jedntstek. W nie¬których kwestyach konstytucyą niemiecka jest do¬kładniejszą od swego pierwowzoru, dodając nawet specyalny paragraf o prawie zgromadzeń narodo¬wych. Bardzo szczegółowo mówi się w tej kon¬stytucyi i o równości obywatelskiej. „Wobec pra¬wa niema różnic stanowych. Stan szlachecki zno¬si się. Wszystkie tytuły, o ile nie łączą sig i jakimś urzędem, zostają znięjione i nie mogą być wznowione. Urzędy publiczne jednakowo są, dostępne dla wszystkich uzdolnionych do nich i t. d". I w Niemczech konstytucyą opierała państwo na przedstawicielstwie narodowem. „Każde pań¬stwo niemieckie, głosi jeden artykuł, powinno mieć konstytucyę z przedstawicielstwem narodo ■ wem. Ministrowie są odpowiedzialni przed niem. Przedstawicielstwo narodowe posiada głos decy¬dujący w sprawach prawodawstwa, podatków i bud¬żetu państwowego".

Widzimy więc prawie zupełną zgodność mię¬dzy zasadami politycznemi obu rewolucyi, odle¬głych od siebie o półwieku: w obu wypadkach punkt wyjścia jeden i ten sam—idea wolności je¬dnostek, korzystających z równych praw i ulega¬jących tylko prawu, jako wyrazowi woli ogólnej. Jeśli każda jednostka jest wolna, więc i naród, składający się z takich jednostek, powinien sam rządzić sobą. Tym sposobem trzy są, główne za¬sady polityczne: wolność osobista, równość oby¬watelska, samorząd narodu. Ten samorząd urze¬czywistniają instytucye przedstawicielskie, które są głównym celem walki politycznej, toczonej przez obrońców wolności osobistej i równości obywa¬telskiej.
5. Instytucye przedstawicielskie nie były no¬wością, w dziejach państw zachodnio europejskich, ponieważ powstały jeszcze w wiekach średnich, lecz między takiemi instytucyami dawnemi i no-wemi jest wielka różnica; przedstawicielstwo śred¬niowieczne było stanowe, zgodnie z ustrojem sta¬nowym społeczeństwa, gdy tymczasem nowe przed¬stawicielstwo staje się, choćby w teoryi, ogólno-narodowem. W dziejach rewolucyi francuskiej możemy dokładnie wskazać moment, kiedy odbyła się zamiana jednej zasady politycznej na drugą. A mianowicie, d. 17 czerwca 1789 r. Stany Ge¬neralne zamieniły się na Zgromadzenie Narodowe bezstanowe i ta zamiana była w dziejach instytu-cyi przedstawicielskich końcem jednego okresu, a początkiem drugiego, chociaż już wcześniej par¬lament angielski utracił resztki swego charakteru stanowego; później zasada stanowości jeszcze po¬została w instytucyach przedstawicielskich nie¬mieckich wieku XIX. Przedstawicielstwo stanowe jest możliwe tylko w społeczeństwie, podzielonem

na. stany i właśnie rewolucya francuska zniosła przywileje stanowe w imię, równości obywatelskiej. Wtedy odrazu upadł cały feudalizm społeczny, a na jego gruzach powstało obywatelstwo bez¬stanowe.
Jak wiadomo, stało się to podczas słynnego posiedzenia 4 sierpnia 1789 r. Uchwały zapadłe na tem posiedzeniu miały dla stosunków społecz¬nych to samo znaczenie, jak z dnia 17 czerwca— dla politycznych. Później weszły one do konsty-tucyi 1791 r., która zaraz na początku głosiła, że zostają bezpowrotnie zniesione wszystkie urzą¬dzenia naruszające wolność i równość w prawach; „nie będzie na przyszłość, czytamy w tej konsty-tucyi, ani szlachty, ani panów, ani wyróżnień dzie¬dzicznych, ani podziałów stanowych, ani porządków feudalnych, ani sądownictwa patrymonialnego, ani jakichkolwiek godności, tytułów i prerogatyw stąd wynikających, ani jakichkolwiek orderów, korpo-racyi i odznak, dla których otrzymania wymagano-by dowodów pochodzenia szlacheckiego, lub które miałyby wskazywać na nierówność w urodzeniu. W tym celu konstytucya wprost oznajmiała, że odtąd we Francyi istnieć będzie tylko jeden stan obywateli (l'etat des citoyens).
Widzieliśmy, że podobna uchwała została umieszczona i w konstytucyi niemieckiej z r. 1849. Za przyrodzone prawa wszystkich obywateli kon¬stytucya 1791 r. uznawała jednakowe dla wszyst¬kich prawo zajmowania różnych urzędów państwo¬wych i społecznych, rówaomierny podział między obywatelami podatków i jedne i te same prawa karne dla wszystkich.
Do tego stanu obywateli, dzięki rewolucyi, zostały włączone we Francyi i te klasy społeczeń¬stwa, które przedtem wogóle nie były uważane

za obywateli pełnoprawnych, a nawet były pozba¬wione najbardziej elementarnych praw ludzi wol¬nych. W takiem położeniu znajdowały się we Francyi przed rewolucyą prawie całe masy lud¬ności wiejskiej. Chociaż liczba poddanych była tu, w stosunku do niektórych innych państw, nie wielka, lecz i wolni chłopi wciąż jeszcze znajdo¬wali się pod władzą, uprzywilejowanych właścicieli ziemskich, duchownych i świeckich. Własność ziemska, będąca w rękach stanów nieuprzywilejo-■wanych, również wolną nie była, ponieważ i na nią rozciągały się prawa uprzywilejowanych wła¬ścicieli ziemskich. Prócz tego, różnice śród lu¬dzi tyczyły się i gruntów. Dając wolność chło¬pom, rewolucyą czyniła wolną i jego posiadłość; ustanawiając równość ludzi, wytworzyła równość gruntów, Wogó!e należy zauważyć, że i inne ru¬chy polityczne od końca wieku XVIII przeważnie łączyły się z dziejami kwestyi włościańskiej tam, gdzie pozostały jeszcze porządki feudalne i pod¬daństwo. Ostateczne zniesienie tych stosunków społecznych pochodzenia średniowiecznego rozpo¬częło się w Europie Zachodniej dopiero pod wpły¬wem rewolucyi r. 1848. Było to naturalne za stosowanie w życiu społecznem zasad wolności prawnej i równości wobec prawa.
6. Filozofia prawa przyrodzonego odrzucała wszystkie porządki i urządzenia, które były sprzecz¬ne z ideami racyonalizmu i z tego punktu widze¬nia, wszystko, co się wytworzyło w biegu dziejów, skazane było na zniesienie, o ile nie zgadzało się z nowemi pojęciami o prawach jednostki, i o po¬chodzeniu i zadaniach państwa. Zgromadzenie Na¬rodowe, tworząc nowy porządek administracyjny, wzięło za podstawę podziału kraju na departa¬menty nie historyczne prowincye, okręgi i t. d.,

lecz wyłącznie abstrakcyjne zasady geometryi i arytmetyki: wszystkie departamenty powinny by¬ły możliwie najściślej posiadać jednakową prze¬strzeń i mniej więcej jednakową ilość mieszkańców.
Było to zupełnem zerwaniem z historyą- w imię abstrakcyjnego pojęcia o państwie, w którem wszystko powinno być oparte na zasadach abstrak¬cyjnych. Filozofia prawa przyrodzonego uznawała tylko wolność indywidualną i interesy ogólnopań-stwowe. Departamenty francuskie stały się więc zupełnie sztucznemi jednostkami administracyjne-mi, które godziły się tylko z systemem centrali-zacyi państwowej.
Zasadę wolności osobistej rewolucyą francuska zastosowała i względem pracy, przemysłowej dzia¬łalności człowieka. I w tej sferze jednostka po¬winna była być wolną, a przytem nietylko w sto¬sunku do samego państwa. Znosząc poddaństwo, pańszczyznę, różnego rodzaju ograniczenia, któ¬rym podlegali wtedy chłopi, rewolucyą tem samem czyniła wolną pracę osobistą, ale i ówczesna szkoła ekonomiczna fizyokratów w imię idei po¬rządku naturalnego oddawna już domagała si§ zniesienia ograniczeń wolności pracy i rzutkości i w dziedzinie przemysłu. Na przeszkodzie stała dawna organizacya cechowa rzemiosł; w niej jed¬nak warunki eksploatacyi do pewnego stopnia już nadwyrężyły dawne zasady solidarności między robotnikami jednego i tego samego fachu. W imię wolności jednostki, rewolucyą nie tylko zniosła wszystkie urządzenia cechowe, lecz i na przy¬szłość zabroniła tworzyć jakiekolwiek związki na gruncie wspólnych interesów ekonomicznych, aby pod żadnym pozorem dawne cechy nie mogły się odrodzić. W tym właśnie celu Zgromadzenie Na¬rodowe wydało 14 czerwca 1791 r. dekret spe-

cyalny. Ówcześni prawodawcy francuscy widzieli w możliwych próbach tworzenia nowych związków coś „niekonstytucyjnego i zawierającego w sobie zamach na wolność i deklaracyg praw człowieka". Przedstawiając ten dekret Zgromadzeniu Narodo¬wemu, referent, którego obowiązkiem było szcze¬gółowo umotywować go, wskazywał na to, że w państwie nie powinno być innych spraw, prócz osobistego interesu każdej jednostki i spraw ogól¬nych: „nikomu, mówił, nie pozwala się zajmować obywateli jakiemiś sprawami pośredniemi i prze¬gradzać ich korporacyami od spraw społecznych", tem więcej, że korporacye przeczą zasadzie „wol¬nych umów między jednostkami".
A więc rewolucya uznawała tylko oddzielną jednostkę i państwo, i nic pośredniego migdzy niemi. Jeżeli można tak wyrazić sie,, rewolucya dzieliła społeczeństwo na atomy, znosząc dawne związki społeczne, stany i korporacye i stawiając poszczególnych obywateli wprost wobec innych pojedynczych jednostek i wobec władzy państwo¬wej, utworzonej na nowych zasadach. Samoistne związki społeczne krępowały wolność osobistą i przeszkadzały przejawom wszechpotęgi państwa; ale posiadały one i drugą stronę, a mianowicie dawały solidarną obronę wspólnych interesów i po¬łączonych z nimi praw. Zdejmując z jednostki dawne więzy, rewolucya pozbawiała ją możności bronienia się razem w związku z innemi. Oto dlaczego w tej krytyce prawodawstwa rewolucyj¬nego, która pochodziła z obozu konserwatywnego, nie wszystko wynikało z przesądów i niezrozu¬mienia.
Prócz oddzielnych prowincyi, stanów i korpora-cyi, opartych na prawie historycznem, — choćby takiego terminu wtedy nawet nie było,—-rewolucya

miała do czynienia z organizacyą, która powoływała się na prawo jeszcze wyższego porządku—na pra¬wo Boskie. Z punktu widzenia przyrodzonego prawa jednostki, rewolucya odjęła kościołowi ka¬tolickiemu jego dawną władzę nad społeczeństwem, ogłosiwszy wolność sumienia i równość wszystkich wyznań.
Lecz i w tej dziedzinie Zgromadzenie Naro¬dowe nie zgadzało sig na wolną organizacyę spo¬łeczną, uznając kościół za instytucyę zupełnie pań¬stwową, a przedstawicieli religii za urzędników społecznych. Takie właśnie znaczenie posiada konstytucya cywilna duchowieństwa z d. 12 lipca 1790 r. I tu oddzielna jednostka, której przy¬znawano wolność sumienia, ale nie przyznawano wolnego odprawiania kultu, postawioną została wprost wobec państwa, które przeobrażało według swych poglądów i swych interesów wewnętrzne porządki kościoła katolickiego. Takim sposobem, w danym razie państwo nie burzyło dawnej orga-uizacyi, lecz tylko przystosowywało ją do swych celów, chociaż stąd doszło do starcia z zasadą wolności religijnej.
Wogóle rządy rewolucyjne z końca wieku XVIII chętnie powiększały wolność indywidualną, tylko w tych wypadkach, gdy się ona łączyła z racyą państwową (raison d'etat), która również opierała się na idei prawa przyrodzonego. Kewolucya bu¬rzyła dawny porządek i instytucyę, opierające sig na prawie historycznem lub boskiem w imię pra¬wa przyrodzonego, które rozumiano nietylko w znaczeniu wolności iuduwidualnej, lecz i w zna¬czeniu interesów państwowych. Prawa i przywi¬leje oddzielnych miejscowości, stanów i korpo-racyi składane były w ofierze nietylko jednost¬kom, ale i państwu. Niwelując społeczeństwo,

jednocześnie państwo dzieliło się na atomy; to nie mogło nie odbić się na stosunkach wzajem¬nych klas społeczeństwa; zobaczymy jeszcze, ja¬kie znaczenie miało zniesienie cechów dla rewo-lucyi przemysłowej, która również wywarła wpływ na stosunki wzajemne klas społecznych w w. XIX. 7. Pozostaje nam jeszcze do rozpatrzenia, jakie pierwiastki społeczne odniosły największą, korzyść z upadku dawnego porządku, z utworze¬nia obywatelstwa bezstanowego i samorządu na¬rodu. Poniosły straty, rozumie się, oba stany uprzywilejowane—duchowieństwo i szlachta, które zostały pozbawione swego stanowiska panującego w społeczeństwie, swych praw wyjątkowych, swej władzy nad ludnością wiejską i znacznej części przedtem należących do nich ziem i dochodów. Dwa te stany już w epoce światłego absolutyzmu tworzyły opozycyę konserwatywną, przeciw refor¬mom projektowanym lub przeprowadzanym. Mię¬dzy uprzywilejowanymi i rewolucyą mogła być tylko walka, a upadek ruchu rewolucyjnego ko¬niecznie musiał sprowadzić reakcyę, Merykalną i feudalną.
Osiągnęli korzyści z prowadzenia nowego po¬rządku wogóle wszyscy nieuprzywilejowani, cho¬ciaż w bardzo różnym stopniu i zupełnie w róż¬nych dziedzinach.
Nieuprzywilejowani dzielili się na kilka klas, różniących się i ekonomicznie i kulturalnie. Wo¬góle jednak mamy prawo mówić o dwóch wielkich klasach narodu; jedną nazywano burżuazyą (miesz¬czaństwo), drugą — ludem. Dla tych dwóch klas upadek starego porządku miał ogromne znaczenie, lecz nowe porządki przyniosły im niejednakowe korzyści. Najwięcej skorzystała na rewolucyi bur-zuazya.

Pod względem ekonomicznym i kulturalnym burżuazya przy dawnym rządzie już wzniosła się do poziomu szlachty, lecz pod względem prawnym i politycznym między obu temi klasami była róż¬nica ogromna. Zamożny i wykształcony miesz¬czanin stale uczuwał niższość swego stanowiska i dlatego był zdecydowanym wrogiem przywilejów arystokratycznych. Upadek dawnego ustroju sta¬nowego postawił burżuazyę na wyższy stopień w społeczeństwie, ponieważ teraz stanowisko czło¬wieka zależnem się stało nie od jego pochodze¬nia, ale od majątku, a poprzednie znaczenie spo¬łeczne rolnictwa rozciągnięto i na majątek rucho¬my. Wszystko, co przy dawnych rządach wyodręb¬niało szlachtę, teraz stawało się dostępne i dla burżuazyi. Różnego rodzaju przeszkody, które istniały w ustroju stanowym dla rozwoju społecz¬nego znaczenia burżuazyi, obecnie znikły, i klasy średnie mogły zająć przodujące stanowisko w spo¬łeczeństwie.
Z drugiej strony, rewolucyą również i ma-teryalnie wzbogaciła burżuazyę, ponieważ jedno¬cześnie znaczna część własności ziemskiej przeszła z jednych rąk do drugich.
Chociaż dotychczas kwestya sprzedaży tak zwanych majątków narodowych wywołuje jeszcze spory w badaniach historycznych, naogół jednak nie ulega wątpliwości, że nabywcami tych posia¬dłości, które się utworzyły z byłych domenów królewskich, z sekularyzowanej własności kościoła i z majątków skonfiskowanych po emigrantach, byli przeważnie ludzie, rozporządzający środkami pieniężnymi. Jeśli w kupnie majątków narodowych brali udział i włościanie, była to jednak nie, cała warstwa włościańska, lecz tylko mniejszość zamożna. Nie wiemy, jaką część majątków kupili włościanie

i jaką^burźuazya, lecz nikt nie zaprzeczy, że bur-źuazya bardzo się dorobiła na tych majątkach na¬rodowych. Wyciągnęło korzyści z rewolucyi, ro¬zumie się, i włościaństwo, ponieważ i z niego zdjęto więzy feudalne; jednak ta klasa społeczna, dzięki rewolucyi, otrzymała tylko możność istnie¬nia bardziej po ludzku: burżuazyi rewolucya pozwo¬liła stad się warstwą, społeczną, włościan zaś tyl¬ko podnosiła z ucisku. Prócz tego i śród ludności wiejskiej byli chłopi właściciele roli i chłopi bez¬rolni. Pierwsi skorzystali na zniesieniu praw feudalnych i dziesięciny kościelnej, tem bardziej że odbyło się to bez jakiegokolwiek wykupu (inaczej odbyło sig to późuiej w innych krajach). Ale położenia chłopa bezrolnego rewolucya prawie w niczein nie zmieniła.
Również nie doznali polepszenia losu robot¬nicy miejscy, chociaż niższe warstwy ludności miej¬skiej brały najwięcej czynny udział w całym tym ruchu i na nich opierali się przedewszystkiem wodzo¬wie demokracyi francuskiej. Proletaryat, począt¬kowo pokładający wielkie nadzieje na rewolucyi, stopniowo doznawał rozczarowania i obojętniał dla niej. To nawet było jedną, z przyczyn zaczy¬nającej się we Francyi reakcyi, która doprowadziła do wszechwładzy Napoleona. Klasy średnie spo¬łeczeństwa chętnie burzyły dawny ustrój socyal-ny, o ile był dla nich szkodliwy, lecz wcale nie chciały zrzec się tych korzyści, które wynikły dla nich ze [stanowiska ekonomicznego w nowym ustroju.
W burzeniu przywilejów burżuazya i lud szli ręka w rękę i działali solidarnie, ale kiedy zwy¬cięstwo nad starym porządkiem zostało odniesione, wyszło wtedy na jaw, że w pojmowaniu wolności

i równości niema zupełnej zgody między burżu¬azya i ludem. Zadanie burżuazyi polegało na tem, aby konsolidować poczynione przez nią zdobycze; śród mas ludowych istniało przekonanie, że od¬bywająca się rewolucya jest tylko początkiem całego szeregu nowych zmian.



SPIS RZECZY.


Rozdz. gtr>
I. Wpływ rewolucyi francuskiej na życie polityczne
^ Europy Zachodniej w wieku XIX .... 7
II. Znaczenie przewrotu ekonomicznego w końcu
w. XVIII i na początku XIX w dziejach Eu-
rupy Zachodniej 23
III. Pogląd ogólny na epokę Napoleońską. . . . 37
IV. Charakter ogólny dążeń reakcyjnych epoki
restauracyi 53
V". Pogląd ogólny na liberalizm drugiego dziesiątka
lat wieku XIX-go 67
VI. Rewolucye południowo-romańskie i kongresy
lat dwudziestych wieku XIX 76
ll. fiewolucya lipcowa i jej wpływ na Europę . 84 V1IL Panowanie mieszczaństwa w trzeciem i czwar-
tem dziesięciolecia w. XIX 92
IX. Prądy demokratyczne w trzeciem i czwartem
dziesięcioleciu wieku XIX 99
X. Teorye społeczne w pierwszej połowie wie¬
ku XIX 109
XI. Kwestye narodo w ościowe w pierwszej połowie
w. XIX ... 121
XII Kryzys ogólnoeuropejski w r. 1848 i jego re¬
zultaty 128
XIII. Pogląd ogólny na reakcyę w latach pięćdziesią-
tych w. XIX 141
XIV. Ożywienie dążeń politycznych i społecznych
w latach sześćdziesiątych w. XIX .... 147
XV. Zasada narodowości w polityce wr. 1859—1871 156
XVI. Pogląd na rozwój umysłowy Europy Zachodniej 167


WIELKOŚĆ 19x12,5CM,MIĘKKA OKŁADKA,LICZY 174 STRONY.

STAN :OKŁADKA DB,BLOK KSIĄŻKI NIE JEST PRZYCIĘTY DO RÓWNA,STRONY SĄ POŻÓŁKŁE,POZA TYM STAN W ŚRODKU DB .

KOSZT WYSYŁKI WYNOSI 8 ZŁ - PŁATNE PRZELEWEM / KOSZT ZRYCZAŁTOWANY NA TERENIE POLSKI,BEZ WZGLĘDU NA WAGĘ,ROZMIAR I ILOŚĆ KSIĄŻEK - PRZESYŁKA POLECONA PRIORYTETOWA + KOPERTA BĄBELKOWA / .

WYDAWNICTWO M.ARCTA WARSZAWA 1912.

INFORMACJE DOTYCZĄCE REALIZACJI AUKCJI,NR KONTA BANKOWEGO ITP.ZNAJDUJĄ SIĘ NA STRONIE "O MNIE" ORAZ DOŁĄCZONE SĄ DO POWIADOMIENIA O WYGRANIU AUKCJI.

PRZED ZŁOŻENIEM OFERTY KUPNA PROSZĘ ZAPOZNAĆ SIĘ Z WARUNKAMI SPRZEDAŻY PRZEDSTAWIONYMI NA STRONIE "O MNIE"

NIE ODWOŁUJĘ OFERT KUPNA!!!

ZOBACZ INNE MOJE AUKCJE

ZOBACZ STRONĘ O MNIE