Karcer to jedna z istniejących bez przerwy, legendarnych formacji polskiej sceny punk lat osiemdziesiątych. Zespół niezbyt często ale konsekwentnie wydaje kolejne albumy przekonując fanów, że ciągle jest w doskonałej formie, a nagrania dozowane z odpowiednią regularnością nabierają właściwego smaku.
Wydany w 2007 roku, doskonale przyjęty album „Anarchiwa” przenosił nas w przeszłość przypominając stare hity nagrane ponownie dla przypomnienia 25 letniej aktywności grupy.

Na nowym albumie zatytułowanym „Wariaci i geniusze” Karcer ujawnia 14 premierowych kompozycji udowadniając, że nadszedł czas aby i one dołączyły do kanonu największych przebojów zespołu.
Krążek „Wariaci i geniusze” odsłania nieco cięższe niż dotychczas brzmienie Karceru ale mimo mocnego brzmienia płyta z zadziwiającą łatwością uzależnia od siebie słuchacza za sprawą melodyjności i przebojowości kompozycji co od zawsze stanowi wizytówkę kapeli.
Doskonałe brzmienie wsparte słyszalną dbałością o detale, mocne chórki, przenikające słuchacza solówki, refleksyjne teksty i odrobina luzu to zalety nowej płyty jednaj z ciągle żywych legend punk rocka.

Praca nad albumem trwała ponad 2 lata i jak mówią sami muzycy „to 14 utworów, w których odbija się echo ostatnich lat i teraźniejszości. Mówi o nas i o innych. Makabra i dekadencka zabawa, to co w głowach i na ulicach. Nie chodziło tylko o wykrzyczenie z siebie tego wszystkiego, ale dostarczenie jakichś emocji przy słuchaniu albumu. Można iść drogą powtórek i sprawdzonych formuł. My też mamy swoich ulubieńców z przeszłości, których płyty są zawsze identyczne. Z drugiej strony ciekawią nas również kolejne formy. Praca nad albumem zaczęła się w 2008 roku i trwała do jesieni 2010. Powstał niezależnie, bo wszystko robiliśmy sami, zaczynając w podziemiach pewnego przedszkola, przez wsie i domy kultury, kończąc w pokoju w bloku.”.... Zatem teraz pora na to aby płyta dotarła jeszcze dalej... Z pewnością fanów grupy nie trzeba będzie do tego zachęcać...