Kane & Lynch: Dead Men - PL
Kane & Lynch: Dead Men to gra akcji z widokiem z perspektywy trzeciej osoby (TPP), wyprodukowana przez doświadczony duński zespół IO Interactive, znany
między innymi ze stworzenia takich tytułów, jak Freedom Fighters czy Hitman: Blood Money. Twórcy pod wieloma względami czerpali inspirację ze swoich
poprzednich pozycji, dodając przy tym bardzo wiele nowatorskich i ciekawych rozwiązań.
Jednym z najważniejszych elementów Kane & Lynch jest fabuła. Kane i Lynch to imiona głównych bohaterów, obaj są osobnikami nietuzinkowymi i mają za
sobą barwną przeszłość. Pierwszy jest eks-najemnikiem o mocno nadwątlonej reputacji (podejrzany o wymordowanie kolegów po fachu z organizacji The 7 i
przywłaszczenie sobie wartych fortunę diamentów), drugi choruje na schizofrenię i prawdopodobnie zabił swoją żonę w czasie jednego z napadów choroby (leżała
obok niego martwa, gdy odzyskał świadomość). Łączą ich także identyczne sentencje wyroku, zostali bowiem skazani na karę śmierci, a spotykają się w
więziennym autobusie, wiozącym ich prosto na tamten świat. Całe szczęście, pojazd ze skazańcami zostaje w międzyczasie uprowadzony przez ludzi z The 7 i
nigdy nie dociera do wyznaczonego celu. Wydarzenie to zostało oczywiście doskonale zaplanowane przez grupę „Siódemek”, która chce za wszelką cenę odzyskać
skradzione przez Kane'a klejnoty. Lynch zostaje przez owych podejrzanych typków zaangażowany do pilnowania kolegi oraz udzielania mu wszelkiej pomocy. Aby
dodatkowo zmotywować byłego najemnika, grupa porwała jego żonę i córkę. Nie mając wielkiego wyboru, pasujący jak pięść do oka duet zabiera się do brudnej
roboty. Opowiedziana w grze historia podzielona została na szesnaście rozdziałów, przedzielonych specjalnie przygotowanymi filmami przerywnikowymi. Główne
postaci odwiedzają między innymi Los Angeles, Tokio, czy Hawanę.
Gracz kieruje losami tytułowych dwóch nieszczęśników oraz znajdujących się pod ich dowództwem pomocników (inni najemnicy, rebelianci itp.) i wypełnia
szereg zleconych odgórnie zadań, wymagających zarówno sprawnego dowodzenia całą grupą, jak i zręcznego działania w pojedynkę. Kontrolę nad naszymi
pomocnikami sprawujemy za sprawą intuicyjnego i prostego interfejsu. Ponadto, wykazują się oni bardzo wysokim poziomem sztucznej inteligencji – w ogniu walki
sami chowają się za przeszkodami i w racjonalny sposób prowadzą ogień, wszakże w większości są zahartowanymi w boju najemnikami, którzy mają za sobą niejedną
potyczkę. Oczywiście, w skład naszej grupy wypadowej mogą wchodzić ludzie o przeróżnych umiejętnościach i doświadczeniu. Istotną rolę na polu bitwy ogrywa
również zaufanie, jakim darzą nas podkomendni – początkowo nasza fama nie przysparza nam wielkiego poklasku wśród kumpli i trudno będzie ich przekonać, by w
kluczowym momencie np. pożyczyli nam swoją broń (co ma dosyć duże znacznie, gdyż postacie mają ograniczony udźwig i nie mogą nosić zbyt wiele ekwipunku). Nie
zawsze też możemy liczyć na pełne posłuszeństwo z ich strony – często nasi towarzysze mają własne zdanie, a ich cel niekoniecznie pokrywa się z naszym,
zdarza się więc, że odmawiają wykonania poleceń czy wręcz działają na własną rękę.
Program pod wieloma względami odznacza się dużą innowacyjnością. Wszelkie przeszkody terenowe czy konstrukcje architektoniczne charakteryzują się
ograniczoną wytrzymałością na trafienia – beton z filarów z czasem zostaje odstrzelony i zaczyna się kruszyć, oferując coraz gorszą ochronę; samochody zaś po
kilku seriach z broni ostrej zapalają się i eksplodują, w oczywisty sposób zagrażając sprytnie chowającym się za nim osobnikom. Także żywe przeszkody (w
postaci np. tłumu bawiącego się w nocnym klubie) prezentują zupełnie nowy poziom interakcji z bohaterami sterowanymi przez graczy - nie da się już przejść
przez ludzi jak przez powietrze, tak, jakbyśmy byli głową włoskiej mafii. Zawsze możemy oczywiście wyciągnąć broń i strzelić kilka razy, wtedy gawiedź
zacznie w panice chować się po kątach i na pewno zrobi się znacznie więcej miejsca, jeśli jednak zależy nam na dyskrecji, musimy zrobić użytek ze swoich
barków i cierpliwie przepychać się między bawiącymi się w lokalu gośćmi lub też po prostu znaleźć nieco mniej obleganą ścieżkę. Ma to swoje bardzo wymierne
konsekwencje – nasi przeciwnicy lubią wmieszać się w tłum, a potem siać zagrożenie w najmniej oczekiwanym momencie. Gracz też może korzystać z tego typu
zagrań, myląc sterowanych przez procesor przyjemniaczków.
Ponadto, autorzy starali się możliwie najdyskretniej wyposażyć nas w informacje techniczne, dotyczące rozgrywki. Wskaźnik zdrowia został całkowicie
wyeliminowany, w zamian wprowadzono różnego rodzaju „stany przedśmiertne”, objawiające się m.in. czerwienieniem się ekranu, zakrzywieniem kątów widzenia czy
wizjami reminiscencyjnymi (obrazami z przeszłości). Jeśli tylko doświadczymy któregokolwiek z powyższych dolegliwości, lepiej szybko oddalić się w bezpieczne
miejsce, celem zregenerowania zdrowia. W takich momentach przydają się dobre stosunki z kolegami po fachu – to od nich zależy, czy nas osłonią przed ogniem
lub uratują z tarapatów. Twórcy dopilnowali również, by zminimalizować sztuczność wszelkiego rodzaju komputerowych dodatków: statystyk, menusów czy
briefingów przed misjami. W efekcie HUD ogranicza się w zasadzie tylko do prostego menu (obsługiwanego kółkiem myszy i odpowiedzialnego m.in. za wybór
uzbrojenia), momentami uzupełnianego dodatkowym mini-ekranem w rogu, monitorującym poczynania naszych towarzyszy.
Ponadto, warto zwrócić uwagę na interesujący tryb cooperative, w którym dwóch graczy przejmuje kontrolę nad tytułowymi postaciami i pracuje w duecie.
Kane & Lynch zawiera także pełnoprawny mutliplayer. W tym przypadku maksymalnie ośmiu graczy może przystąpić do zabawy, próbując okraść jedną z czterech
dostępnych lokacji (między innymi bank i sklep jubilerski). Kluczowe znaczenie odgrywa tu zaufanie poszczególnych osób do siebie. Zdrajca zgarnia cały łup,
narażając się jednak pozostałym osobom biorącym udział w zabawie.
Więcej
informacji na gry-online.pl
Resident Evil 4 - PL
Resident Evil 4 należy do gatunku gier, ogólnie traktowanych jako pozycje typu survival horror, w których naszym głównym zadaniem jest przetrwanie oraz
wypełnienie zadań nakreślonych na początku zabawy. Opisywany tytuł jest częścią słynnej sagi Resident Evil, której poszczególni przedstawiciele zawitali pod
strzechy posiadaczy wielu konsol, jak chociażby Sony Playstation, Nintendo 64, Sega Dreamcast, Sony Playstation 2 czy Nintendo GameCube, a także komputerów
PC.
Resident Evil 4 umożliwia nam wcielenie się w nieustraszonego i pożądanego przez płeć piękną Leona S. Kennedy’ego, którego umiejętności (mocno
jeszcze ograniczone) mogliśmy przetestować grając w Resident Evil 2. Ówcześnie początkujący policjant, teraz doświadczony agent do zadań specjalnych – taką
właśnie metamorfozę przeszedł Leon przez kilka lat rozłąki z fanami cyklu. Tym razem naszym zadaniem jest oswobodzenie córki prezydenta z rąk nie do końca
rozpoznanych sprawców, zamieszkujących pewną tajemniczą europejską wioskę. Podczas podróży spotykamy wielu przeciwników z wieśniakami zarażonymi nieznanym
wirusem na czele. Prócz nich na naszej drodze napotykamy także licznych i niezwykle trudnych bossów, których rozmiary, bądź nietuzinkowe umiejętności, mogą
zmrozić krew w naszych żyłach, nie wspominając już o niesamowitej walce na środku mętnego jeziora z potężnym wodnym stworem, próbującym połknąć bohatera gry
za jednym podejściem. Wspaniale prezentują się świetnie zaprojektowane pomieszczenia, począwszy od zwykłych domków, a skończywszy na wielkich kościołach i
jaskiniach.
W stosunku do poprzednich części serii RE system zabawy, zawarty w czwartej edycji, uległ wielkim zmianom. Zrezygnowano z dość statycznego
prowadzenia akcji, a na jego miejsce wprowadzono niezwykle dynamiczny „silnik” pozwalający nam zarówno na niesamowicie zgrabne eliminowanie przeciwników, jak
i na przemieszczanie się pomiędzy poszczególnymi lokacjami. Codziennością są akcje, w których eliminujemy kilku oprawców, wbijamy się do pustego domu przez
oszklone okno, po czym barykadujemy drzwi i wydostajemy na dach, jedynie w celu dalszej eksterminacji kolejnej fali przeciwników. Capcom umiejętnie wplótł w
RE 4 system zgranego z czasem wciskania przycisków, co objawia się wykonywaniem wielu skomplikowanych akcji, jak wyskok przez okno lub uskok przed
nacierającym wrogiem (identyczny pomysł zastosowano w wielkim hicie na konsolę Sega Dreamcast – Shenmue). Autorzy nie zapomnieli jednakże o kilku zagadkach
wykorzystujących pokłady szarych komórek, zamieszkujących nasze czaszki.
Oprawa graficzna i dźwiękowa stoi na bardzo wysokim poziomie, zaś liczne filmy przerywnikowe, a także inne elementy, robią wielkie wrażenie na
graczach.
Więcej
informacji na gry-online.pl
Pamiętaj! Kupując więcej niż jedną grę za przesyłkę płacisz tylko raz !
Wybierając opcję płacę z allegro znacznie przyspieszasz wysyłkę gry. Wszyscy płacimy z allegro !!
|