Wspaniałe, pełne uroku, ciepła i humoru opowiadania francuskiej alpinistki.

Jakże często mamy świadomość czyjejś obecności w miejscu, które wydaje się nam puste. Sam wielokroć doświadczałem tego. Często w górach. To zadziwiające - zwyczajny, geologiczny wybryk ziemskiej skorupy, a jak inaczej niż na nizinach odczuwa się tam życie. Wierzę, że ta suma przeżyć, kontemplacji, podziwu i wzruszeń jaka ma miejsce w każdym górskim zakątku nie ginie i wszyscy następni też jej doświadczają.
Kiedy Anne Sauvy opowiada nam swoje historie, wiemy że też było to jej udziałem. Czytając jej książkę nie mamy wątpliwości, że spędziła wiele godzin na alpejskich lodowcach i w zacisznych schroniskach. Zapewne to przekonanie przydaje jej wiarygodności nawet wtedy, gdy opowiada nam rzeczy dziwne czy zgoła fantastyczne. l zapewne też dlatego z przyjemnością słuchamy jej kiedy nas zaskakuje, bawi i wzrusza swoimi opowieściami.
Stanisław Pisarek - wydawca