JELLO BIAFRA + MOJO NIXON "Prairie home invasion" CD
Recenzja znaleziona na portalu "ludziepieczarki" :
Jello Biafra to pląsający w rytmach Św. Wita politycznie i społecznie zaangażowany wokalista, który swego czasu założył kultowe Dead Kennedys, udzielał się w kapeli Ala Jourgensena - LARD, nagrał dwie płyty z zespołem The Melvins i całą serię wydawnictw ze "słowem mówionym". Drugi członek duetu, niejaki Mojo Nixon to również zaangażowany (jakżeby inaczej!?) gość, nagrywający dziwne psychobilly krytykujące konsumpcjonizm, popkulturę i inny "dwudziestowieczny syf" - tytuły jego solowych utworów takie jak "Debbie Gibson is pregnant with my two-headed love child" lub "Burn Down the Malls mówią same za siebie.Prairie Home Invasion jest nieco satyrycznym eksperymentem kpiącym z zatwardziałej wiary i konserwatywnego podejścia do życia niektórych regionów USA. Nie ma do końca co się rozpisywać - utwory takie jak Czy ten płód zostanie wyskrobany? podający życiowe przykłady "cudu poczęcia" z pytaniem, czy kwalifikują się one do zabicia nienarodzonego lub też pełny lirycznej nostalgii utwór Gdzie będziemy pracować (gdy wszystkie drzewa znikną) nie wymagają zbędnej reklamy. Widać, że panowie podzielili się pracą po równo - znany ze specyficznego podejścia do religii Biafra zajął się głównie tekstami, za muzykę zaś odpowiedzialny jest Nixon - no bo w końcu jakie inne brzmienia mogą uderzać w południe z taką siłą, jak country? ;-) "Well, I don't care if it rains or freezes / Long as I have my plastic Jesus / Riding on the dashboard of my car / Through all trials and tribulations / We will travel every nation, / With my plastic Jesus I'll go far." [JB&MN - Plastic Jesus]Płyta nie spotkała się niestety z przyjęciem i zrozumieniem, jakiego oczekiwał Biafra. Został okrzyknięty "zdrajcą punkowych ideałów" i uznany przez wszystkich za sprzedajną gwiazdę rocka identyczną z tymi, z którymi przez lata wojował. Wiele muzycznych periodyków odmówiło jakiegokolwiek reklamowania jego wytwórni Alternative Tentacles, a grupka najbardziej radykalnych dotychczasowych fanów Biafry pod przywództwem pana o malowniczej ksywce Cretin bez zająknięcia skuła ryja naszego dzisiejszego bohatera w jednej z ciemnych kalifornijskich uliczek. Mimo paru pęknięć i kilkudniowej hospitalizacji Jello twierdzi, że niczego dotyczącego duetu z Mojo Nixonem nie żałuję - na jego miejscu też myślałbym podobnie. Przedziwna i egzotyczna, ale świetna to płyta.
Utwory:
Płyta jest kompletnie nowa, w oryginalnej folii. Mogę wysłać za pobraniem, wtedy koszt wysyłki wynosi 13 zł. A przy wcześniejszej wpłacie na konto wysyłka kosztuje 6 zł.
Istnieje możiowoś wysyłki INPOSTEM za 5 zł - sprawdz zasięg dla swojej miejscowości!!
Zapraszam na inne moje aukcje - wspólna wysyłka zawsze kosztuje mniej!