Jeep Gand Cherokee WJ 2001 r 4,7 LPG
Zdecydowanym atutem tego samochodu jest to, że jest bardzo dobrze utrzymany. Mechanika i elektronika jest sprawna w blisko 100 proc, a przecież samochód nie jest nowy. Takie rzeczy, które zawsze w tym modelu szwankują (tempomat, zamykanie schowków, ułamane elementy plastikowe ogrzewane fotele, przetarcia tapicerki, niesprawne lusterka fotochromatyczne, szyber dach, elektryczne fotele - siłowniki i in.) w nim działają bardzo dobrze (jedynie fotel kierowcy słabo grzeje).
Drugim jeszcze ważniejszym atutem jest to, że dwie najistotniejsze rzeczy są w bardzo dobrym stanie - silnik i skrzynia biegów automat. Silnik ma bardzo wysoką kompresję, jest szczelny, oleju bierze - jak na LPG - tyle, co nic. Skrzynia działa bardzo dobrze, jest sucha od spodu, przerzuca biegi tak jak trzeba - jak we wszystkich egzemplarzach przy jakimś przełożeniu można poczuć lekkie szarpnięcie, ale ten typ tak ma i absolutnie nic nie należy z tym robić, podobnie jest w skrzyniach automatycznych Volvo - wiem bo jeździłem, serwis autoryzowany mówi, że czasem może walnąć jakby deklem o asfalt, ale ten typ po prostu tak ma. Wszystkie oleje (skrzynia, mosty, silnikowy) są na bieżąco wymieniane. Ponieważ samochód nie jest nowy dużo rzeczy w zawieszeniu jest wymienionych - tuleje drążka panharda, końcówki drążków MOOG, sierżant komplet, łączniki stabilizatora, gumy drążka stabilizatora tył, amortyzatory wszystkie 4 szt. wycieraczki, teleskopy klapy bagażnika i maski, parownik LPG nowy AC01, przekaźnik kierunkowskazu, tarcze i klocki, osłona przegubu prawa (lewą trzeba wymienić, przetarła się na dniach - niewielki koszt), tuleje wahacza przód (przy moście), wahacz przód, podstawa akumulatora z pompą podciśnienia-tandemowej (tempomat), zregenerowana maglownica (na gwarancji), robiona zbieżność, wymieniona chłodnica.
Jeszcze jednym atutem jest to, że ten model był wyprodukowany w USA.
Przegląd techniczny 5 miesięcy temu przeszedł jak nowe auto.
To teraz czas na wady - prawy tylny błotnik był szpachlowany i lakierowany, wymaga poprawki. Był też malowany przedni zderzak. Żadna naprawa blacharska nie była robiona odkąd jestem właścicielem - tylko poprzedni właściciel to robił. Nie jest to zrobione mega profesjonalnie (różni się odcień) i jeśli ktoś jest estetą, to musi się liczyć z wizytą u lakiernika.
Proszę wziąć pod uwagę, że samochód który ma 220 tys km przejechane, to chociażby jeździł nim ksiądz i żeby nawet ten ksiądz był kobietą w podeszłym wieku i jeździł wyłącznie po podwórku po asfalcie, to nie ma możliwości, żeby gdzieś nie przywalił, kilkukrotnie nie zarysował itd. Ludzie są ludźmi i nawet jak ktoś jeździ niezwykle ostrożnie, to na parkingu ktoś walnie/zarysuje czy cokolwiek innego. Nie ma aut bezwypadkowych z takim przebiegiem (nawet z przebiegiem 50 tys, to ze świecą szukać niedraśniętego). Wydaje mi się, że lewy przegub zewnętrzny nadaje się do regeneracji. Co prawda serwisant powiedział mi, że przesadzam, ale na wstecznym przy ostrym skręcie słychać lekkie stukania.
Z jednej strony produkcja USA to zaleta, z drugiej wada, ponieważ na liczniku duże literki przypadły milom, a małe kilometrom, ale to jest kwestia przyzwyczajenia. Radio łapie polskie stacje, w bagażniku zmieniarka na 10 CD. Audio, rzecz jasna Infinity Gold.
Podsumowując - Jeep Grand Cherokee WJ z rewelacyjnym silnikiem nie do zajechania, idealną skrzynią biegów, mechanicznie pierwszorzędnym i bardzo dobrze utrzymanym wnętrzem jest przedmiotem tego ogłoszenia. Blacha nie skorodowana, wymaga wizyty u lakiernika (malowanie jednego elementu to koszt 350 zł).
Zapraszam, Emil
Piaseczno k. Warszawy
tel. 605 [zasłonięte] 406